Chiny zagroziły Tajwanowi wojną
Władze Tajwanu – nieuznawanego na świecie wyspiarskiego państwa, chcą nie tylko uzyskać pełną niezależność, ale też zawiązać bliskie relacje ze Stanami Zjednoczonymi. Chiny od bardzo dawna przygotowują się na taki scenariusz i ogłosiły właśnie, że „niepodległość oznacza wojnę”.
Pekin uznaje Tajwan jako swoje własne terytorium, które zbuntowało się i tymczasowo oddzieliło się od reszty państwa. Potwierdzają to ostatnie działania militarne wokół wyspy, a także wypowiedź rzecznika Ministerstwa Obrony Chin. Wu Qian ogłosił, że Tajwan pozostaje nieodłączną częścią Chin, a działania wojskowe prowadzone w Cieśninie Tajwańskiej mają między innymi chronić suwerenność i bezpieczeństwo narodowe.
„Ostrzegamy niepodległościowe elementy Tajwanu: ci, którzy bawią się ogniem, spalą się, a niepodległość Tajwanu oznacza wojnę” – powiedział Wu Qian, rzecznik Ministerstwa Obrony Chin.
Władze Tajwanu dążą do formalnego uzyskania niepodległości i zabiegają o wsparcie Stanów Zjednoczonych. Wyspa naraża się w ten sposób Chinom, które w ostatnich miesiącach przeprowadzały liczne ćwiczenia wojskowe w okolicy, a w zeszłym tygodniu, chińskie myśliwce i bombowce naruszyły tajwańską strefę identyfikacji obrony powietrznej.
Władze Chin uznają, że ruchy niepodległościowe na Tajwanie stanowią obcą ingerencję w sprawy Chin. Co więcej, wielokrotnie ostrzegały przed interwencją zbrojną na wyspę. Jakby tego było mało, Tajwan posiada własne siły zbrojne i zakupuje broń od Stanów Zjednoczonych.
Chiny prawdopodobnie po raz pierwszy zagroziły wojną, wskazując przy tym na Tajwan. Wygląda na to, że sytuacja w tej części świata raczej nie zostanie złagodzona, a może nawet zaognić się. Nowe władze Stanów Zjednoczonych zapowiedziały już, że nie odwrócą się od Tajwanu i w tej kwestii będą kontynuować politykę Donalda Trumpa.
Autorstwo: John Moll
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl