Chiny postawiły armię w stan gotowości

Opublikowano: 03.04.2013 | Kategorie: Polityka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 553

Sytuacja w Azji może już powodować pewne zaniepokojenie. Dopóki szabelką wymachuje dyktator dysponujący najwyżej ośmioma bombami atomowymi to nawet, jeśli umie je przenosić jego zdolność oddziaływania jest najwyżej lokalna. Jednak, gdy na skutek napięcia między Koreą Północną a USA w stan gotowości zostaje postawiona chińska armia to zaczyna się robić niebezpiecznie a ewentualny konflikt można będzie nazywać globalnym.

Poinformowano właśnie, że Chiny postawiły swoje siły zbrojne w stan podwyższonej gotowości. W północno-wschodniej części kraju prowadzona jest relokacja wojsk i sprzętu. Jest to prawdopodobnie reakcja Pekinu na rozwój wypadków na Półwyspie Koreańskim. Gdyby Kim Dzong Un chciał, to wydając rozkaz ataku na Seul ,zająłby go w bardzo krótkim czasie nawet wykorzystując wyłącznie jednostki pancerne. W ciągu godziny w stolicy Korei może się zjawić duża część z 5400 czołgów znajdujących się w dyspozycji Kima Dzong Una.

Korea Północna posiada również około 5100 rakiet i od kilku dni ostrzega, że użyje ich, jeśli nie ustaną amerykańskie prowokacje w postaci na przykład ćwiczenia bombardowań na Półwyspie Koreańskich z wykorzystaniem własnych bombowców strategicznych.

Obie Koree są w stanie wojny (nigdy nie podpisały rozejmu – przypis WM), ale nie doszło na szczęście do żadnych incydentów zbrojnych, chociaż obserwowano ruch wojsk w tym kolumn pancernych. Większość obserwatorów komentując te wydarzenia zwraca uwagę, ze rzekome wycelowania rakiet, jakie zalecił koreański satrapa to raczej teatr i chęć zrobienia wrażenia. Jednak wzrost gotowości bojowej armii chińskiej i deklaracja USA, że wysyła w region kolejny niszczyciel to oznaka eskalacji napięć na trochę wyższym poziomie.

Amerykanie sprowadzili do Korei myśliwce F-22, które nie miały jeszcze okazji pokazać swojej technologicznej przewagi na żadnej wojnie. Myśliwce przegrupowały też Chiny, które na dodatek dokonują relokacji niektórych jednostek pancernych. Znajdujący się w środku tego konfliktu północnokoreański dyktator nic sobie nie robi z “pomruków niedźwiedzi” i zapowiada ponowne uruchomienie zamkniętego jakiś czas temu ośrodka jądrowego w celu uzyskania większej ilości materiału rozszczepialnego do budowy bomb atomowych.

Niektórzy zadają sobie pytanie, czy Korea Północna jest w stanie zrobić takie zamieszanie, aby otwarto tam front, na którym zetrą się w jakiś sposób Chińczycy i Amerykanie. Oznaki tego większego, globalnego konfliktu na linii Pekin – Waszyngton widoczne są od dawna. Pytanie tylko czy tym razem awantura ulegnie wyciszeniu czy będzie to o krok za dużo i dojdzie do konfrontacji.

Na podstawie: edition.cnn.com
Źródło: Zmiany na Ziemi


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

4 komentarze

  1. kudlaty72 03.04.2013 11:57

    Coś mi się wydaje,że to piękny temat zastępczy.Przykrywka do tego co dzieje się w Syrii,wznowionych bombardowań w Strefie Gazy i ewentualnej konfrontacji z Iranem.Zasłona do działań ISSraela.

  2. Kennygda 03.04.2013 12:42

    Dużo haseł, mało konkretów. I również uważam, że to wszystko teatr Korei Płn. celem uzyskania więcej środków, zamiast wywołania konfliktu, na który ich nie stać. Warto przyjrzeć się następującym danym: http://www.globalfirepower.com/countries-comparison-detail.asp?form=form&country1=North-Korea&country2=South-Korea&Submit=Compare+Countries – warto spojrzeć nie na liczebność obu armii, ale na wydatki na obronność. Korea Płd. ma armię o zdecydowanie wyższej jakości, nowocześniejszy sprzęt, lepsze wyszkolenie, lepsze zaplecze itd. i to przeważnie są czynniki, które decydują o wyniku walk. Dodatkowo mają do dyspozycji doświadczenia amerykańskich sojuszników odnośnie prowadzenia działań taktycznych, co przypuszczalnie również bardzo pomoże. Korea Płn. przypuszczalnie z jakością stoi gorzej niż armia rosyjska podczas I wojny czeczeńskiej.

    Odnośnie Chin, USA, wojny globalnej – bardzo mało prawdopodobne. Ogromna część chińskich aktywów to amerykańskiego pochodzenia instrumenty finansowe. Zamrożenie tych aktywów oznaczałoby, że Chiny mocno stracą na budżecie, wskutek czego mogłoby nie być ich stać na jednoczesne prowadzenie ogromnej wojny i rozwoju kraju (także i po wojnie, gdyby coś się z nich ostało). Utraciliby też wpływy z eksportu, bo Zachód ich jest głównym rynkiem zbytu. Kraj tak świetnie wyrachowany jak Chiny na 100% zdaje sobie z tego sprawę.
    Podsumowując, grozi nam w najgorszym wypadku wojna zastępcza, taka jak Płw. Koreański w latach ’50 i później Wietnam, nic poważniejszego. No, może zapach uranu o poranku w niektórych regionach 🙂

  3. kapsaicyna1202 03.04.2013 17:40

    Najważniejsze z tego są koreańskie surowce, które mogłyby zasilić amerykański przemysł.

  4. Hassasin 04.04.2013 08:08

    @kudlaty72
    Moim zdaniem masz racje . Usrahellidzi dobrze wiedzieli że jak obetną dostawy darmowego ryżu , to Kim się tydzień póżniej zagotuje i zacznie. Zacznie wspaniały medialny cyrk z wybuchami i grożbami 😉

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.