Chiny muszą szykować się do wojny

Opublikowano: 29.10.2018 | Kategorie: Polityka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 2901

Chiny obawiają się zewnętrznej ingerencji w sytuację na Tajwanie do tego stopnia, że otwarcie grożą interwencją wojskową. Prezydent Xi Jinping ogłosił, że wojsko musi przygotować się na wszelkie możliwe scenariusze i być gotowe do prowadzenia wojny.

W piątek telewizja publiczna CCTV wyemitowała oświadczenie prezydenta, który powiedział, że Dowództwo Południowego Teatru, które operuje między innymi w pobliżu Tajwanu i na Morzu Południowochińskim, musi zwiększyć swoje możliwości bojowe i przygotować się na sytuacje kryzysowe, aby móc stawiać czoła wszelkim zagrożeniom i wykazywać się gotowością do prowadzenia wojen. Xi Jinping nie powiedział wprost, jakie państwo zagraża Chinom, ale wszyscy domyślają się, że chodzi o Stany Zjednoczone.

Dzień wcześniej, Minister Obrony Wei Fenghe wypowiedział podobne słowa. Na forum militarnym w Pekinie ostrzegł, że Chiny nie pozwolą, aby którekolwiek państwo odebrało choćby fragment terytorium. Było to oczywiste nawiązanie do Tajwanu, ale też do spornych wysp na Morzu Południowochińskim. Wei Fenghe zapowiedział, że jakakolwiek próba odebrania Tajwanu zakończy się interwencją wojskową. Chiny domagają się również, aby Stany Zjednoczone przestały urządzać wojskowe prowokacje na Morzu Południowochińskim.

Trzeba przyznać, że relacje na linii Chiny-USA są w fatalnym stanie. Podczas gdy między nimi toczy się wojna handlowa, Stanom Zjednoczonym nie podoba się chińska ekspansja gospodarcza w Ameryce Południowej – szczególnie w Wenezueli, a co za tym idzie, utrata wpływów. Jednak najbardziej niebezpiecznie robi się właśnie na Morzu Południowochińskim, gdzie Chiny i USA regularnie manifestują swoją siłę militarną.

Autorstwo: John Moll
Na podstawie: Scmp.com
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

6 komentarzy

  1. emigrant001 29.10.2018 11:53

    Czy ktoś widział chińskiego żyda-lichwiarza?

  2. armagedon 29.10.2018 16:45
  3. KubaD. 29.10.2018 19:27

    mam nadzieję, że Chiny zmiotą usrael.

  4. hanz3335 31.10.2018 21:08

    (Nadużycie WIELKICH znaków. Przeczytaj regulamin. Admin)

  5. hanz3335 31.10.2018 21:14

    Kroki Chin i Rosji wobec Korei Północnej i Syria. Wspólny program zbrojeniowy.

  6. Cosmo 01.11.2018 10:17

    W całej zadymie Rosja – NATO, gdzie polaczki gryzą Putina po nogawkach jeszcze chcąc za to dopłacać, chodzi właśnie o Chiny. O przeciagnięcie Rosji na stronę zachodu w konflikcie USA – Chiny ale o tym w tv nie powiedzą. Tu mydli się oczy aferą amber gold i 500+,byle do kolejnych wyborów wierząc, że pod skrzydłami USA jesteśmy bezpieczni jak u mamy. Tymczasem jak wybije godzina W, wtedy obudzimy się z ręką w nocniku jeśli w ogóle ktoś zdąży. Ważne, że dziś w tvpis znów zostanie obwieszczony kolejny sukces rządu, który wstaje z kolan. Szkoda tylko że przed kamerami, bo poza nimi padamy już nie na kolana ale na twarz.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.