Chiny bronią się przed „kolorowymi rewolucjami”

Opublikowano: 20.01.2019 | Kategorie: Polityka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 2301

Chiński minister bezpieczeństwa publicznego Zhao Kezhi uważa, iż tamtejsza policja musi być przygotowana na poradzenie sobie z ewentualną „kolorową rewolucją”, czy też innymi formami politycznego powstania przeciwko tamtejszemu systemowi politycznemu. Podobne wezwania wpisują się w politykę tamtejszego przywódcy Xi Jinpinga, obawiającego się rosnących wpływów „zachodnich wartości”.

Kezhi na dorocznym ogólnokrajowym zebraniu swojego resortu wezwał chińską policję, aby ta działała prewencyjnie w celu powstrzymania wybuchu „kolorowych rewolucji”, a także innych powstań o charakterze politycznym. Chiński minister bezpieczeństwa narodowego pod tym hasłem rozumie zwłaszcza przeciwdziałanie infiltracji ze strony innych państw, które mogłyby doprowadzić do działań wywrotowych.

Oficer policji, którym jest jednocześnie Kezhi, oczekuje przy tym od policji, iż będzie ona chronić system polityczny Chińskiej Republiki Ludowej, w tym oczywiście przywództwa Komunistycznej Partii Chin oraz „socjalistycznego systemu chińskiego narodu”.

Już wcześniej politycy KPCh przestrzegali Chińczyków przed niebezpieczeństwami, jakie mogą być następstwem obalenia wieloletnich rządów komunistycznych. Oczywiście w tym celu wykorzystywano właśnie efekty „kolorowych rewolucji”, czyli dużych protestów społecznych, które odbywały się na terenie państw postradzieckich i doprowadziły do poważnych przetasowań w systemach politycznych m.in. Gruzji czy Ukrainy.

Polityka ogłoszona przez Kezhiego jest zgodna z założeniami przyjętymi już na początku prezydentury Xi Jinpinga. Chiński prezydent stara się bowiem ograniczać zachodnie wpływy w Chinach, które mogłyby zagrozić wszechwładzy jego ugrupowania. Od 2014 roku Chiny stale zwiększają chociażby budżet wojskowy, obawiając się ewentualnej konfrontacji ze Stanami Zjednoczonymi.

Na podstawie: Reuters.com, PressTv.com
Źródło: Autonom.pl


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. KrisK 20.01.2019 18:45

    Zupełnie przypadkiem podali informację, że kolorowe rewolucje nie są żadnymi rewolucjami a zwykłą działalnością wywrotową państw wrogich.
    Brutalne i oczywiste.
    Coraz mocniej niestety zaczyna się też wyłaniać obraz chin jako ostoja wolności. Porównując ich z Francją robi się dziwnie wolno. Teraz acta 2 w UE skutecznie wprowadzi nam chińskie standardy. A “acta 3 ” jest za rogiem.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.