Chiński urzędnik uciekł do USA z danymi o koronawirusie
Wiceminister bezpieczeństwa państwowego Chin Dong Jingwei uciekł z córką do Stanów Zjednoczonych – informuje „Daily Beast”, powołując się na opozycyjne chińskojęzyczne media.
Według publikacji urzędnik opuścił Chiny w połowie lutego, aby przekazać Waszyngtonowi dane o Instytucie Wirusologii Wuhan. Takie informacje mogą wpłynąć na stanowisko administracji prezydenta Joe Bidena w sprawie pochodzenia koronawirusa SARS-CoV-2. Media podkreślają, że nie zostały one zweryfikowane, ale jeśli się potwierdzą, Dong Jingwei może stać się najwyższym rangą zbiegiem w historii Chin.
Były ekspert Pentagonu i CIA Nicholas Efthymiades nazwał te doniesienia „tylko plotkami”. Zaznaczył, że dzieje się to regularnie w ramach wojny informacyjnej między Pekinem a chińską opozycją.
Światowa Organizacja Zdrowia opublikowała w marcu pełną wersję raportu grupy ekspertów o wizycie w mieście Wuhan w celu odkrycia pochodzenia koronawirusa. Specjaliści uznali wyciek SARS-CoV-2 z laboratorium „za mało prawdopodobny” i zasugerowali, że wirus przeszedł na człowieka od nietoperzy przez inne zwierzę.
USA i jeszcze 13 krajów wyraziło „zaniepokojenie wnioskami Światowej Organizacji Zdrowia” i ogłosili konieczność „przeprowadzenia niezależnego dochodzenia” o pochodzeniu COVID-19.
Chiny wielokrotnie podkreślały, że zachowują otwarte i odpowiedzialne stanowisko odnośnie publikacji związanych z epidemią COVID-19. W MSZ kraju zaznaczono, że od samego początku epidemii Pekin prowadził dochodzenie, wykrył patogen i opublikował wszystkie kluczowe dane. Rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Chin Zhao Lijian, komentując zamiar USA, aby zbadać pochodzenie SARS-CoV-2, nazwał to grą polityczną i próbą obarczenia winą innych.
Źródło: pl.SputnikNews.com