Chiński system cię rozpozna i wystawi mandat

Opublikowano: 29.03.2018 | Kategorie: Prawo, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 921

Coraz bardziej powszechna staje się inwigilacja zwykłych obywateli. Przekonają się o tym mieszkańcy chińskiej prowincji Guangdong, którzy właśnie zostali objęci prototypowym programem, którego oficjalnym celem jest zwiększenie bezpieczeństwa na drogach. Monitoring z funkcją identyfikacji twarzy natychmiast rozpoznaje tożsamość pieszych czy rowerowych sprawców wykroczeń.

Obywatel, który przejdzie przez jezdnie w nieprawidłowym miejscu, na czerwonym świetle, czy podjedzie rowerem pod prąd w ciągu kilku sekund od popełnienia wykroczenia otrzymuje esemesowe pouczenie. W niedalekiej przyszłości w taki sam sposób będą wystawiane mandaty. Obecnie policja ma możliwość śledzenia i reagowania na wyświetlające się twarze osób łamiących przepisy. W ten sposób zidentyfikowano już ponad 13 tysięcy osób. Dzięki technologii doszło do zatrzymań obywateli znajdujących się też na liście osób poszukiwanych.

Entuzjaści projektu mówią o narzędziu, które pozwoli zredukować chaos w ruchu drogowym, odwieczny problem chińskiego społeczeństwa. “Przekraczanie ulic w niedozwolony sposób zawsze było w Chinach problemem, który ciężko jest rozwiązać, nakładając grzywny czy robiąc sprawcom zdjęcia. Ale połączenie technologii i psychologii (…) może znacznie ograniczyć przypadki łamania przepisów i zapobiegnie ponownemu popełnianiu wykroczeń” – ocenił w rozmowie z „South China Morning Post” Wang Jun, dyrektor marketingu firmy Intellifussion, która dostarcza technologie lokalnym władzom.

Miastem, które zostało niemal w całości objęte eksperymentem jest 12-milionowe Shenzhen, położone w Delcie Rzeki Perłowej centrum produkcji zaawansowanych technologii. Mieszkańcy są identyfikowani za pomocą systemu rozpoznawania twarzy, jednego z najbardziej kontrowersyjnych narzędzi, które według krytyków może doprowadzić do drastycznego ograniczenia swobód obywatelskich i zwiększenie represyjnych możliwości władzy.

O wprowadzeniu takiego rozwiązania dyskutują politycy m.in. w Republice Federalnej Niemiec i Wielkiej Brytanii. Według zapewnień władz, ma ono służyć jedynie do wykrywania osób podejrzewanych bądź poszukiwanych w związku z działalnością terrorystyczną. Technologia jest już testowana na kilku stacjach kolejki miejskiej w Berlinie.

Tymczasem Chiny przymierzają się do rozszerzenia programu na Tybet i Sinciang – prowincje, w którym najczęściej odnotowywane są wystąpienia przeciwko władzy oraz tendencje separatystyczne.

Autorstwo: Piotr Nowak
Źródło: Strajk.eu


TAGI: , , , , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

2 komentarze

  1. Cami 29.03.2018 20:30

    jeszcze zeby kibolstwo po kominiarkach rozpoznawal to wreeszcie szansa na frekwencje po 50 tys by byla 🙂

  2. kozik 29.03.2018 22:24

    I tu przypomina mi się pewien teledysk…
    https://youtu.be/P-hj6xP6zu8
    😉
    Chińczycy kilka lat temu mieli system śledzący osobę-wystarczyło przypiąć (nie)szczęśnikowi “tag”(plakietkę), a system już misia nie gubił w zakresie objętym kamerami. W połączeniu z “mikrokomórkami”, można było śledzić człowieka także tam, gdzie miał telefon.
    System miał możliwość rozpoznania, czy człowiek nie zostawia czegoś – plecaka, pakunku – oczywiście to działało tylko przy niedużym zatłoczeniu.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.