Chciwość banków kosztowała Polaków miliardy

Opublikowano: 09.10.2016 | Kategorie: Gospodarka, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 732

Bezwzględne dążenie do zysku, jakim kierowały się w Polsce instytucje finansowe, mogło kosztować obywateli nawet 40 mld złotych – szacują obrońcy frankowiczów. Oskarżają również organy, które teoretycznie miały pilnować jakości rynku, o bezczynność i przyzwalanie na nieetyczne praktyki.

Stowarzyszenie Stop Bankowemu Bezprawiu zorganizowało w Sejmie konferencję “Problemy konsumenta na rynku finansowym”. Dyskutowano na niej m.in. o tym, jakie skutki miała – i nadal ma – obecność na polskim rynku usług finansowych tzw. toksycznych instrumentów finansowych, to jest kredytów indeksowanych do obcych walut, kredytów denominowanych w innej walucie niż złoty, opcji walutowych dla przedsiębiorstw czy polisolokat. Wnioski były, dla uważnych obserwatorów realiów polskiego kapitalizmu, dość oczywiste, a mimo to wstrząsające: według stowarzyszenia chciwość podmiotów finansowych, dążenie do maksymalizowania zysku bez względu na wszystko mogło kosztować klientów tych instytucji 30-40 mld złotych. Jakie konsekwencje poniosły banki, które np. wprowadzały na rynek polisolokaty? Żadne.

Organizatorzy konferencji poważne zarzuty wysunęli również pod adresem Komisji Nadzoru Finansowego i innych ciał, które teoretycznie miały gwarantować zdrową konkurencję i chronić konsumentów przed wciskaniem im produktów, na których zwyczajnie stracą. “Instytucje zajmują się jedynie czuwaniem nad stabilnością systemu gwarantującego przepływ zysków od pokrzywdzonych klientów o jego beneficjentów – instytucji finansowych” – stwierdzono podczas konferencji. Działacz Stowarzyszenia Stop Bankowemu Bezprawiu Maciej Pawlicki przypomniał, że KNF ma w tym zakresie całkiem spore możliwości, z których celowo nie robi użytku. “Instytucja ta ma prawo zobaczyć prawdziwe cyfry w bankach. Dzięki temu możemy dowiedzieć się jak państwo polskie oszukiwane jest przez międzynarodowe korporacje. Obecnie państwo polskie nie ma śmiałości, żeby o to zapytać” – powiedział.

Według stowarzyszenia do tego, żeby było lepiej, nie trzeba wiele – wystarczy zakazanie najbardziej oburzających praktyk. Byłoby to stosowanie instrumentów pochodnych (derywatów) i niektórych zapisów, które standardowo lądowały w umowach kredytów hipotecznych w obcej walucie. Wiele naprawiłoby również dopilnowanie, by banki respektowały już wydane wyroki sądów. “Są takie sytuacje, gdzie w umowie jest zapis, który 6 lat temu został zakazany przez sąd, a bank nadal go stosuje, domagając się z tego tytułu pieniędzy” – argumentował Pawlicki.

Niewielkie są szanse, by postulaty stowarzyszenia zostały wprowadzone w życie. Aktualną propozycją “dobrej zmiany” w kwestii kredytów frankowych jest ustawa opracowana w Kancelarii Prezydenta, która zakłada zwrot nadmiernie wysokich spreadów (różnic między kursem sprzedaży i kupna waluty, pobieranych przez banki). Frankowicze już przeciwko niej protestowali – nie zostali wysłuchani.

Autorstwo: AR
Źródło: Strajk.eu


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.