Chcieli udowodnić, że ludzie są dobrzy – zabili ich dżihadyści

Dwoje Amerykanów wybrało się w rowerową podróż dookoła świata, aby pokazać, że ludzie ze swojej natury są dobrzy. W zeszły miesiącu zostali zabici w islamskich terrorystów, po tym jak wjechali na tereny kontrolowane przez ISIL w Tadżykistanie.

Jay Austin i Lauren Geoghegan zdecydowali się na porzucanie swojego dotychczasowego, dość poukładanego, ale nudnego życia i udowodnienie całemu światu, że ludzie nie są tak źli, jak się powszechnie sądzi. 29-letnia Austin, zadeklarowany weganin rzucił swoją pracę urzędnika w US Department of Housing and Urban Development, a 29-letnia wegetarianka Geoghegan zrezygnowała z zatrudnienia w Georgetown University. Oboje zdecydowali, że mają dość marnowania swojego życia na pracę i postanowili zrobić coś znaczącego, jak czytamy na łamach portalu „Pluralist”.

„Zmęczyło mnie spędzanie najlepszych godzin mojego dnia przed rozświetlonym prostokątem” – napisał Austin na swoim blogu tuż przed złożeniem wypowiedzenia. „Przegapiłem zbyt wiele zachodów słońca, zbyt wiele majestatycznych burz nie zostało obejrzanych, zbyt wiele delikatnych powiewów wiatru zignorowanych”.

Para zdecydowała się zrezygnować z dotychczasowego życia i wybrać się w trwającą rok rowerową podróż dookoła świata. Relację ze swoich wojaży publikowali na łamach bloga i za pośrednictwem „Instagramu”. Kierowały nimi bardzo idealistyczne pobudki. „Czytasz gazety i wierzysz, że świat jest wielkim, przerażającym miejscem” – pisał Austin. „Nie kupuję tego. Zło jest koncepcją, którą wymyśliliśmy, by poradzić sobie ze złożonością ludzi, którzy mają wartości, przekonania i perspektywy inne niż nasze własne. Ogólnie rzecz biorąc, ludzie są dobrzy. Czasami zainteresowani sobą, czasami krótkowzroczni, ale dobrzy. Hojni, wspaniali i mili”.

Niestety, wyprawa Austina i Geoghegan, która miała pokazać, że świat nie jest takim złym miejscem, zakończyła się tragicznie. Para rowerzystów została zamordowana w Tadżykistanie w ataku terrorystów. Amerykanie zginęli około 100 kilometrów od stolicy byłej republiki radzieckiej zlokalizowanej w Duszanbe, po tym jak samochód wjechał w grupę rowerzystów.

Jak donosi „The New York Times” do ataku przyznało się ISIL, który kontroluje pobliskie tereny.

Źródło: PolishExpress.co.uk