Liczba wyświetleń: 756
Telefony komórkowe noszone w kieszeni spodni mogą negatywnie wpływać na męską płodność – twierdzą naukowcy z Uniwersytetu w Exeter.
Mając na uwadze fakt, że większość dorosłej populacji na świecie ma komórkę, a w krajach z wysokim i średnim dochodem u 14% par występują problemy z poczęciem, zespół dr Fiony Mathews przeanalizował wyniki 10 studiów. Ich uczestnicy pojawili się w klinikach leczenia niepłodności lub centrach badawczych, gdzie jakość spermy określano na podstawie 3 wskaźników: 1) ruchliwości (zdolności plemników do prawidłowego płynięcia w kierunku jaja), 2) żywotności (odsetka żywych plemników) oraz 3) stężenia (liczby plemników na jednostkę objętości nasienia).
W grupach kontrolnych prawidłową ruchliwość stwierdzano w przypadku 50-85% plemników. Przy wystawieniu na oddziaływanie telefonu komórkowego proporcja ta spadała średnio o 8 punktów procentowych. Podobne zjawiska zaobserwowano odnośnie do żywotności. Wpływ na stężenie plemników okazał się mniej klarowny.
“Biorąc pod uwagę skalę wykorzystania telefonów komórkowych na świecie, potencjalna rola tego czynnika środowiskowego musi zostać wyjaśniona. Nasze studium dobitnie sugeruje, że ekspozycja na promieniowanie elektromagnetyczne częstotliwości radiowej, która ma związek z noszeniem w kieszeni spodni komórki, negatywnie wpływa na jakość nasienia. Może to być szczególnie istotne dla mężczyzn i tak znajdujących się na granicy niepłodności. Konieczne są dalsze badania, które określą […] skutki kliniczne dla populacji generalnej.”
Autor: Anna Błońska
Na podstawie: University of Exeter
Źródło: Kopalnia Wiedzy
no i super, i tak mamy przeludnienie
Nie sądzę, żeby to było celowe, raczej przyjęty przez niektóre grupy z radością efekt uboczny.
Ewolucja leczy głupotę. A spanie na sianie zwiększa jakość nasienia.
dlaczego nie sprawdzą wpływu kilkunastu urządzeń i rodzajów fal (bluetooth, wifi, telefony satelitarne, telewizory (długość przebywania przed telewizorem), itd) oraz częstotliwości ich używania?