Chcą zaostrzyć przepisy ws. gier komputerowych

Opublikowano: 04.04.2012 | Kategorie: Telekomunikacja i komputery, Wiadomości ze świata, Zdrowie

Liczba wyświetleń: 694

Podczas dorocznej konferencji brytyjskiego Stowarzyszenia Nauczycieli i Wykładowców wezwano do wprowadzenia bardziej rygorystycznych przepisów mających chronić dzieci przed przemocą w grach komputerowych.

Nauczyciele ze szkół podstawowych i przedszkoli alarmują, że pod wpływem gier dzieci stają się coraz bardziej agresywne i uzależniają się od “fantastycznych światów, które oddzielają je od rzeczywistości”.

Już cztero- i pięciolatki bawią się podczas przerw w zajęciach w wypadki samochodowe czy udają, że z wyimaginowanych ran leci im krew. Nauczyciele twierdzą, że bez widocznego powodu w klasach jest coraz więcej przepychanek, dzieci często wymieniają ciosy.

“Otyłość, wykluczenie społeczne, samotność, upośledzona sprawność fizyczna – to cechy dzieci, które całymi godzinami w swoich pokojach grają w gry wideo. Istnieje też wyraźna korelacja pomiędzy tymi dziećmi, które przyznają się do grania, a tymi, które przychodzą do szkoły naprawdę zmęczone” – mówi Alison Sherratt z podstawówki Riddlesden St Mary’s Church of England.

Wielu rodziców nie zajmuje się swoimi dziećmi, nie interesuje się, co robią całymi godzinami w pokojach, nie przejmuje się oznaczeniami wieku na pudełkach z grami komputerowymi.

Opracowanie: Mariusz Błoński
Zdjęcie: David Goehring
Na podstawie: Guardian
Źródło: Kopalnia Wiedzy


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

9 komentarzy

  1. devilan1410 04.04.2012 10:32

    Dziecko powinno być wypoczęte aby było dobrze indoktrynowane.

    Wszczepić chipy dzieciom, racje 30 minutowe dziennie na gry, inne na jedzenie i spanie. Tylko niech pomyślą też o kibelku bo inaczej dzieci będą musiały wypróżniać się podczas odpowiedzi na lekcji posłuszeństwa.

  2. MilleniumWinter 04.04.2012 12:35

    @devilan1410
    Widzę że pojęcia nie masz że to właśnie gry w głównej mierze służą kształtowaniu potrzebnego wzorca pokoleniowego.

  3. wafelkill 04.04.2012 12:54

    Kolejne pseudbadanie.Gry nie maja nic wspolnego ze wzrostem agresji u kogokolwiek!To wychowywanie w swiecie w ktorym dzieciak widzi w wiadomosciach informacje i zdjecia z nalotu NATO na jakas wioske,setki ofiar,wszystko we krwi…W domu ojciec leje matke ale w niedziele to pierwsi w kosciele.Codzienne obrazy nienawisci dzieci maja na codzien i to nie w grach tylko w telewizji czy samym domu.Dlatego dzieciaki sa teraz takie nerwowe,poniewaz zyjemy w swiecie przepelnionym nienawiscia.Gry sa tak samo szkodliwe dla dzieciakow jak komiksy.Roznica polega na tym ze w grach strony komiksu przesuwaja sie o wiele szybciej.
    Trzeba miec nierowno pod sufitem aby obwiniac gry a nie nasze codzienne zycie za to jak ono wyglada.

  4. Aru 04.04.2012 14:17

    No tak, gry przecież nie mają oznaczeń PEGI, nie? Poza tym , w kreskówkach też jest przemoc, a niektórzy rodzice widząc, że coś jest rysunkowe od razu uznają, że dla dzieci…

  5. szara 04.04.2012 16:40

    Czytając komentarze łatwo ocenić kto lubi pograć a kto nie koniecznie a skoro “ja” to robię lu nie to jest dobre. Ja niestety wiem,że najlepiej byłoby w ogóle zrezygnować z mediów, aby uwolnić się z pod wpływów wszechobecnej manipulacji. Nałóg jednak pozostaje nałogiem…

  6. Gihad 04.04.2012 17:44

    Ogólnie to nie same brutalne gry zmieniają dzieci w zombiaki a sam internet…
    http://mistrzowie.org/414596

  7. Tito 04.04.2012 21:43

    Gry swój wpływ niewątpliwie mają. Ale szkoła niesamowicie, przynajmniej na późniejszym etapie, męczy psychicznie – nie widzę alternatywy dla komputera/konsoli – dziecko/nastolatek miałby czytać lekturę? Błagam – nauczyciele czasem zachowują się, jakby leczyli swoje kompleksy.

    @MilleniumWinter – gry to tylko procent “wpływów”.

  8. Rozbi 05.04.2012 10:14

    puentą i najważniejszym zdaniem jest cytat:

    “Wielu rodziców nie zajmuje się swoimi dziećmi, nie interesuje się, co robią całymi godzinami w pokojach, nie przejmuje się oznaczeniami wieku na pudełkach z grami komputerowymi.”

    Gry komputerowe są pochodną braku zainteresowania, gdyby nie gry, to byłyby to kreskówki, albo książki ./ gazety dla dorosłych

  9. pasanger8 10.04.2012 23:11

    Ciekawe ,kiedyś dzieci bawiły się w wojnę po oglądaniu ,,Czterech pancernych”i biegały z karabinami po parkach i jakoś przeżyły.Teraz znowu gry komputerowe wszystkiemu winne.
    Bzdury ,bzdury i jeszcze raz bzdury.
    Dzieci uczą się na wzorach zachowań obserwowanych u dorosłych-i to zachowań prawdziwych a nie deklarowanych.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.