Chcą wydać miliony Muska na pensje i konsumpcję

Słynny już apel szefa Światowego Programu Żywnościowego, aby Elon Musk oddał 2% swojego majątku i uratował 42 miliony ludzi przed śmiercią głodową, spotkał się z pozytywną reakcją szefa Tesli. Teraz jednak wychodzą na jaw szczegóły planu ONZ.

2% majątku Muska to ok. 6 miliardów dolarów. Szef Tesli zapowiedział, że jeśli ONZ przedstawi dokładny plan wydania tych środków na pomoc 42 milionom głodujących, to on sprzeda część akcji i przekaże tę kwotę na realizację tego szczytnego celu.

Przez kilka tygodni nie było odzewu, aż w końcu pokazano, jak miałaby wyglądać struktura wydatków. Oczywiście przeważająca część pieniędzy zostałaby wydana na pokarm dla potrzebujących. Jednak na samym końcu listy wydatków jest jedna pozycja, która może zniechęcić Muska oraz innych miliarderów, do udzielania takiej pomocy.

Okazuje się, że 400 milionów dolarów mieliby otrzymać pracownicy ONZ koordynujący wydatkowanie środków oraz poprawność realizacji programu wsparcia dla głodujących.

Zatem Musk miałby zapłacić 400 milionów dolarów ludziom, którzy mają dopilnować, aby reszta z tych 6 miliardów dolarów, które wyda na ten cel, została spożytkowana zgodnie z przeznaczeniem.

Obiektywnie rzecz ujmując, to nie najlepszy pomysł, bo skoro innych nakłania się do działań charytatywnych, to dlaczego sami działacze Organizacji Narodów Zjednoczonych nie mieliby dokonywać nadzoru filantropijnie? Przecież ostatecznie ich agenda wypłaca im zapewne wysokie pensje. A owe 400 milionów z całą pewnością uratuje kolejne miliony ludzi przed śmiercią z niedożywienia.

Autorstwo: Marcin Kozera
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl

Komentarz „Wolnych Mediów”

Żenujące, że ONZ nie wpadło na inny pomysł wydania pieniędzy Muska, jak konsumpcja. Pomyślano o rozdawaniu „ryb” zamiast „wędek”. Plan ONZ nie rozwiąże problemu głodu na świecie, ale na chwilę go zmniejszy.