Cesarskie cięcie nie będzie już na życzenie?

Opublikowano: 04.04.2017 | Kategorie: Wiadomości z kraju, Zdrowie

Liczba wyświetleń: 967

Szef resortu zdrowia oświadczył, że w polskich szpitalach cięcia cesarskie nie powinny być dostępne na życzenie rodzącej. Efekty oszczędzania na cesarkach widać już teraz.

Jeszcze nie umilkły echa awantury, która rozpętała się w weekend wokół szpitala w Świebodzinie, gdzie lekarz postanowił „przetrzymać” cierpiącą z bólu kobietę przez 10 godzin i zmusić ją, aby urodziła siłami natury, mimo jej dramatycznych próśb o wykonanie zabiegu. Ostatecznie osiągnął cel — pacjentka urodziła syna naturalnie, jednak dziecko nie przeżyło. Mąż kobiety pozwał szpital.

To efekty zapowiedzi Konstantego Radziwiłła z jesieni ubiegłego roku, że w szpitalach państwowych należy zmniejszyć ilość cesarskich cięć. Tę zapowiedź minister powtórzył wczoraj rano: “Żyjemy w takich czasach, gdy wiele osób tak do końca chce mieć wszystko pod kontrolą” — powiedział. “Lepszym rozwiązaniem, tam gdzie mamy do czynienia z fizjologią i wszystko jest dobrze, jest poród naturalny — zarówno dla mamy, jak i dla dziecka.”

To wszystko prawda, minister jednak zapomniał dodać, że polskie kobiety tak bardzo boją się bólu, że aż 43 procent dzieci rodzi się poprzez cesarkę — w większości prywatnych placówek rodząca bez problemu uzyskuje dokumenty zawierające medyczne wskazania do takiego właśnie porodu. Również znieczulenie na polskich porodówkach jest dawkowane skąpo — pod tym względem jesteśmy w ogonie Europy, na co zwracał nie raz uwagę Rzecznik Praw Obywatelskich. Radziwiłł nie mówi, że promuje się porody naturalne, ponieważ jest to procedura niepomiernie tańsza dla szpitala. Cesarskie cięcie wymaga obecności anestezjologa, jest wyceniane wyżej przez NFZ. Podobną „filozofię” okołoporodową stosował również Bolesław Piecha — minister zdrowia za poprzednich rządów PiS.

Kilka lat temu opinią publiczną wstrząsnęła głośna sprawa wokół narodzin córek polskiego sztangisty, olimpijczyka Bartłomieja Bonka. Jedna z bliźniaczek w wyniku przetrzymania przez lekarza urodziła się z poważnym niedotlenieniem mózgu — i tak jak dziecko ze Świebodzina, zmarła. Miała niecałe dwa lata. W internecie można znaleźć mnóstwo relacji kobiet, którym odmówiono cesarskiego cięcia, narażając na niebezpieczeństwo i wielogodzinne cierpienie. Aby uniknąć okołoporodowej gehenny, Polki wybierają prywatne placówki, za które słono się płaci. Ministerstwu Zdrowia najwyraźniej jest to na rękę.

Autorstwo: Julia Baranowska
Źródło: pl.SputnikNews.com


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

5 komentarzy

  1. Fenix 04.04.2017 11:14

    Ministra Zdrowia zapędzić do zajścia w ciążę donoszenia i rodzenia bez cesarki , zgodne z jego prawem , Minister Konstanty Radziwiłł powinien rodzić bez cesarki, wtedy pogadamy frajerze ? Spadać dziadostwo !
    Kobiety zostawcie w spokoju, same wiedzą co dla nich i dzieci najlepsze , ich ciało ich prawo.

  2. Cathy 04.04.2017 11:50

    Coraz bardziej żałuję, że nie rodziłam dziecka kilka lat temu. Teraz pozmieniają standardy opieki okołoporodowej, z cesarkami będą oszczędzać, ech. Szkoda gadać. Jak się nie wyrobię z porodem do końca 2018 roku (do tego czasu będą obowiązywały stare wytyczne opieki okołoporodowej) to pier! Nie płodzę, nie rodzę.

  3. MichalR 04.04.2017 16:55

    Nie ma problemu jeśli wszystko jest ok. Gorzej we wspomnianych ekstramalnych przypadkach. Przynajmniej póki co nie mają wpływu na prywatne kliniki. Tam jak kobieta jest ciężkim przypadkiem lekarz może podjąć decyzję o nagłej cesarce i odesłac pacjentkę do szpitala, gdzie już lekarz nie mają wyboru. Oczywiście niepotrzebnie przedłuża się akcję porodową o 2 godziny, ale przynajmniej nie o kolejnych jeszcze kilka.

  4. Aida 05.04.2017 06:32

    Nie można przeginać, ani w jedną, ani w drugą stronę. Na życzenie źle, jeśli nie ma ku temu wyraźnych wskazań, ale źle też jeśli lekarz będzie przetrzymywał pacjentkę, bo ma urodzić sama, bez żadnych cesarek. Na ile to stanowisko ministra jest groźne dla rodzących nie wiadomo, bo nie wiadomo jak lekarze mają postępować w przypadkach ekstremalnych. Kupno cesarski na życzenie to jakaś patologia w naszej służbie zdrowia. To już chyba lepiej wziąć znieczulenie i rodzić naturalnie, jeśli w międzyczasie nie wynikły problemy. I jedno i drugie kosztuje.

  5. lboo 05.04.2017 13:24

    Proponuje pierwsze poczytać o różnicach rozwojowych dzieci urodzonych przez cesarskie cięcie.
    Wtedy będziecie mogły/mogli bardziej świadomie domagać się takiego procederu.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.