Ceny gazu, ropy i węgla muszą wzrosnąć, aby „uratować demokrację”

Opublikowano: 13.07.2022 | Kategorie: Polityka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 1684

Na filmie niżej Klaus Schwab udziela niemieckiej telewizji wywiadu na temat jego „marionetek”, którymi zinfiltrował rządy wielu państw świata.

https://www.youtube.com/watch?v=Cvy7SK7hhcs

Światowe Forum Ekonomiczne (WEF) opublikowało w poniedziałek (11.07.2022 r.) dokument przedstawiający stanowisko, które nieubłaganie łączy dwa rzekome globalne kryzysy jako jeden – „zmiany klimatu” i „upadek demokracji”. Niekończące się dążenie lewicy (opętanie ideologią klimatyzmu) do rozwiązania problemów związanych z tak zwanymi „zmianami klimatycznymi”, ma niewiele wspólnego z realnym ratowaniem planety.

W gruncie rzeczy chodzi między innymi o kontrolowanie środków produkcji oraz „bezpieczeństwa energetycznego” poszczególnych państw. A zatem napiszmy wprost, że tutaj chodzi o władzę – polityczną, finansową i energetyczną – i o to, kto ją będzie sprawował. Cała ta „PLANdemia” była i jest środkiem do przejęcia władzy, ale tak właśnie działa między innymi „moc ciemności”. Wniosek kolejny brzmi: Światowe Forum Ekonomiczne jest bardzo, bardzo mroczne, a godzina na „zegarze zagłady” jest bardzo, bardzo późna.

„Mówi się, że walka z tym pierwszym (zmiany klimatyczne) może uratować tych drugich (globalne demokracje), o ile konsumenci przestaną spalać węgiel, ropę i gaz w zamian za zielone odnawialne źródła energii” – komentuje portal Breitbart News.

Dalej dokument Światowego Forum Ekonomicznego (dziecko Klausa Schwaba) stwierdza, że ignorowanie postępu w kierunku „gospodarki niskoemisyjnej” może narazić demokracje na większe niebezpieczeństwo gospodarcze, a nie mniejsze (zawoalowana groźba?) Jednocześnie dokument powtarza żądanie na rzecz ochrony środowiska, aby firmy przestały inwestować w paliwa kopalne.

Globalny projekt pod pretekstem troski o środowisko i klimat dąży do tego, aby pozbawić kraje własnych źródeł energii, bądź sprawić, że korzystanie z nich stanie się dla nich zbyt drogie. Dzięki temu uzależni się je od konieczności korzystania z zewnętrznych źródeł energii (pod kontrolą wielkich korporacji), a tym samym uczyni bezbronnymi wobec planów globalistów.

Dla przeciętnego obywatela oznacza to zaś, że (przeciwnie do składanych deklaracji) na pewno nie będzie miał dostępu do energii „po przystępnej cenie”. To dzieje się obecnie w Polsce. Politycy wychodzą na mównicę i mówią nam, że energia będzie po przystępnej cenie, że będzie ekologicznie, zdrowo i tanio, że „będziemy zadowoleni”. Jak jest w rzeczywistości? Cóż odpowiedź na to pytanie zawarliśmy powyżej.

Na podstawie: WEForum.com
Źródło: Globalne-Archiwum.pl


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. keitaro 14.07.2022 06:49

    Była akcja wymień kopciucha na czyścioszka. Miało być niedrogo i wygodnie, a ja dostaję sraczki gdy zbliża się termin przysłania faktury z gazowni. Nadmienię że grzeję gazem od 10 lat. Teraz chcą mi wcisnąć pompę ciepła, a zapominają dodać że ceny prądu mają być 3 razy takie jak obecnie. Panele elektryczne wszyscy na ulicy mają pozakładane i skutek jest taki że wywala płyty indukcyjne i inną elektronikę. Jeżeli rząd daje na coś dofinansowanie to trzeba tego unikać, bo nie robi tego za darmo. Wszystko ma jakiś ukryty cel. A jeszcze jedno: sąsiad ma panele, a ja nie, jak ceny prądu podskoczą 3x ja pójdę protestować, on nie. Mam wrażenie, że te dotacje do FV miały na celu ograniczenie liczby protestujących. Idę dalej układać te puzle, pozdro.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.