Bycie żoną prezydenta to zaszczyt, a nie praca

Opublikowano: 21.07.2016 | Kategorie: Polityka, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 678

„Himalaje hipokryzji”, program „koryto plus” – to tylko niektóre przykłady reakcji opozycji na przedstawiony w Sejmie przez PiS projekt ustawy dotyczącej zasad ustalania pensji dla najważniejszych osób w państwie. Zgodnie z tym, jak piszą media, „rewolucyjnym projektem” przewidziane są podwyżki uposażeń między innymi dla prezydenta i członków rządu. Swój pogląd na ten temat w rozmowie z korespondentką radia Sputnik przedstawił politolog, ekspert Europejskiego Centrum Analiz Geopolitycznych Tomasz Jankowski.

– Jak podwyżki rzędu tysięcy złotych korespondują ze stopą życiową przeciętnego Polaka i czy sytuacja gospodarcza kraju pozwala na taki krok?

— Jest to kolejny przykład arogancji władzy, kolejny przykład na to, że ta arogancja nie zmieniła się szczególnie wtedy, gdy doszło do wymiany rządów PO na PiS. Nie chcę udawać zaskoczonego, bo władza w Polsce od wielu lat tym się charakteryzuje, że dużo się mówi o obietnicach dla społeczeństwa, ale, jeśli chodzi o podwyżki, to w pierwszej kolejności realizuje się je dla rządu. Proszę też zwrócić uwagę na argumentację, jaką się przy tych okazjach stosuje. Pamiętam, że gdy poprzednim razem zwiększono pensje dla posłów, to mówiono o inflacji, o tym, że rosną ceny podstawowych produktów, że posłowie muszę za coś żyć. Teraz z tego, co wiem, pani Beata Szydło za sprawowanie swojej funkcji dostanie rekordową podwyżkę. A w moim rozumieniu zapowiada to na jakąś większą inflację w polskiej gospodarce, co zresztą byłoby bardzo możliwe. Proszę zauważyć, że na razie realizowanie dotychczasowych obietnic PiS nie ma pokrycia w zwiększeniu dochodów państwa. Co to oznacza? A oznacza to, że będzie nam rósł dług publiczny, wzrasta obsługa tego długu, pada wartość waluty itd. A to znowu przekłada się też na podstawowe ceny. Więc, być może, pani Szydło i jej urzędnicy już zawczasu chcą zabezpieczyć się na taką ewentualność.

— A to ciekawe, że Pan tak uważa, bo w argumentacji tej decyzji stwierdza się, że pensje mają być uzależnione od sytuacji gospodarczej w kraju. Jeśli sytuacja będzie bardzo dobra, to politycy będą zarabiać więcej. Logika podpowiada, że jeżeli teraz ma być podwyżka płac, to znaczy, że sytuacja gospodarcza w kraju jest dobra?

— No właśnie, tylko powstaje pytanie, kto będzie decydował, że ta sytuacja jest dobra, i co wchodzi w zakres czynników, które o tym decydują. Jak rozumiem, to, że sytuacja jest dobra, będzie stwierdzał rząd. To przypomina mi historię z książki „Król Maciuś I”, kiedy główny bohater na narzekania obywateli, że w kraju jest źle, zadekretował, że od dzisiaj jest dobrze.

— Jak Pan skomentuje fakt, że na liście płac została umieszczona też pierwsza dama? Internauci już żartują, że jeśli ona otrzyma pensję tylko za bycie żoną prezydenta, to każdy Polak powinien dostać pensję za bycie obywatelem Polski.

— Komentarze internautów w takich sytuacjach są zazwyczaj bardzo celne. Niestety, jest to promocja nie wiadomo czego, bo bycie żoną prezydenta jest zaszczytem, a nie pracą. Jest taka tradycja w Polsce, że żony prezydentów zajmują się działalnością charytatywną. Z kolei działalność charytatywna z zasady ma charakter wolontariatu i jednoczesne otrzymywanie pensji jest całkowitym zaprzeczeniem idei. Wygląda na to, że odchodzimy od tej, mimo wszystko, dobrej tradycji.

— Pomysł nie podoba się też Grzegorzowi Schetynie, który w audycji radiowej przypomniał, że nie tak dawno zabrakło pieniędzy na podwyżki dla pielęgniarek, aż tu nagle mamy podwyżki dla polityków. Stwierdził on też: “ci, którzy to robią, zapłacą polityczną cenę”. Czy rzeczywiście mogą być jakieś poważne skutki tego projektu PiS-u?

— Uważam, że nie. Nie zapominajmy, że PiS w swojej głównej retoryce stara się przekazać Polakom, że chroni nas przed wojną, którą Rosja codziennie planuje, i innymi zagrożeniami. Ten temat przejdzie raczej niezauważony. Już sam fakt, że Grzegorz Schetyna i PO są głównymi krytykami tego rodzaju pomysłów, też obniża możliwość buntu społeczeństwa polskiego. Pamiętam, że temu politykowi podwyżki nie przeszkadzały, kiedy on sam był przedstawicielem władzy z ramienia PO. Protesty pielęgniarek miały miejsce także wtedy, gdy rządziła ta partia, i ten problem nie jest wcale nowy. A same podwyżki będą miały jakieś przełożenie na niższe poparcie, ale wątpię, żeby to mogło spowodować jakieś poważniejsze protesty w polskim społeczeństwie.

Z Tomaszem Jankowskim rozmawiała Grażyna Garboś
Źródło: pl.SputnikNews.com


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

12 komentarzy

  1. BrutulloF1 21.07.2016 14:28

    Sk…ny kochają sobie robić dobrze do tego stopnia, że dla ściemy chcą rzucić jeszcze jakieś ochłapy byłym pierwszym damom.

  2. smerf 22.07.2016 02:27

    Tytuł tego artykułu mówi sam za siebie.
    Pierwsze damy?
    Dla mnie najważniejszą i “pierwszą” damą jest moja ŻONA! Czemu RP IV nie może jej wypłacac co miesiąc ponad 13 tys. PLN? Haruje ona “jak wół na taśmie produkcyjnej” za najniższą “krajową”, czyli nie mizdrzy się i nie “pajacykuje” czytając dzieciom w przedszkolach bajeczki lub strojąc się u Diory.
    Jest gorsza z tego powodu? Z gorszego, bo powszechnego sortu?

    P.S. PiS-iory! Walnijcie się we łby albo w kacze kupry… A najlepiej to pogońcie “na cztery wiatry” waszego prezia. Bo to ani nie ma żony, ani konta bankowego, ani prawa jazdy… Czyli jest taki ni(J)aki… Obojniak, eunuch, czy jakoś tak…
    Musi… Narcyz K.

  3. Anonymous-X 22.07.2016 10:02

    @smerf

    “najlepiej to pogońcie „na cztery wiatry” waszego prezia. Bo to ani nie ma żony, ani konta bankowego, ani prawa jazdy… Czyli jest taki ni(J)aki… Obojniak, eunuch, czy jakoś tak…”

    http://www.fakt.pl/wydarzenia/polityka/jaroslaw-kaczynski-przeciwko-podwyzkom-w-sejmie-i-w-senacie/6blgtjk

    “Bo to ani nie ma żony, ani konta bankowego, ani prawa jazdy”

    Posiadanie konta bankowego, prawa jazdy, żony to jakiś wyznacznik inteligencji?

  4. nemoein 22.07.2016 11:02

    domagam się pensji 2000 zł dla mojej żony, za to że jest moją żoną, a ja mam pracę…

  5. smerf 22.07.2016 23:34

    Anonymous-X
    O czym ma niby zaświadczać podany przez ciebie link? Że prezio niby nie wiedział, co wyprawia jego sfora?
    Przestraszyli się reakcji gawiedzi i taka jest prawda. Bo w kampanii wyborczej niby ganili nepotyzm, kolesiostwo i sobiedogadzanie…
    Tuż przed przedstawieniem przez hipokrytów propozycji powiększenia apanaży “wybrańcom narodu” przecież Suski powiedział: “no i co z tego? teraz zmieniły się realia”!
    Każda władza demoralizuje, a ta po stokroć. Pisiory nie liczą się z nikim i z niczym. Jak w PRL-u: rząd rządzi, partia kieruje.
    Tylko, że za Gomułki czy Gierka “wybrańcy” pozyskiwani na zasadzie “nie matura lecz chęć szczera zrobi z ciebie oficera” byli pikusiami.
    Dzisiaj “wybrańcy” są “elytą elyt” w myśl hasła: “zrób magistra, to się nikt nie odważy na ciebie nie wys.ać, a jak już, to pokażesz mu swój narodowy, sarmacki, nóż”.
    Piszesz: “Posiadanie konta bankowego, prawa jazdy, żony to jakiś wyznacznik inteligencji?” A dlaczego akurat to mają być wyznaczniki inteligencji? I dlaczego w ogóle wg ciebie, jak mniemam, J.K. miałby być inteligentny? To twoje przekonanie. Moje nie. Ja uważam, że to szkodnik i szczwany, sfrustrowany lis.
    A i owszem. Uczestnicząc w życiu publicznym i korzystając z jego zdobyczy ma się chociaż nieco elastyczną wiedzę o świecie, relacjach międzyludzkich, a wreszcie prawidłach zachodzących na gruncie relacji pan-pani, meżczyzna-kobieta. I przede wszystkim istnieje naturalna możliwość tzw. spuszczenia z krzyża. J.K. tego brakuje. No chyba, że “chrobota kota”….
    Co ja ci zresztą będę tłumaczył. Kochaj go sobie. Ale ja chciałbym, żeby płacił tzw. bykowe. Kumasz, co to takiego?

  6. smerf 22.07.2016 23:40

    nemoein

    Trochę mało się domagasz. Skoro moja żona na tę chwilę zarabia nieco ponad 1 800 zł brutto to po co twojej ten dodatkowy 200 złotowy ochłap? To nawet nie tyle, co z “500+ patolo.a”.
    Żądaj dla swojej połowicy tak jak ja ponad 13 tysięcznego gratisu, bo w czymże nasze żony są niby gorsze od połowicy A.D.?

  7. pikpok 23.07.2016 08:37

    @smerf, Porozmawiaj z pracodawcą, może cię zrozumie.

  8. Anonymous-X 24.07.2016 07:42

    @smerf

    “Piszesz: „Posiadanie konta bankowego, prawa jazdy, żony to jakiś wyznacznik inteligencji?” A dlaczego akurat to mają być wyznaczniki inteligencji?”

    Nie ja to napisałem tylko TY to napisałeś, to TWÓJ argument, nie odwracaj kota ogonem 🙂

    “I dlaczego w ogóle wg ciebie, jak mniemam, J.K. miałby być inteligentny? To twoje przekonanie. Moje nie. Ja uważam, że to szkodnik i szczwany, sfrustrowany lis.”

    No cóż, masz prawo mieć swoje przekonanie jakie sobie chcesz, ale to nie znaczy że masz racje 🙂

    P.S Jedyne co masz do powiedzenia, to tylko nienawiść wylewająca się z twoich wpisów, z tymi swoimi mądrościami to ty na marsze KoDu idź, tam się wyładujesz 🙂

  9. smerf 25.07.2016 00:21

    Anonymous-X

    Ja z faktu nieposiadania konta bankowego, prawa jazdy, tudzież żony drwiłem i jakby zaznaczałem, że taki facet jest c…ą. A to ty sprowadziłeś mą wypowiedź na inne tory zapytując, czy takoweż “nieposiadanie” to jakiś wyznacznik inteligencji…
    Kto tu więc odwraca kota ogonem?
    Nienawiść się wylewa z moich wpisów? Raczej ubolewanie nad stanem umysłów moich współziomali.
    Do KOD-u nie musisz mnie odsyłać. Uczestniczenie w protestach antywarcholskich jest dla przeciwników sobiepaństwa cnotą, a nie odskocznią czy ichnim zesłaniem. Przyjdź i ty na te marsze, to zrozumiesz w czym rzecz.

  10. Anonymous-X 25.07.2016 09:34

    @smerf

    Jak się twojemu środowisku wytknie że używacie “mowy nienawiści” to automatycznie mówicie że wy sobie tylko “drwicie”, a gdy druga strona używa “drwin” wobec was, to wy ich oskarżacie o “mowę nienawiści”.

    “Do KOD-u nie musisz mnie odsyłać. Uczestniczenie w protestach antywarcholskich jest dla przeciwników sobiepaństwa cnotą, a nie odskocznią czy ichnim zesłaniem. Przyjdź i ty na te marsze, to zrozumiesz w czym rzecz.”

    Nie interesują mnie spotkania fanatyków, których napędza nienawiść.

  11. smerf 26.07.2016 00:37

    I tak to jest. Jak zawsze. Jeden o chlebie, drugi o niebie.
    Polacy nie potrafią się z sobą porozumiewać, dogadywać, osiągać kompromisu.

    KOD-owi zarzucać fanatyzm! Szczyt obskurantyzmu, czyt.: kaczyzmu, dudyzmu, zeryzmu, antkowiczyzmu, witkoczyzmu, terlecczyzmu, zielińskizmu, gowinizmu i ichniego kempyzmu!

    Zatem Anonymous-X…. adieu.

  12. Anonymous-X 26.07.2016 09:57

    @smerf

    “KOD-owi zarzucać fanatyzm! Szczyt obskurantyzmu,”

    hahaha no ubawiłeś mnie 🙂 że niby KoD jest taki postępowy, no proszę cie nie wygłupiaj się 🙂

    Wyjaśnij jakie to są te postępowe idee głoszone przez KoD, bo może coś mi umknęło?

    Ja nie widzę na pochodach KoDu jakiś nowych twarzy, wszystko to “starzy znajomi” odsunięci od koryta w WOLNYCH DEMOKRATYCZNYCH WYBORACH, ludzie którzy nie sprawdzili się, i jak to jest przyjęte w demokratycznych krajach, ludzie rozliczyli tych “postępowych polityków” przy urnach…. adieu. 🙂

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.