Burza wokół „listów żelaznych” dla bojowników IRA

Opublikowano: 09.05.2014 | Kategorie: Prawo, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 676

Sąd w Belfaście rozpoczął ponowne rozpatrywanie sprawy przyznania prawie 200 osobom poszukiwanym za działalność terrorystyczną „żelaznych listów” gwarantujących im, że nie zostaną aresztowani. Wniosek taki złożyła 79-letnia Elizabeth Morisson, która straciła troje członków rodziny w zamachu zorganizowanym przez Tymczasową IRA (PIRA) na Shankill Road w 1993 roku. Jej zamiarem jest dowiedzieć się, czy którykolwiek z podejrzanych o ten zamach otrzymał taki list, a jeśli tak sądowe anulowanie go.

W lutym wydano 187 „listów żelaznych” dla bojowników pozostających w ukryciu. Większość z nich wydano na wniosek Sinn Fein, niewielką część na wniosek Służby Więziennej Północnej Irlandii. Sprawa wydania listów wyszła na jaw podczas londyńskiego procesu oczyszczającego mieszkańca Donegal Johna Downeya z zarzutów uczestnictwa w zamachu bombowym w Hyde Park w Londynie w 1982 roku. Podczas wojskowych ceremonii eksplodowały dwie bomby zabijając 11 osób. Okazało się, że Downey otrzymał taki list gwarancyjny. Wywołało to gwałtowne reakcje mediów i polityków a wydające listy Biuro Irlandii Północnej (NIO), brytyjski departament ds. Północnej Irlandii zapowiedziało dochodzenie w tej sprawie.

Downey miał wyjechać z kraju tuż po zamachu na Shankill Road w 1993 roku i powrócić w 2003 roku, po otrzymaniu listu żelaznego, który od władz miała mu „załatwić” Sinn Fein. Prawnicy Elizabeth Morisson zwrócili się do NIO z pytaniem o to, czy podejrzany o zamach z 1993 otrzymał taki list. Jednak biuro powołało się na ustawę dotyczącą danych osobowych i odmówiło odpowiedzi. Prawnicy Morisson złożyli więc wniosek o uchylenie całego programu wydawania listów gwarancyjnych dla podejrzanych o terroryzm. Syn Elizabeth Morisson, Michael, był na Shankill Road wraz z partnerką i ich dzieckiem aby kupić wieniec na pogrzeb ojca, gdy eksplodowała bomba, która miała uśmiercić ważnych liderów ulsterskich lojalistów.

Jak powiedzieli przedstawiciele północnoirlandzkiej policji (PSNI), 95 z odbiorców listów to republikanie powiązani z 200 zabójstwami i atakami terrorystycznymi. Wydawanie listów było efektem porozumienia Sinn Fein z brytyjskimi władzami.

Do zaprzestania sądzenia podejrzanych z okresu „Troubles” wzywał były Sekretarz Stanu Północnej Irlandii Peter Hain. Według niego powinno zakończyć się rozpatrywanie spraw ok. trzech tysięcy niewyjaśnionych morderstw w ciągu dekad konfliktu. Powiedział, że sprawy ścigania powinny być zakończone zarówno w odniesieniu do brytyjskich żołnierzy, takich jak ci, którzy zamordowali bezbronnych demonstrantów podczas Krwawej Niedzieli w Derry jak i republikańskich i lojalistycznych bojowników. Zakończenie rozpatrywania spraw dotyczyć miałoby tych z okresu do zawarcia Porozumienia Wielkopiątkowego w 1998 roku.

Na podstawie: Belfast Telegraph
Źródło: Autonom


TAGI: , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.