Liczba wyświetleń: 1522
W Trybunale Konstytucyjnym doszło do buntu. Sześciu spośród piętnastu sędziów nie uznaje Julii Przyłębskiej za prezesa.
Według gazety „Rzeczpospolitaj” sędziowie Wojciech Sych, Jakub Stelina, Mariusz Muszyński, Andrzej Zielonacki, Zbigniew Jędrzejewski oraz Bogdan Święczkowski zażądali od Julii Przyłębskiej zwołania Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Trybunału Konstytucyjnego i wyłonienia kandydatów, spośród których prezydent wskaże nowego prezesa.
W sporze chodzi o to, że część prawników uważa, że Julię Przyłębską obowiązuje przepis o sześcioletniej kadencji prezesa. Wszedł on w życie, gdy była ona już prezesem.
W ocenie Przyłębskiej regulacja znajdzie zastosowanie dopiero w przypadku kolejnego prezesa, a jej kadencja upłynie 9 grudnia 2024 roku, wraz z wygaśnięciem jej mandatu sędziego TK. Podobnego zdania jest m.in. premier Mateusz Morawiecki.
„Nie ma żadnej wątpliwości, że kadencja prezesa TK kończy się wraz z czasem trwania kadencji sędziego. Taka była intencja ustawodawcy i taki jest na dziś stan legislacyjny. Jestem przekonany, że nie ma najmniejszych wątpliwości co do tego, że kadencja prezesa TK będzie trwała do końca 2024 roku, a nie kończy się w grudniu 2022 roku. Wszyscy prawnicy, z którymi rozmawiałem, nie mają co do tego żadnej wątpliwości” – podkreślił premier Mateusz Morawiecki.
Sędziowie, którzy nie uznają Julii Przyłębskiej za prezesa i domagają się wyboru nowego, mieli poinformować o tej sytuacji prezydenta Andrzeja Dudę.
Autorstwo: Krystian Rusiniak
Na podstawie: Rp.pl, RadioMaryja.pl
Źródło: MediaNarodowe.com
Komentarz „Wolnych Mediów”
A nie jest przypadkiem tak, że nowe przepisy wypierają stare? W takim wypadku obowiązują nowe przepisy. Przykładem może być np. precedens wydłużenia kadencji władz samorządowych. W drugą stronę, na niekorzyść polityczną PiS-u, to nie działa?