Brzoza nie mogła wywołać katastrofy smoleńskiej
Pięciu profesorów polskich uczelni technicznych potwierdza ustalenia prof. Wiesława Biniendy w specjalnie wydanym komunikacie wydanym po konferencji naukowej w dniu 23.05.2012r. piszą: „gdyby skrzydło samolotu uderzyło w brzozę, to z pewnością przecięłoby ją” – stwierdzają jedni z najwybitniejszych przedstawicieli polskiej nauki.
Poinformował o tym w specjalnym komunikacie Zespół Parlamentarny ds. Badania Przyczyn Katastrofy Smoleńskiej, a w nim czytamy:
„Warszawa, dn. 24. maja 2012 r.
KOMUNIKAT
W dniu, 23 maja 2012 r. w Krakowie przyjęte zostało poniższej treści stanowisko:
Naukowcy, doktoranci i studenci polskich wyższych uczelni technicznych zebrani na Uniwersytecie Jagiellońskim w dniu 23 maja 2012 r., po zapoznaniu się z badaniami prof. Wiesława Biniendy z Uniwersytetu w Akron Ohio USA dotyczącymi technicznych aspektów katastrofy smoleńskiej Tu-154M w dniu 10 kwietnia 2010 r. stwierdzają, że przesądzają one w sposób ostateczny, iż gdyby skrzydło samolotu uderzyło w brzozę, to z pewnością przecięłoby ją nie naruszając zdolności nawigacyjnych samolotu. Oznacza to, że katastrofa ta nie mogła zostać spowodowana na skutek ułamania skrzydła samolotu przez brzozę.
Stanowisko to potwierdzają obecni na spotkaniu:
Prof. dr hab. inż. Janusz Kawecki – Dyrektor Instytutu Mechaniki Budowli Politechniki Krakowskiej
Prof. dr hab. inż. Andrzej Michał Oleś – z Wydziału Fizyki, Astronomii i Informatyki Stosowanej Uniwersytetu Jagiellońskiego
Prof. dr hab. inż. Jacek Rońda – z Wydziału Inżynierii Metali i Informatyki Przemysłowej Akademii Górniczo-Hutniczej
Prof. dr hab. Edward Malec – Dyrektor Instytutu Fizyki, Astronomii i Informatyki Stosowanej Uniwersytetu Jagiellońskiego
Prof. dr hab. inż. Piotr Witakowski – z Wydziału Geomechaniki, Budownictwa i Geotechniki Akademii Górniczo-Hutniczej”
Antoni Macierewicz skomentował powyższy komunikat – w rozmowie z portalem Niezależna.pl – następująco:
– Jest to niezaprzeczalnie ważny moment w badaniu przyczyn katastrofy. Są to jedni z najwybitniejszych przedstawicieli polskiej nauki; cieszy mnie przede wszystkim ich odwaga oraz fakt, że nauka okazała się ważniejsza od presji politycznej czy sporów między partiami. Naukowcy mają teraz wciąż ogromną misję polegającą na wyjaśnieniu podstawowych faktów i mechanizmów, które doprowadziły do tragedii w 2010 r. Przedstawiciele uczelni i ich studenci, które reprezentują ci naukowcy, mogą być dumni ze swojej kadry – z jednej strony za ich wiedzę i kompetencję, z drugiej za niewątpliwą odwagę.
Źródło: Media RP