Brytyjskie jednostki specjalne weszły do Syrii

Opublikowano: 10.02.2012 | Kategorie: Polityka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 512

Według raportu izraelskiej strony DebkaFile brytyjskie jednostki specjalne są już w Syrii kierując rebelianckimi bojownikami. W ten sposób powtarza się libijski schemat wspierania buntowników dla obalenia pułkownika Kadafiego.

“Według źródeł wojskowych DEBKAfile i źródeł wywiadowczych, brytyjskie i katarskie jednostki specjalne działają z siłami rebelianckimi w syryjskim mieście Homs w odległości 162 km od Damaszku”, stwierdza raport, dodając, że zagraniczne jednostki nie angażują się w bezpośrednią walkę, ale działają w charakterze doradczym, a także realizując zamówienia na broń poza granicami kraju.

Raport sugeruje, że sytuacja w Syrii rozwija się w niemal identyczny sposób jak w Libii gdzie rebelianci byli wspomagani przez brytyjskie i francuskie siły specjalne.

Biorąc pod uwagę doniesienia, że Iran przygotowuje się do wysłania 15.000 żołnierzy, aby pomóc osaczonemu prezydentowi Baszarowi Assadowi, dążenie Zachodu do zmiany reżimu w Syrii może być również pośrednią wojną z Teheranem.

Jak już wcześniej informowaliśmy, te same siły powiązane z Al-Kaidą, które walczyły z amerykańskimi wojskami w Iraku i pomogły NATO w obaleniu pułkownika Kadafiego zostały przetransportowane w listopadzie ubiegłego roku do Syrii aby pomóc rebeliantom w próbie obalenia prezydenta Baszara al-Assada.

Były terrorysta libijski, przywódca rebeliantów Abdulhakim Belhadj, będący teraz szefem Wojskowej Rady Trypolisu “spotkał się z liderami Wolnej Syryjskiej Armii w Stambule przy granicy z Turcją”, po tym jak wysłał go tam tymczasowy prezydent Libii Mustafa Abdul Jalil, podał London Telegraph.

Jak już wcześniej udokumentowaliśmy, Belhadj jest byłym dowodzącym Libijskiej Islamskiej Grupy Bojowej (LIFG), określanej przez Departament Stanu USA jako organizacja terrorystyczna. Belhadj został schwytany przez CIA w Malezji w 2003 roku skąd dokonano jego ekstradycji do Libii, gdzie pułkownik Kadafi go uwięził. Belhadj jest oddanym dżihadystą, który walczył z talibami przeciw wojskom amerykańskim w Afganistanie. Libijski przywódca rebeliantów Abdel-Hakim al-Hasidi również przyznał, że jego bojownicy LIFG byli drugą co do wielkości kohortą zagranicznych bojowników w Iraku, odpowiedzialnych za zabijanie amerykańskich żołnierzy.

Podczas gdy zachodnie korporacyjne media próbują przedstawiać rozlew krwi w Syrii jako jednostronny problem działań reżimu Assada, niezależni obserwatorzy zauważyli, że obie strony są odpowiedzialne za przemoc.

W swoim raporcie, przedstawiciele Ligi Arabskiej, którzy podróżowali po kraju w zeszłym miesiącu zauważyli, że media mocno przesadzają jeśli chodzi o ilość przemocy w Syrii. Również podkreślili, że rebelianci opozycji są odpowiedzialni za popełnianie aktów przemocy przeciwko siłom rządowym.

“Raport ten został albo zignorowany (przez zachodnie korporacyjne media) lub bezlitośnie zaatakowany – przez arabskie media, praktycznie wszystko to finansowane było albo przez Arabię Saudyjską albo Katar” – pisze Pepe Escobar, zauważając, jak ” Dokument ten nie był nawet dyskutowany – ponieważ było blokowane opublikowanie go na stronie Ligi i tłumaczenie z języka arabskiego na angielski przez GCC.”

Opracowanie: Paul Joseph Watson
Źródło oryginalne: PrisonPlanet.com
Źródło polskie: Prison Planet


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

9 komentarzy

  1. bloczyna 10.02.2012 09:20

    Już słychać bębny, bębny wojny zaczeły poraz kolejny wybijać morderczy rytm. To teraz zostaje czekać i szykować się. Bo to że wojna z Syrią i Iranem bedzię to jest pewne na 100% kwestia teraz co z tego wyniknie w skali globalnej. Kwestia jak zareagują Chiny z Rosjanami.

  2. manchester U 10.02.2012 10:12

    (Komentarz usunięty – wklejka wiersza Juliana Tuwima)

  3. rayX 10.02.2012 10:43

    Weszly? Oni juz tam sa dlugi czas.

  4. devilan1410 10.02.2012 11:15

    Przyjdzie czas, że najeźdźcy zostaną ofiarami.

  5. perini 10.02.2012 12:15

    tymczasem.. “Rosyjskie agencje poinformowały, że Iran wysłał do Syrii swoich żołnierzy, by wesprzeć reżim Baszara al-Asada – na pomoc dyktatorowi miało wyruszyć 15 tysięcy irańskich komandosów.”

  6. devilan1410 10.02.2012 18:31

    Jeżeli to prawda, Iran nie da się tak łatwo podbić i poniżyć.

  7. Il 10.02.2012 20:07

    kolejny popęd anglokolonialistów z apetytem na nowe bogactwa na tak zwanym bliskim wschodzie ?

    a jakby tak zbojkotować wszystko co angielskie, usa’ńskie i odkolonialne…

  8. 8pasanger 10.02.2012 21:30

    Pamiętajmy ,że to zbrodniarze i igrają z ogniem my zwykli ludzie nie mamy żadnego interesu by wszczynać wojny(a wojny światowe zwłaszcza)brawo dla manchester U za dobór wciąż aktualnego wiersza.

  9. maleczka 10.02.2012 23:18

    brytolki kochane i inne anglofasy…do domku!!! zajac sie zonka czy tam meczykiem czy inna jaka moze pozyteczna mila Bogu rzecza-dosc wpychania sie gdzie sie da.Wiem ,ze na wyspach ciasno ale samiscie sobie winni miluscinscy wy moi

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.