Brytyjski rząd chroni radykalnych islamskich sojuszników?

Opublikowano: 14.07.2017 | Kategorie: Polityka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 672

Konserwatywny rząd Wielkiej Brytanii zapowiedział, że nie przekaże opinii publicznej raportu o finansowaniu islamskiego ekstremizmu na Wyspach. Zdaniem opozycji publikacja dokładnych danych byłaby niewygodna dla rządzących, ponieważ choćby budowę meczetów prowadzących do radykalizacji muzułmanów finansują ich sojusznicy z Arabii Saudyjskiej, Kataru czy Kuwejtu, czyli państw promujących najbardziej konserwatywną wersję islamu.

Dokument dotyczący islamskiego ekstremizmu w Wielkiej Brytanii został zamówiony przed dwoma laty, jeszcze w trakcie sprawowania funkcji szefa rządu przez Davida Camerona, a wyniki audytu przekazano rządzącym jeszcze w ubiegłym roku. Konserwatywna minister spraw wewnętrznych Amber Ruud poinformowała, iż muzułmański ekstremizm jest finansowany głównie przez mieszkańców Wielkiej Brytanii, zaś część z nich może robić to nieświadomie.

Głównym źródłem dochodów radykałów są więc darowizny opiewające na różne kwoty, natomiast niektóre organizacje mają uzyskiwać z tego tytułu setki tysięcy funtów rocznie. Nieświadome wspieranie takich ruchów ma mieć natomiast związek z faktem, iż spora część z nich ukrywa swoje prawdziwe oblicze pod maską organizacji prowadzących działalność charytatywną, co ma oczywiście uwiarygodnić je w oczach opinii publicznej.

Ruud zastrzegła jednocześnie, iż nie upubliczni wszystkich informacji zawartych w raporcie, ponieważ obejmuje on pokaźną liczbę danych osobowych, a ponadto takie doniesienia zagrażałyby bezpieczeństwu narodowemu Wielkiej Brytanii. Zagraniczne dotacje miały natomiast pomóc wielu ekstremistom w studiowaniu w instytucjach krzewiących najbardziej konserwatywne formy islamu, co prowadzi oczywiście do dostarczania kaznodziejów i publikacji organizacjom działającym w Wielkiej Brytanii.

Niechęć rządzącej Partii Konserwatywnej do opublikowania pełnej wersji raportu została ostro skrytykowana przez opozycję, która domaga się prawa opinii publicznej do informacji na ten temat, natomiast stanowisko rządu Theresy May uważa za całkowicie nie do przyjęcia. Najważniejszy wydaje się być jednak zarzut dotyczący faktu, iż największa część dotacji może pochodzić od bliskowschodnich sojuszników Wielkiej Brytanii i innych państw zachodnich.

Nie jest bowiem tajemnicą, że radykalny islam na kontynencie europejskim może liczyć na wsparcie monarchii z Zatoki Perskiej, a więc przede wszystkim Arabii Saudyjskiej, Kataru oraz Kuwejtu, które finansują między innymi darmowe rozdawanie Koranu z konserwatywnymi komentarzami oraz budowę meczetów zarządzanych przez twardogłowych kaznodziejów. Już wiele miesięcy temu wskazywano na wsparcie niektórych organizacji dla grup terrorystycznych w Syrii.

Dodatkowo eksperci podważają zasadność obaw o bezpieczeństwo narodowe Wielkiej Brytanii, ponieważ raport nie dotyczy działalności terrorystów, ale jest poświęcony radykałom i finansowaniu islamskiego ekstremizmu.

Na podstawie: Independent.co.uk
Źródło: Autonom.pl


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. Lord Jim 15.07.2017 13:55

    Królowie i książęta Arabii Saudyjskiej, Kataru i Kuwejtu to w zasadzie jedna rodzina, jeden klan. Właściwie są to hersztowie bandy różniący się od bosów narkotykowych z karteli południowo-amerykańskich tym, że mają prawdziwie przeogromne pieniądze, którymi kupili sobie prawa do obecności w międzynarodowej polityce, którymi kupili immunitet przed krytyką, którymi kupują polityków europejskich i światowych tych dużych i tych małych. To, że w Warszawie zainwestowali w tereny pod meczet czy osiedle dla muzułmanów oznacza, że na to nasi mali politycy musieli wyrazić zgodę, a pieniądze, które dla naszych małych włodarzy są ogromne dla tych bandziorów są śmieszne (rozdzielenie polskich bliźniaków syjamskich w Arabii Saudyjskiej to naprawdę małe pieniądze na uwiarygodnienie wzajemnych dobrych intencji i otwarcie drzwi “vendoring” do akceptacji zakupów ziemi). Ta upaństwowiona mafia arabska dzięki układowi z lat 70-tych ma wzajemnie dochodowy biznes z oligarchami amerykańskimi polegający na sprzedaży ropy tylko za dolary, dzięki czemu świat z rosnącym zapotrzebowaniem na ropę potrzebuje dolarów, a dzięki czemu FED może bogacić Amerykę dodrukowując dolary w nieskończonych niemal ilościach bez ryzyka inflacji. Przy tej przeogromnej ilości pieniędzy (których przecież nie zjedzą) te rodziny mafijne chcą w zasadzie dwóch rzeczy – nowych kobiet (przykładem nasza Magda Ż.) i władzy – rozpowszechniania islamu, w który wierzą i który jest dla nich wygodny i korzystny. Ich strategia objęła najpierw eliminację świeckich, nieislamskich przywódców krajów arabskich – Irak, Libia, Syria, Egipt (choć w Egipcie wojsko za silne). Wzajemny układ z oligarchami amerykańskimi i pieniądze dla polityków europejskich spowodowały, że wojska i lotnictwo wysyłane przez rządy USA, Wlk. Brytanii, Francji, Włoch i in. pełniły i pełnią kluczową rolę w tych wojnach uwiarygadniając przed opinią publiczną “sprawiedliwość” tych wojen co pozwala mafii arabskiej stać w cieniu. NATO gdzie rządzą przedstawiciele oligarchów amerykańskich, jest doskonałą organizacją dla uwiarygadniania przed opinią publiczna “niosącego wolność”, “demokrację” i “nadzieję” działania, zarazem jest wygodną przykrywką dla polityków europejskich którzy w ramach współpracy popierają inicjatywy rządu USA stąd nikt się nie przyczepi, że mogą mieć w tych działaniach osobisty interes finansowy. Jednocześnie dla oligarchów amerykańskich głównym celem jest wyeliminowanie oligarchów rosyjskich (finalnie wykup Rosji – dolary można dodrukować w dowolnej ilości) którzy po pierwsze są konkurencją na rynku ropy, gazu, broni itd, po drugie ograniczają ekspansję dolara rozliczając się już z Chinami w swoich walutach co oznacza, że zagrażają systemowi bogacenia oligarchów amerykańskich, a po trzecie przejęcie Rosji jest drogą do ekspansji dolara i uniknięcia kryzysu finansowego który grozi zachodniemu systemowi finansowemu. W Iraku były istotne wpływy oligarchów rosyjskich, w Libii i Syrii. Zatem cele oligarchów amerykański i mafii arabskiej są zbieżne i stąd kongres amerykański uruchomił wspólnie z arabami wojnę w Iraku, Libii, Syrii godząc się na warunki arabskiej mafii dotyczące dozbrajania, wsparcia logistycznego i wsparcia wojskowego dla bojówek tworzonych przez tę mafię – finalnie ISIS. I arabska mafia ma to co chciała – propagowanie religii islamskiej. Jedyne jej ustępstwo to absolutna nietykalność Izraela. Jednak dla “religi” islamskiej lepszą nazwą jest chyba jednak IDEOLOGIA ISLAMSKA choćby z tego względu, że jednoznaczne opuszczenie przez człowieka/członka tej religii/ideologii jest zagrożone śmiercią, a nienależący do tej organizacji ideologiczno-mafijnej (np. chrześcijanie) opłacają podatek państwowy za ochronę /haracz?/- czy to nie cechy organizacji przestępczej? Opłacisz się? – nie zrobimy ci krzywdy! Ba, nawet możesz liczyć że nie damy nikomu innemu cię ograbić! Religia/ideologia ta jest zaprzeczeniem chrześcijaństwa, którego absolutną zasadą jest miłość i prawda, podczas gdy “święte” księgi islamu akceptują i zalecają kłamstwo oraz propagują wojnę i podbój zatem mord i nienawiść. Niestety wspieranie przez oligarchów amerykańskich czystego zła, antychrześcijastwa (antychrysta?) jakim jest państwowa mafia arabska niesie nam – zachodniej cywilizacji – zagrożenie istnienia, egzystencji. Przed układem oligarchów amerykańskich z mafią z półwyspu arabskiego ochronić mogliby nas tylko ci, którzy są wystarczająco bogaci i silni, którzy nie należą do tego układu i najlepiej należą do kultury zachodu, ale z takich mamy tylko oligarchów rosyjskich. Rosyjski wizerunek jest jednak konsekwentnie niszczony, ale to chyba oczywiste jeśli media oraz portale internetowe są zarządzane przez fundusze z kapitałem amerykańsko-arabskim. Dodatkowo spoza naszego kręgu kulturowego mamy jeszcze Chiny, ale te nie są zainteresowane i wolą “siedzieć na wzgórzu i patrzeć na walczące tygrysy” póki się da i nie mieszać się w problemy tu, u nas, dopóki to nie ma wpływu na nich. Zatem obrona przed tym co nas czeka rysuje się chyba tylko w rządach autorytarnych bo ci, którzy są zaciekli w dążeniu do władzy jako takiej nie ulegają łatwo wpływom pieniądza. Niestety do autorytarnego przywódcy trzeba mieć szczęście bo bezwzględność w rządzeniu z trudnością idzie w parze z sumieniem. W Europie ze znanych polityków jedynie Orban i Le Pen wydają się być ludźmi którzy łączą dobrą dozę autorytaryzmu z sumieniem. Przywódcy rządzącej partii w Polsce swoim sumieniem przypominają raczej konkwistadorów hiszpańskich tudzież generała Franco… Bez względu na to jacy mieliby być ci przywódcy autorytarni, to jest to zagrożenie dla ekspansji wpływów pieniądza i ekspansji ideologii islamskiej, zatem politycy opłaceni “srebrnikami” i media zarządzane przez opłaconych redaktorów robią wszystko by dyskredytować każdy przejaw niezależności, a nawet karać społeczeństwa za wybór tych niezależnych polityków. O dziwo nawet tak wydawałoby się niezależny człowiek spoza układu jak Trump, został stłamszony i żyje pod pręgierzem amerykańskich oligarchów (reprezentacja – kongres USA) i ich mediów , którzy nie wierzą w jego “nawrócenie” i zmierzają do usunięcia go stanowiska poprzez impeachment wskazując, że to Putin (oligarchowie rosyjscy – spoza układu oczywiście) wpłynął jego wybór i pozbawienie szans ich kandydatki – Clinton. To co zrobił rząd brytyjski chroniąc raport o finansowaniu ekstremizmu islamskiego tylko potwierdza spójność powyższego. To po prostu się dodaje.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.