Brytyjka wiozła do Egiptu leki dla męża

Opublikowano: 05.11.2017 | Kategorie: Prawo, Wiadomości ze świata, Zdrowie

Liczba wyświetleń: 711

Brytyjka wiozła do Egiptu leki dla męża.

Laura Plummer leciała do Egiptu, aby odwiedzić męża. W torbie miała środki przeciwbólowe – jak twierdzą władze – w zbyt dużych, jak na własny użytek, ilościach. Z relacji rodziny wynika, że grozi jej teraz kara śmierci.

Plummer przewoziła Tramadol i Naproxen – lekarstwa dla jej męża-Egipcjanina. Mężczyzna skarżył się bowiem na bóle pleców. Zdaniem bliskich kobiety, ilości które miała ze sobą w żadnym razie nie kwalifikują jej jako przemytniczki: 29 blistrów tramadolu, po 10 tabletek każdy, oraz kilka tabletek Naproxenu.

Kobieta, zaraz po zatrzymaniu, podpisała 25-stronnicowe oświadczenie, sporządzone w języku arabskim. Myślała, że pozwoli jej to opuścić lotnisko. Okazało się jednak, że dokument pozwala władzom na jej czasowe zatrzymanie. Brytyjka spędziła ponad miesiąc z 25 innymi kobietami w celi o wymiarach 15 na 15 stóp.

Brat kobiety, James Plummer, który prowadzi rozmowy z prawnikami, nie ma dla siostry dobrych wieści. Zdaniem specjalistów, Laura może spędzić w więzieniu nawet 25 lat, a nawet zostać skazana na śmierć.

„Ta sprawa został rozdmuchana do niebotycznych rozmiarów” – komentuje sytuację na łamach „The Sun” brat oskarżonej. Jego zdaniem, Laura chciała jedynie pomóc mężowi. „Zawsze przestrzegała zasad. Lubiła rutynę” – komentuje dodając, że pobyt w więzieniu to dla niej całkowite „wyrwanie ze strefy komfortu”.

W Egipcie są z Laurą siostry i matka. „Z tego co mówią, wynika że Laura jest teraz nie do poznania. Wygląda jak zombie” – komentuje James, dodając że kobieta zaczyna załamywać się psychicznie. „Nie sądzę, że jest wystarczająco twarda, aby to przetrwać. To będzie dla niej trauma” – twierdzi.

Rodzina kobiety twierdzi, że jest bezsilna wobec zagranicznego systemu prawnego. Pomocy udziela im brytyjski MSZ.

Źródło: PolishExpress.co.uk


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. Light 05.11.2017 16:12

    “(…) pobyt w [egipskim] więzieniu to dla niej całkowite „wyrwanie ze strefy komfortu”’

    Delikatnie pisząc. Opisana sytuacja jest przykładem nie tyle złego prawa, co jego bezmyślnego implementowania.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.