Brakuje pracy, nie pracowitych

Opublikowano: 16.04.2015 | Kategorie: Gospodarka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 692

Komisja Europejska opublikowała dane dotyczące przeciętnego czasu pracy i bezrobocia w Unii Europejskiej. Okazuje się, że Polacy są na drugim miejscu pod względem czasu spędzanego w pracy, a wyprzedzają ich jedynie Grecy.

Według unijnych statystyk, średni czas pracy Greków wynosi 44 godziny tygodniowo. Na drugim miejscu są Polacy, którzy mają spędzać w miejscu zatrudnienia blisko 42,5 godziny. Na dalszych miejscach uplasowali się Portugalczycy i Cypryjczycy, a najmniej czasu w pracy spędzają Finowie i Francuzi, którzy poświęcają jej poniżej 40 godzin w ciągu tygodnia.

W UE powoli spada bezrobocie. Od ponad roku pracy nie ma ponad 12,5 mln Europejczyków, lecz w ciągu ostatnich dwóch lat udało się stworzyć blisko 2,5 mln miejsc pracy. Dzięki temu bezrobocie spadło nawet w krajach pogrążonych w największym kryzysie, a więc w Grecji i Hiszpanii.

Okazuje się też, że w Polsce brakuje wakatów. Według najnowszych danych Eurostatu, wskaźnik wolnych miejsc pracy należy tu do najniższych w Unii Europejskiej.

Jak informuje portal forsal.pl, unijny urząd statystyczny Eurostat wskazuje, że w strefie euro wskaźnik wakatów wyniósł w IV kwartale 2014 r. 1,8 proc. przy 1,6 proc. w roku poprzednim.

Wśród krajów, na temat których dane podał Eurostat, najwięcej wolnych miejsc pracy jest w Niemczech (3,2 proc.), Wielkiej Brytanii (2,4 proc.) i Belgii (1,9 proc). Polska z 0,5 proc. plasuje się na samym końcu, wraz z Cyprem (0,3 proc.) i Łotwą (0,4 proc).

Źródła: Autonom.pl, NowyObywatel.pl
Kompilacja 2 wiadomości na potrzeby portalu Wolnemedia.net


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

4 komentarze

  1. ZIWK 16.04.2015 21:26

    Miejsca pracy są – brakuje tylko ludzi CHCĄCYCH pracować.
    Przykład z codzienności.
    Pracuję w małej firmie wykonującej “przy okazji” – jako element większych projektów – prace ziemne.
    Niue jest możliwe znalezienie w prawie milionowym mieście 2 (słownie DWÓCH) ludzi do pracy przy łopacie – dokładnie do kopania rowów z pomocą koparki, oraz do innych takich prac fizycznych.
    Oczywiście chodzi o pracę na dłużej.
    W sumie przewijających się ludzi można podzielić na kilka kategorii:
    – słabi – sami rezygnują, bo praca nie jest lekka, czysta i przyjemna. Rzadko spotykani.
    – ofiary monopolu – byle do wypłaty – i ślad po nich ginie, choć często jeszcze później tygodniami dzwonią: “jjja jjjutro nnnapewnnno przyjjjjdę…”. (Picie w robocie kończy się natychmiastowym pożegnaniem).
    – zawodowi “szukający pracy” – umawiają się na rozmowę, umawiają się na pracę i płacę i… cisza – nie pojawiają się, nie odbierają telefonów.
    – dzieci wystawione za drzwi – czyli młodzież koło 30 roku, którym rodzinki zakręciły kurek z kasą – zdziwieni, że praca to nie gadanie o d…, opieranie się na łopacie i pisanie na fejsbuczku. Znikają bez słowa pożegnania (po wypłacie oczywiście).
    – przeczekujący – w sumie najsensowniejsi – potrafią i chcą pracować, ale sami mówią, że tylko do… szparagów w DE, sezonu szklarni w NL, sezonu budowlanego we FR itp.

    Więc przepraszam, ale w bezrobocie nie wierzę.

  2. dagome12345 17.04.2015 08:13

    @ZIWK

    Zgadzam się z twoją. Mam tylko jedno małe pytanko, dość istotne i bardzo często wyjaśniające całe zagadnienie. Ile wynosiła płaca za tą pracę ?

    Dam sobie rękę obciąć ,że gdyby stawka była na odpowiednio wysokim poziomie to można by było wybierać w pracownikach.

    Pisze to bo mam takiego “biznesmaaana” w rodzinie , który bardzo się żalił przy okazji ostatniej hucznej imprezy ,że nie nie może w 150 tyś mieście znaleźć 3 pracownic.Klina zabił mu leciwy wujo tekstem : “””Jakbyś zapłacił uczciwa pensję na normalna umowę to to byś wybierał w pracownikach, a nie ich szukał”””. Pragnę nadmienić ,że owego biznesmaaana stać na odpowiednią stawkę, tyle ,że w Polsce nadal jest duża liczba bezrobotnych więc lepiej poczekać i poszukać frajera.

  3. lboo 17.04.2015 09:05

    Można przyjąć prostą zasadę, oferujemy warunki i wynagrodzenie takie, że sami bylibysmy w stanie przyjąć tą pracę gdyby ktoś inny nam ją proponował.

  4. dagome12345 17.04.2015 10:12

    @lboo

    Fajnie by było gdyby tak się działo jak w twoim wpisie 🙂

    Możesz mi wieżyc lub nie, ale w firmie gdzie pracuje członek mojej rodziny właściciel zatrudniający 50-60 pracowników nie wierzył gdy jeden z jego pracowników powiedział mu ,że średnie wynagrodzenie brutto w Polsce wynosi ponad 4 tyś zł – nie wierzył ,że jest aż takie wysokie bo sam płaci śmieszne stawki jak i jego koledzy z branży 🙂 Sam stwierdził ,że to jakaś ściema ze strony rządu 🙂

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.