Bo nie chciała nosić czipa

Opublikowano: 24.11.2012 | Kategorie: Edukacja, Prawo, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 1278

Amerykański sąd nakazał wstrzymać wydalenie uczennicy, która odmówiła noszenia szkolnego identyfikatora z… czipem radiowym. Dziewczyna odmówiła noszenia identyfikatora z powodów religijnych, powołując się na opis z księgi Objawienia św. Jana z Ewangelii.

Chodzi o sprawę Andrei Hernandez, uczennicy drugiej klasy teksańskiego technikum John Jay High School’s Science and Engineering Academy. Kierownictwo szkoły, uczestniczącej w okręgowym programie „Projekt Lokalizacji Uczniów”, twierdzi, że uczniowie muszą nosić identyfikatory z czujnikiem RFID wykorzystującym częstotliwości radiowe.

Szkoły biorące udział w pilotażowym programie otrzymują subwencje oświatowe na podstawie codziennej frekwencji uczniów. Jeśli czip RFID zlokalizuje ucznia na terenie szkoły, uznaje się, że uczeń był obecny, i placówka dostanie za to pieniądze. Takie identyfikatory wprowadzono od 2012 r. w 112 szkołach jednego z teksańskich okręgów szkolnych (NISD). W kilku szkołach wywołało to protesty.

Hernandez za odmowę noszenia czipa miała być zawieszona w prawach ucznia od najbliższego poniedziałku – albo zmienić szkołę na taką, która jeszcze nie włączyła się do programu śledzenia uczniów.

Sąd nakazał przywrócenie jej tymczasowo praw uczennicy i zarządził przesłuchanie w sprawie projektu lokalizacji uczniów czipami RFID. Przesłuchania takiego domaga się organizacja pozarządowa Rutherford Institute (RI), oferująca darmową pomoc prawną osobom, których prawa obywatelskie zostały zagrożone lub złamane. – Projekty nakazujące uczniom noszenie identyfikatorów i lokalizatorów stanowią pierwszy krok zmierzający do „produkcji uległych obywateli” – oświadczył szef i założyciel RI John Whitehead.

Hernandez odmówiła noszenia identyfikatora z powodów religijnych, powołując się na opis z księgi Objawienia św. Jana z Ewangelii, w którym bestia apokaliptyczna „sprawia, że wszyscy: mali i wielcy, bogaci i biedni, wolni i niewolnicy otrzymują znamię na prawą rękę lub na czoło”, Obj. 13,16 (cyt. wg Biblii Tysiąclecia). Twierdzi, że znamienia bestii nosić nie będzie. Za takie znamię uznawany bywa czasem w niektórych społecznościach religijnych kod kreskowy. Taki kod mają też szkolne identyfikatory.

Opracowanie: Olga Alehno
Na podstawie: PAP
Źródło: Niezależna.pl


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

4 komentarze

  1. LeeFak 24.11.2012 11:20

    I sie rozkreca…Niedlugo juz beda montowac seryjnie.. Pracuje w amerykanskiej firmie w Irl i tez juz jakies lekkie ruchy byly w tym kierunku… Pz

  2. manriusz 24.11.2012 12:11

    Bardzo dobre poszanowanie praw jednostki.Powinno się zmusić dyrekcję i nauczycieli do noszenia tych chipów także.Uczeń powinien miec podgląd gdzie grono nauczycielskie się obraca.”Nauczycielka od polskiego właśnie wyskoczyła do McDonalda na hamburgera.”.Coraz gorzej to widzę.Kasa najważniejsza.

  3. XXIRapax 24.11.2012 18:19

    Magnes, prąd, w ostateczności młotek.
    Dlaczego ktoś chce kogoś zachipowac, to jestem w stanie zrozumieć, ale tego że ktoś daje się komuś, nie rozumiem za chorobę…

  4. MichalR 24.11.2012 19:58

    Szkoła jak najbardziej mogłaby chipować uczniów, w celach takich jak wymienione w artykule (sprawdzanie obecności) co zaoszczędziłoby na każdej lekcji kilka minut.

    Program chipowania uczniów nie powinien być jednak przymusowy w państwowych szkołach, chociaż jak najbardziej mógłby być obowiązkowym w szkole prywatnej (O indywidualnym regulaminie wewnątrzszkolnym). Przeciwny byłbym jednak przy takim systemie zrzeszania szkół pod jednym programem kontrolowanym odgórnie. Każda szkoła biorąca udział w programie powinna mieć indywidualny serwer i jedynym co taki czip faktycznie powinien kontrolować, to obecność ucznia na terenie szkoły (ewentualnie miejsce w którym przebywa na terenie szkoły).

    Najlepszą sytuacją byłaby według mnie taka gdyby uczeń miał obowiązek zostawić czip w swojej indywidualnej szafce po zajęciach lekcyjnych, a potem rozpoczynając zajęcia kolejnego dnia pobierałby czip ponownie z szafki. Jak zaznaczyłem jedynym sensownym celem takiego czipa byłoby oszczędzanie 2-3 minut z 45 minut lekcji marnowanych na sprawdzanie obecności.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.