Blokowanie stron WWW

Opublikowano: 25.01.2011 | Kategorie: Telekomunikacja i komputery, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 707

Rok temu obecny premier po debacie z internautami porzucił pomysł stworzenia Rejestru Stron i Usług Niedozwolonych. Później jednak rząd Tuska zapomniał o ustaleniach z debaty i na szczeblu unijnym poparł blokowanie stron WWW (środek bliski zwykłej cenzurze). Organizacje pozarządowe postanowiły znów zaapelować do premiera o kolejną debatę, rzetelną i szczegółową, która rok po złożeniu ważnych obietnic przypomniałaby rządowi o problemach społeczeństwa informacyjnego.

W ubiegłym roku w różnych krajach i w całej Europie próbowano wprowadzać cenzurę internetu pod różnymi pozorami. Ostatnim hitem było blokowanie stron WWW w imię walki z pedofilią – pomysł chwytliwy, bo przecież każdego przeciwnika cenzury można nazwać pedofilem. Warto jednak zauważyć, że blokowanie stron WWW może nawet pomagać pedofilom, a dla wielu zwykłych obywateli może być wstępem do zwykłej cenzury. Jeśli dziś będziemy blokować strony pedofilskie, to jutro pojawi się propozycja blokowania usług P2P (w imię walki z naruszeniami praw autorskich) albo stron takich, jak Wikileaks (w imię walki z terroryzmem).

Rząd Tuska próbował już wprowadzić blokowanie stron WWW przy okazji prac nad ustawą hazardową. Nasi Czytelnicy z pewnością pamiętają pomysł wprowadzenia Rejestru Stron i Usług Niedozwolonych. Wywołał on wiele kontrowersji i z jego powodu doszło do pierwszej debaty pomiędzy Premierem a przedstawicielami internautów. Miała ona miejsce w lutym ub.r. Donald Tusk podobno zrozumiał argumenty internautów i rząd porzucił pomysł stworzenia Rejestru Stron i Usług Niedozwolonych.

W czasie debaty internautów z Premierem padły też inne obietnice. Proces legislacyjny miał stać się całkowicie przejrzysty. Miała powstać platforma komunikacyjna, która umożliwi zapoznanie się z istniejącymi projektami aktów prawnych oraz innymi powiązanymi z nimi dokumentami. Proces tworzenia prawa miał być łatwy do śledzenia.

Minął rok od debaty i co widzimy? Rząd poparł blokowanie stron WWW, ale na szczeblu unijnym. Przejrzystość rządu też się nie zwiększyła – ważne dla obywateli projekty ustaw publikowane są na zabałaganionych stronach BIP, często “potajemnie”, tak by osoba odwiedzająca rządowe strony nie zauważyła zmian. Są nawet sygnały mówiące o tym, że rząd chce zmniejszyć przejrzystość dzięki skanom. Pojawiły się też inne zagadnienia istotne dla internautów, o których dobrze byłoby podyskutować z przedstawicielami rządu na nowo.

W tej sytuacji jeszcze raz postanowiły zareagować organizacje zainteresowane rozwojem społeczeństwa informacyjnego. Fundacja Panoptykon wysłała list otwarty do Premiera wraz z pięcioma innymi organizacjami – Helsińską Fundacją Praw Człowieka, Internet Society Polska, Fundacją Kidprotect.pl, Fundacją Nowoczesna Polska, Fundacją Wolnego i Otwartego Oprogramowania oraz Stowarzyszeniem Projekt:Polska.

W liście wezwano Premiera do podjęcia na nowo rozmowy na tematy istotne dla przyszłości społeczeństwa informacyjnego w Polsce.

– Proponujemy zorganizowanie na początku lutego roboczego spotkania z osobami odpowiedzialnymi za kluczowe projekty – min. Michałem Bonim, min. Magdaleną Gaj oraz przedstawicielami Ministerstwa Sprawiedliwości i Ministerstwa Kultury. Tym razem nie chcemy “okrągłego stołu”, ale rzetelnej i szczegółowej rozmowy o aktualnych problemach i wyzwaniach regulacyjnych w sferze komunikacji elektronicznej. Czekamy na odpowiedź – czytamy w komunikacie Fundacji Panoptykon.

Fundację zaniepokoiło nie tylko to, że pod pozorem walki z pedofilią wraca pomysł Rejestru Stron i Usług Niedozwolonych. Jej obawy budzi też fakt rutynowego zbierania, przechowywania i udostępniania służbom danych telekomunikacyjnych (tzw. retencji danych) – i to bez kontroli sądu, co budzi zdziwienie urzędników w Brukseli i zaniepokojenie Rzecznika Praw Obywatelskich. Planowane są poważne i niepokojące zmiany w Prawie telekomunikacyjnym oraz ustawie o radiofonii i telewizji. Wreszcie – pojawiły się nowe, bardzo ambitne założenia do ustawy o powtórnym wykorzystaniu informacji z sektora publicznego, które wymagają debaty publicznej.

Dziennik Internautów wie od jednego z przedstawicieli ISOC Polska, że najpierw może się odbyć debata z Rzecznikiem Praw Obywatelskich. Potem mamy się dowiedzieć o kolejnych krokach, które wspomniane organizacje podejmą, aby zwrócić uwagę na problemy ważne dla internautów. W tym miejscu warto zaznaczyć, że dziś słowo “internauta” staje się wręcz synonimem słowa “obywatel”. Właściwie powinniśmy mówić o debacie dotyczącej cyfrowych praw obywateli.

Opracowanie: Marcin Maj
Na podstawie: Fundacja Panoptykon
Źródło: Dziennik Internautów


TAGI: , , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

10 komentarzy

  1. vanMax 25.01.2011 08:51

    Ryży Cudok po prostu poparł Hasbarę !!!
    W unijnym gettcie zapanuje cenzura, ponieważ głupią masą lepiej się steruje…

  2. Bad Blood 25.01.2011 09:06

    Demokracja – dobrowolny wybór faszystowskiego rządu

  3. uber 25.01.2011 10:24

    Jak nam ocenzurują internet to zrobimy sobie własny, a co!

    A tak na poważnie, to dobrze by było jakby ta konferencja się odbyła, ciekawe czy coś się uda wskórać.

  4. erroid 25.01.2011 12:38

    tusk traci wiarygodność a poważnej opozycji nie ma i jak tu człowieku wybierać…

  5. wujekfester 25.01.2011 15:10

    Jeśli ktoś wierzył tuskowi to zamiast mózgu ma placek krowi.

  6. CoZaSyf 25.01.2011 15:49

    W przyszłości net będzie potrzebny do wyszukiwania przepisów kulinarnych! Etap siania teorii spiskowych minął…a klapy z oczu już spadły ..niektórym?!

  7. ManiekII 25.01.2011 18:00

    Blokowanie stron przez rząd ma jedną wadę – “punkt widzenia zależy od punktu siedzenia”. Otóż blokowanie nie będzie się odbywać na zasadzie że strony będą szkodliwe dla społeczeństwa co to to nie, strony będą szkodliwe dla urzędników, którzy będą decydować za ogół. Kto z was chce żeby jakiś urzędnik decydował za was, wiedział co dla was jest dobre a co złe. Z tego wynika że społeczeństwo jest głupie i trzeba za nie decydować co może czytać, oglądać itd. Czyli cała ta chmara idiotów wybrała obecny rząd, zastanawia mnie jedno kiedy rząd zdecyduje że zwykli ludzie nie są w stanie iść na wybory, i wybierze za nich.

  8. Event_Horizon 25.01.2011 19:15

    Ci idioci może myślą, że sukces gospodarczy ChRL jest wynikiem sankcji społecznych i trzymania mas na smyczy? Nie kojarzą, że chodzi o wolność gospodarczą coraz bardziej większą właśnie w Chinach niż w kręgu zachodnim? Wszystko na odwrót.

  9. falcon_millenium 25.01.2011 20:22

    TUSK jest po prostu zwykłym oszustem i tyle. Zakłamanym, perfidnym @#@#$%@$#@. Tętno mi skacze jak widzę tego politycznego bękarta.

  10. eXpeL 26.01.2011 02:19

    ~ w ostatnim roku pojawiła się informacja że firma Goog. buduje własną infrastrukturę sieciową . może to jest rozwiązanie ? prywatne profile jako strony internetowe tylko dla zalogowanych użytkowników … no chyba że nasza władza wyda zakaz rozmów na każdy temat …

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.