Liczba wyświetleń: 1644
W Egipcie na płaskowyżu Gizy stoi chyba najbardziej rozpoznawalny kompleks piramid. Zbudowane podobno w ciągu 20 lat przez człowieka za pomocą kamienia na patyku i siły jego mięśni. Rozstawiony w idealnych proporcjach względem gwiazdozbioru Oriona. A ich boki dokładnie odzwierciedlają kierunki świata.
W Ameryce Południowej w wysokich Andach znajdują się kolejne piramidy wspaniale komponujące się z tamtejszym krajobrazem. Budowane między innymi przez Inków, Majów i Azteków na dobrą sprawę nie wiele różnią się od tych w Egipcie. Poza schodkową metodą budowy również opierają się na kwadratowej podstawie i trójkątnych ścianach bocznych wznoszących się ku stożkowi. Dosyć uderzające podobieństwo.
Od kilku lat największe firmy odkrywcze w dziedzinie archeologii okupują tereny Bośni i Hercegowiny. W pobliżu miejscowości Visoko zlokalizowano zespół piramid pokrytych grubą roślinnością i do niedawna błędnie postrzeganych jako naturalne wzniesienie. Warto nadmienić, że najwyższa z nich detronizuje dotychczasowego lidera – piramidę Cheopsa – o około 50 metrów!
Kolejny zawodnik mający predyspozycje do zepchnięcia na trzecią pozycję Cheopsa to góra Sadahurip w Garut na Zachodniej Jawie. Rozpoczęto już wstępne prace mające potwierdzić, że góra ta zawiera w sobie konstrukcję powstałą w wyniku ingerencji człowieka.
Można by długo przedstawiać kolejne tego typu budowle niezwykle do siebie podobne w różnych zakątkach globu. Zapewne jest ich dużo więcej pod naszymi stopami o których pojęcia jeszcze nie mamy. Przez dłuższy czas nie zwracałem uwagi na rozmieszczenie piramid i ich podobieństwo. Wtedy przypomniałem sobie czego możemy się dowiedzieć z historii głównego nurtu o odkrywaniu lądu przez człowieka. Podobno pierwszymi takimi odważnymi Panami byli Kolumb 1492, Magellan i inni. Niedługo po wyprawie Kolumba pierwsi hiszpańscy konkwistadorzy plądrowali Południową Amerykę natykając się na wspaniałe budowle tamtejszych mieszkańców.
Jak to możliwe, że konstrukcje o których mowa – sprawiające wrażenie jakby były zaprojektowane przez tego samego architekta – powstawały na przełomie tysięcy lat przed Chrystusem? Trudno naszym egoistycznym umysłom dopuścić myśl, że ludzie kiedyś musieli mieć możliwość podróżowania przez wody naszej Ziemi. Niemożliwym jest aby piramidy powstawały w takim tempie na całej Ziemi zupełnie przypadkowo. Albo ludy budujące je posiadały jakiś kontakt albo nieznaną nam formę komunikacji lub też najzwyczajniej przepływali oceany i stawiali konstrukcje, które widzieli wcześniej i posiadali wiedzę, która pozwalała na ich powielanie.
Pewna legenda o Atlantydzie mówi o tym, że tamtejsza społeczność po ogromnych katastrofach jakie nawiedziły ten ląd zawędrowała na tereny dzisiejszego Egiptu. Wkrótce doszło do konfliktu w wyniku którego część z nich została a część powędrowała na inne kontynenty (ciekawe jak?). Pierwsze co mi się nasuwa na myśl to to że to właśnie oni mogli dać początki prawdziwej epidemii piramid na całym świecie.
Tak czy inaczej trudno dzisiaj wytłumaczyć nie tylko w jaki sposób piramidy te powstały, ale jak to możliwe, że są niezwykle podobne do siebie, a nawet proporcje wskazują na to, że były tylko pomniejszonymi lub powiększonymi własnymi odbiciami.
Autor: bborkow
Nadesłano do “Wolnych Mediów”
Poznaj plan rządu!
Jeżeli ktoś przeczytał “Oś Świata” Igora Witkowskiego to dobrze wie, że na wielu odległych kontynentach i miejscach na Ziemi posługiwano się takim samym lub bardzo podobnym pismem i językiem. Zadziwiające ale prawdziwe.
Proszę sobie wyobrazić sytuację gdy powiedzmy za 15000 lat archeologowie będą odkrywać budowle, które zbudowaliśmy my teraz. Kiedy natrafią na np.elektrociepłownie, duże rozciągające się na przestrzeni kilku set metrów budowle i szczątki zabudowań pomocniczych. Jeśli ich tok myślenia będzie taki jak dzisiejszych archeologów to ich interpretacja będzie wyglądała mniej więcej tak: Przed nami widzimy ruiny wielkiej świątyni boga piorunów. Budynki pomocnicze to nic innego jak domy kapłanów i kapłanek. Świątynia jest zbudowana z kamiennych bloków, które wydobywano z pobliskich kamieniołomach prymitywnymi narzędziami kamiennymi. Następnie te wielkie elementy transportowano za pomocą wołów i rzeszy niewolników na teren budowy. Aby wznieść tak wysoką budowle konieczne było usypanie trzy kilometrowej rampy z piasku. Na okrągłych drewnianych belkach, przy pomocy dwóch tysięcy niewolników i lin konopnych prefabrykaty przepychano w górę budowli. Następnie na sam koniec aby nadać blasku boskiej budowli całą elewację świątyni polerowano ręcznie piaskiem.
Podobno obecne piramidy to odbudowane kopie i podobno pierwowzory służyły za elektrownie (siłownie).Paliwem była woda ,kryształy?
@senseimarcel: zacne 😀
@senseimarcel, hehe dobre 😀 W sumie znając ludzi może być tak, że zostanie po nas tylko betonowa konstrukcja, a ktoś o wysokich zdolnościach spreparuje masę dokumentów. Małe prawdopodobne, ale śmiesznie by było 😀
Jeżeli mamy do czynienia z odkryciami kwestionującymi tzw. teorię ewolucji, nie mamy prawa wnosić, że istniała tylko jedna cywilizacja.
Osobiście wątpię, żeby piramida była zbudowana w 20 lat… bo ktoś tam już pięknie obliczył, że trzeba by jeden bloczek 3-5 tonowy ustawiać w 31 sekund… tak około, co jest daleko idącym absurdem.
Następna rzecz to fakt, że żadna dzisiejsza technologia nie jest w stanie idealnie stworzyć repliki piramidy Cheopsa, próbowano … poniżyło to delikatnie mówiąc grono naukowe.
Dokładność budowli kilkukrotnie przekracza dzisiejsze najbardziej starannie wyrachowane cuda architektury, nie mówiąc już o idealnym ich położeniu względem osi Ziemi… i nie tylko, bo same piramidy odzwierciedlają niebo sprzed ponad 15 tys. lat… stosunek wielkości piramid jest identyczny do stosunku wielkości gwiazd z pasa Oriona…
Moim skromnym zdaniem Egipcjanie nie mają nic wspólnego z budową kompleksu w Gizie, oszpecili tylko Sfinksa.
Z kilku jeszcze innych ciekawostek odnośnie piramid… najnowsze badania niezależnych naukowców wskazują na to, że piramida mogła być swoistą elektrownią, na czubku piramidy odkryto niezmiennie częstotliwością fale… źródło? na pewno sztuczne… to samo odkryto na szczycie piramidy w Bośni… nie mówiąc o uleczalnych i wyciszających aspektach i różnych ‘jazdach’ osób, które je odwiedzały…
Jak na mój gust ściema szerzy się porządnie, tym bardziej, że grono archeologów nie widzi już faktów, tylko łazi przetartym szlakiem jakoby człowiek powstał z prochu i w drodze ewolucji … równie dobrze mógłby stać się mchem… ale nie chciało mu się.
devilan1410 – Zdecydowanie sie z Tobą zgadzam. W tej sprawie można by napisać rozbudowany felieton, a nawet wydać książkę. Największym problemem jest pradygmat, schemat i swoisty konserwatyzm z jakim podchodzą do tego hisorycy, naukowcy i archeologowie głównego nurtu. To jest po prostu bardzo przykre. Ludzie o takiej wiedzy – od lat uznawani za autorytety w obowiązkowych lekturach szkolnych – powinni przynajmnije postarać się wznieść na wyżyny.. nie wiem.. swojej wyobraźni!?
Prosty przykład jak działa dzisiejsza archeologia:
Odkrycie in situ w warstwie datowanej na 2-2,5 mln lat. Kości hominida idealnie odpowiadające morfologią homo sapiens sapiens… wrzucone pod dywan.
Odkrycie australopiteka, wyraźne różnice morfologiczne, praktycznie żadnych wspólnych cech z hominidem – świetna okazja na potwierdzenie teori ewolucji… wrzucony zostaje jako ogniwo… bez żadnych podstaw, choć dowody są takie, że australopitek większość swego życia spędzał na drzewie i był odmianą małpy.
Odkrycia nie są datowane warstwą osadu tylko morfologią, czyli im bardziej podobne do sapiens sapiens, tym młodsze, co jest bzdurą i jawną kpiną z nauki, manipulacją.
Każde, KAŻDE odkrycie tzw. ogniwa pośredniego zostało nagięte do tego stopnia, że uważa się je za pewnik, mimo odkryć udowadniających współistnienie wszystkich rodzajów hominidów w różnych okresach, AŻ DO DZIŚ!
Tak samo jest z piramidami, to dla naukowców grobowce, w których nigdy nie znaleziono sarkofagu. Teza o grobowcu powstała z tego co kojarzę z powodu jednego obiektu w piramidzie Cheopsa, podobnego do trumny…
Dzisiejsza nauka jest na tyle spaczona, przepłacona i zakłamana, że obiektywizmu musimy szukać u ludzi, którzy się tym pasjonują i nie wysuwają od razu wniosków, tylko podają różne opcje, zadają pytania.
Najtrudniejsze pytanie jest takie, dlaczego na rękę komuś datowanie piramid na 2,5 tys. lat p.n.e. a nie np. na 15 tys. lat p.n.e.
Moja teza jest taka, że im bardziej i im więcej ludzi przestanie wierzyć w boską istotę, moc ponad nami, tym łatwiej się stoczą i dadzą manipulować.
Bo czymże jesteśmy, jeśli uwierzymy w teorię ewolucji? Niepotrzebnym nagromadzeniem atomów, i to tylko na góra 80-90 lat?
W czasach ciemnych, mimo głupoty i analfabetyzmu, istniała głęboka wiara w Boga… walka religijna była, ale wiara także, dzięki czemu idee ludzkie i honor, jako tako funkcjonowały. Teraz kwestia ponad wiarą i duchowością, to praktycznie każdy aspekt życia – mamona, pozycja, stołek w dobrej firmie… na przekór wszelkim prawom.
To wg. mnie tworzy ten coraz gorszy obraz społeczeństwa, utwierdzanie się w przekonaniu, że jesteśmy tutaj tylko chwilę, głównie bez celu… a im więcej wydrapiesz, to Twoje…
dzięki za uwagę 😉
devilan1410 – byleby do przodu! 🙂
Nie wysuwałbym tak daleko idących wniosków dlaczego ludzie trzymają się paradygmatu, na pewno nie chodzi o kontrole… Kościół trzymał się paradygmatu geocentrycznego bardzo długi czas, a kontrole stracił na rzecz reformacji wcześniej niż naukowe potwierdzenie i uznanie przez kościół teorii heliocentrycznej… Świat się nie zawalił.
To chodzi tylko i wyłącznie o to żeby się nie ośmieszyć – bo jak może grono poważnych ludzi przyznać że się myliło skoro poświęciło kilkadziesiąt lat swojego życia na badania i na potwierdzenia teorii ewolucji, grobowców Egipskich itp itd?? Nie można się tak ośmieszyć – gdyby to zrobili to pozostałoby im tylko popełnić samobójstwo – bo okazałoby się że to całe akademickie życie pełne nagród, pracy, wyrzeczeń i chwały – było nic nie warte…
Wystarczy postawić się na miejscu takiego człowieka który przez ostatnie 30-40 (albo i wiecej) lat badał piramidy i zajmował się archeologią , a tu wchodzą młodsi i mówią mu że to wszystko to bzdury ?
Na takie naukowe rewolucje trzeba czasu, niestety Europejskie społeczeństwo się cofa i czasy kolonialnej świetności XIX i początku XX wieku, kiedy wydaje się że wszystkie teorie były przyjmowane z otwartą głową, co pozwoliło na reowlucje naukową i przemysłową. Teraz cofamy się do czasów średniowiecznych – powoli udoskonalamy to co było, ale na rewolucyjne teorie nie ma już miejsca.
Ja osobiście polecam książkę “Zakazana archeologia – Michael A. Cremo”
Otwiera umysł 🙂
Rozbi – otworzę umysł i przeczytam książkę 🙂
Najbardziej pasuje teoria związana z przebiegunowaniem ziemi !
Wierzyć-nie wierzyć, ale pasuje.
Przebiegunowanie ma się odbywać w cyklach około 16000 lat/trochę mniej/.
Wiąże się wg niektórych teorii z ogromnymi zmianami geologicznymi, zmianą temperatury, promieniowaniem itd…
W takich warunkach giną bezpowrotnie, wytwory tzw wysokiej technologi, np materiały syntetyczne, ale również organizmy żywe./Pustynie są prawdopodobnie skutkiem czegoś podobnego do silnych wybuchów jądrowych/.
Gdyby założyć że takie przebiegunowanie nastąpiło, a istniejąca przed nim wysoka – technologicznie cywilizacja znała skutki, budowałaby własnie takie budowle, które mają przetrwać skutki-bo zbudowane z materiałów niezniszczalnych.Jako dobrze rozwinięta mogła budować w wielu miejscach na ziemi,budowle o podobnych parametrach i zastosowaniu.Zastosowanie -tu mamy tajemnicę.
Przypominam że Dogoni-afrykańskie plemię niepiśmienne przechowało rysunki i legendy związane z Orionem,Syriuszem,16tysięcznym cyklem w kosmosie, budową ludzkiego DNA…
Podobny 16-to tysięczny cykl przewidywali Majowie.
ja też książkę już zamówiłem. Jeżeli chodzi o przebiegunowanie to teorii jest wiele. Jedne mówią, że to proces nagły i budowle tego nie wytrzymają. Inne wręcz odwrotnie, że trwa długo i nie ma znaczenia dla tego co jest na Ziemi tylko dla klimatu ma znaczenie. Jedno wydaje mi sie pewne. Egiptolog dr Zahi Hawass ściemnia i wielu ludzi już nie wierzy w jego badania i teorie. I jeszcze jedno. tam gdzie są pradawne ślady i artefakty, siłą wchodzi kto…? Amerykanie szukają odpowiedzi. Co wy na to?
a. jeszcze jedno. jeżeli Robert Kubica złamał nogę to albo miał pecha, albo my mamy pecha bo nasze przekonania nigdy nie wyjdą do opini publicznej.
Gdyby nie było jasne co piszę, to w trakcie dyskusji wpadło mi słóko z informacji, że Nasz Robert wyszedł na spacer i noga mu się złamała. ????
” Oni- Jim Marrs”