Bitcoin – zdecentralizowana waluta internetowa

Opublikowano: 17.09.2012 | Kategorie: Gospodarka, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 725

“1. To szaleństwo!
2. Niewykluczone, że to możliwe – i co z tego?
3. Od początku mówiłem, że to dobry pomysł.
4. Pierwszy na to wpadłem!”

[Cztery stadia reakcji na każdą nową i rewolucyjną innowację wg Arthura C. Clarke’a]

Kiedy po raz pierwszy usłyszałem o Bitcoinie, byłem niewzruszony. Odkąd odkryłem prawdę o tym w jaki sposób funkcjonuje bankowy system rezerwy frakcyjnej i pusty pieniądz, byłem zatwardziałym zwolennikiem złota. I jak większość z nich, wliczając w to Jamesa Turka, czułem, że “Bitcoin jest ostateczną walutą opartą na niczym”. Bitcoin sprawiał wrażenie straty czasu i zasobów inteligentnych ludzi, by marnowali czas i energię na generowanie waluty, która funkcjonuje wspaniale, ale nie jest na niczym oparta.

Od tego czasu zmieniłem zdanie. W jaki zatem sposób szanujący się zwolennik złota może polubić kryptograficzną walutę (kryptowalutę).

Nie zrozumcie mnie źle, nie sugeruję, że powinniście sprzedać swoje złoto i kupić Bitcoiny. Mówię tylko, że choć zwolennicy złota mogą sobie nie zdawać z tego sprawy, Bitcoin jest ich przyjacielem. Ma on realną szansę zmienić sposób w jaki przeciętny człowiek myśli o pieniądzu i jest to dobra wiadomość dla każdego, kto nie jest fanem pustego pieniądza.

Mimo, że Bitcoin może nie spełniać teorii regresji Misesa, wymagającej aby dany obiekt miał najpierw wartość użyteczną, zanim nabierze wartości jako pieniądz, posiada wiele cech, które czynią także złoto wspaniałą walutą. Podaż Bitcoina jest skończona i ograniczona, nigdy nie będzie inflacji Bitcoina. Bitcoiny są całkowicie cyfrowe, ale nie biorą się z pustego powietrza. Wytwarzanie, czy też “wykopywanie”, Bitcoinów wymaga znacznych nakładów obliczeniowych.

Ale ponad wszystko, zwolennicy złota powinni polubić Bitcoina, ponieważ może on zmienić zasady gry. Kiedy alternatywy zaczynają być akceptowane, kiedy status quo jest kwestionowane – otwierają się drzwi na nowe możliwości.

Bitcoin jest zdecentralizowany, tani i łatwy w użyciu oraz bardzo trudny do objęcia regulacjami i odporny na zamknięcie (zniszczenie jako system). Ale może nawet bardziej istotna jest jego popularność.

Największą przeszkodą jaką DGC (Digital Gold Currency – Cyfrowe Złoto, inny rodzaj elektronicznej waluty – przyp. tłum.) napotyka, zaraz po wrogiej regulacji przez władze, jest jego “dziwność” i brak popularności. Zwyczajnie niepraktycznie jest próbować używać DGC w sytuacji, kiedy nikt nie wie co to jest, a jeszcze mniej osób akceptuje je jako zapłatę.

Ale to nie dotyczy Bitcoina. W Internecie szumi o Bitcoinie. Napotykam o nim artykuły prawie 20-krotnie częściej niż o Cyfrowym Złocie. Bitcoin jest właściwie, można powiedzieć…. fajny!

Istniały w przeszłości inne alternatywne waluty, które przyciągnęły dużą uwagę, jak e-gold, Liberty Dollar czy WebMoney w Rosji, ale żadna z nich nie zrobiła tego w takim stopniu jak Bitcoin. Nowe przedsięwzięcia oparte na Bitcoinie zdają się pojawiać co kilka dni, strona Bitcoin Users Org ma na Facebooku 242.000 “lajków”, przeciętnie każdego dnia wymieniane są Bitcoiny o wartości ponad 220.000 USD, był nawet cały epizod The Good Wife poświęcony Bitcoinowi. Nie ma wątpliwości, że Bitcoin zdobywa uwagę mainstreamu w Stanach Zjednoczonych w sposób w jaki żadna inna waluta alternatywna tego nie zrobiła. Pytanie więc… dlaczego?

Sądzę, że są trzy główne powody, dla których Bitcoin zwycięża Cyfrowe Złoto popularnością: obawa przed zmianą, polityczne uwarunkowania i zaufanie.

OBAWA PRZED ZMIANĄ

Bitcoin wygląda i jest postrzegany jako ten rodzaj zmiany, do której następowania ludzie przywykli.

Bitcoin przedstawia siebie jako “nową technologię finansową”, a ludzie są przyzwyczajeni do zmian w technologii. Na przykład Skype. Ludzie nadal wykonują rozmowy telefoniczne na duże odległości, ale teraz używają fajniejszego urządzenia niż stary telefon na kablu. Nie mają nic przeciwko temu i spodziewają się w przyszłości robić wiele innych rzeczy przy pomocy nowych fajnych urządzeń.

Bitcoin przedstawia siebie zwyczajnie jako nową aplikację do wysyłania i odbierania płatności. “Rewolucyjna” tego strona (oraz to jak może zmienić status quo) nie jest reklamowana. Jego nazwa i przesłanie sprawia, że brzmi jak każda inna nowa technologia high-tech pochodząca z Sillicon Valley. Nie wzbudza u ludzi “wywołujących obawę przed zmianą” dzwonków alarmowych.

POLITYCZNE UWARUNKOWANIA

Bitcoin jest politycznie niezapisaną kartą.

Ponieważ Bitcoin nie jest związany z żadną filozofią polityczną, może być swobodnie lubiany przez konserwatywnych anty-Fed-owców, nienawidzących banksterów członków ruchu “Okupuj”, jak i libertariańskich hippisów. Każdy kto żywi urazę do banków i rządów może mieć radość z używania Bitcoina… a jest to cała masa ludzi!

ZAUFANIE

Zwolennicy złota będą się zżymać, ale to prawda – niektórym ludziom łatwiej zaufać Bitcoinowi.

Dla większości ludzi złoto jest czymś, co w filmie sensacyjnym jest kradzione z ukrytego pod ziemią sejfu. Nie mają żadnego doświadczenia, ani znajomości tematu. I nie są skłonni wydawać pieniądze na niewygodny produkt, aby następnie ufać nieznanym ludziom, aby go przechowywali.

To największa przeszkoda jaką napotykałem próbując wyjaśnić niezorientowanym osobom czym jest Cyfrowe Złoto. “Skąd wiesz, że nie uciekną z twoimi pieniędzmi?” – zwykle pytali.

Dawanie niezorientowanym w temacie osobom wykładów o modelach biznesowych, ekonomicznych zachętach i praktykach audytowania, niewiele pomaga. Wydawanie pieniędzy na egzotyczny towar, a następnie ufanie jakimś zagranicznym kolesiom w dalekim kraju jest zwyczajnie zbyt dużym skokiem zaufania.

Bitcoin nie prosi swoich użytkowników o taki skok zaufania. Podczas gdy brak oparcia Bitcoina w realnym towarze jest moim zdaniem negatywną cechą, sądzę że może to być kluczowy aspekt dla jego akceptacji przez główny nurt. Myśl ta uderzyła mnie, kiedy oglądałem wywiad w kanadyjskiej telewizji z szefem BitInstant, Charlie Shremem. Kiedy został zapytany dlaczego ktokolwiek powinien mieć zaufanie do jego serwisu, odpowiedział: “W przypadku Bitcoina ufasz prawom matematyki… ufasz kryptografii”. Ja raczej ufam złotu, ale czy większość ludzi również? Czy dla ludzi mainstreamu ufanie nowemu programowi komputerowemu jest bardziej komfortowe niż ufanie grupie obcokrajowców zajmujących się pół-legalną działalnością? Sądzę, że tak.

REGULACJE WŁADZ… PRZETRWANIE NADCIĄGAJĄCEGO ATAKU

Ostatnio mnóstwo jest dramatycznych wieści na temat Bitcoina. Niedługo rzeczywistością może się stać karta kredytowa działająca w oparciu o Bitcoina, co ściągnęło na BitInstant “mnóstwo uwagi urzędów regulacyjnych”. Tajne służby oraz Mitt Romney są obecnie boleśnie świadomi Bitcoina, po tym jak informacje o jego nieujawnionych zwrotach podatkowych stały się obiektem szantażu za okup w Bitcoinach.

PRZYGOTOWANIE NA UDERZENIE – NADCIĄGA ATAK WŁADZ REGULACYJNYCH

Ale i tutaj Bitcoin ma przewagę. Jak właściwie ktokolwiek może próbować zatrzymać Bitcoina? W przeciwieństwie do e-gold czy Liberty Dolara, nie ma biura czy sejfu, który można by najechać przy użyciu policji. Nie ma niczego namacalnego co można by skonfiskować, żadnej osoby którą można by aresztować, żadnego centralnego serwera, który można by zamknąć, żadnej bazy głównej, którą można by wymazać. Podobnie jak Internet, jego zdecentralizowana natura czyni go odpornym. Bitcoin jest tym dla pieniędzy, czym e-mail był dla tradycyjnej poczty.

Bitcoin jest niespodziewany i niezdefiniowany. Istnieje w prawnej szarej strefie. W większości wypadków władze odmówiły zajęcia stanowiska w sprawie Bitcoina czy nawet jego zdefiniowania.

Jak przedstawia się obecnie Bitcoin w świetle amerykańskiego prawa? Oto kilka uwag na podstawie dogłębnej analizy zawartej w dwóch akademickich rozprawach[1]:

– jest mało prawdopodobne aby władze regulacyjne ścigały użytkowników lub “kopaczy” Bitcoinów,

– Bitcoin raczej nie zostanie uznany za bank,

– kontrakt, który wymaga płatności w Bitcoinie jest prawnie egzekwowalny,

– jest mało prawdopodobne, aby Bitcoin został zaatakowany w taki sposób jak Liberty Dollar,

– jest możliwe, że Bitcoin zostanie sklasyfikowany jako papier wartościowy i zostanie objęty regulacjami Komisji Giełd i Papierów Wartościowych,

– Bitcoin może zostać poddany regulacjom ustawy Stamp Payment Act z 1862 roku zabraniającej “tokenów’ dla wartości mniejszej niż 1 dolar,

– prawdopodobnie giełdy wymiany Bitcoinów zostaną uznane za instytucje transferujące pieniądze i będą wymagały uzyskania licencji.

Bitcoin jest już na radarze FinCen[2], a jej nowe zasady dotyczące “dostępu pre-paid” mogą być postrzegane jako zaprojektowane specjalnie, aby objąć cyfrowe waluty, w tym Bitcoina. Dyrektor FinCen, Jim Freis, powiedział ostatnio, że “FinCen powzięło wszechstronne podejście w tym obszarze rewidując rok temu regulacje specjalnie, aby objąć nimi zdalne płatności i inne innowacje”.

W rzeczywistości BitInstant, amerykańska giełda wymiany Bitcoina, już zarejestrowała się w FinCen jako przedsiębiorstwo usług finansowych.

Ponieważ Bitcoin istnieje poza jakąkolwiek strukturą bankową i prawną, jego słabym punktem są giełdy wymiany – mosty pomiędzy nim a pustymi walutami narodowymi. Interakcje pomiędzy giełdami wymiany Bitcoin a urzędami regulacyjnymi są tym, czemu powinniśmy się przyglądać.

Na chwilę obecną wydaje się, że urzędy regulacyjne muszą dopiero wejść w interakcje z giełdami wymiany. W rzeczywistości, wiele giełd same zgłosiło się do regulatorów, ponieważ nerwowo oczekują one w tym względzie akcji z ich strony.

KILKA GIEŁD ODPOWIEDZIAŁO NA MOJE PYTANIA

Mt.Gox jest największą giełdą Bitcoin i jest zarejestrowany jako przedsiębiorstwo informatyczne w Japonii. “Bitcoin jest całkowicie nowym konceptem i, o ile nam wiadomo, nie został jeszcze zdefiniowany jako waluta przez żaden kraj, w tym USA… Nasz prawnik skontaktował się z japońskim urzędem regulacyjnym i poprosił ich o sprecyzowanie czy Bitcoin jest rodzajem waluty i jaka licencja, jeśli jakakolwiek, jest wymagana. Jak do tej pory japoński urząd nie odpowiedział nam na te pytania.”

Czy giełdy wymiany Bitcoin będą musiały uzyskiwać licencje i wprowadzać zasady identyfikacji swoich klientów eliminując anonimowość Bitcoina?

Czy Bitcoin zostanie opodatkowany i poddany regulacjom, tak jak złoto, wymagając ujawnienia zysków w celu ich opodatkowania? Czas pokaże.

Ale zanim (o ile w ogóle) kwantowe komputery staną się rzeczywistością i szyfrowanie stanie się bezużyteczne, pozaksięgowe transakcje w Bitcoinach nadal będą wykonalną opcją.

Zdecentralizowana natura walut kryptograficznych czyni je elastycznymi i trudnymi do objęcia regulacjami. Ale najważniejsza w przypadku Bitcoina jest jego zdolność do zmiany sposobu myślenia ludzi o pieniądzu. Ma on zdolność do wciągnięcia przeciętnego Kowalskiego w świat alternatywnych walut. I dzięki temu, każdy wróg pustych walut powinien być przyjacielem Bitcoina.

Na podstawie: www.dgcmagazine.com
Tłumaczenie: davidoski
Źródło: Bankowa Okupacja

PRZYPISY

[1] http://www.dgcmagazine.com/pdf/NerdyMoney.pdf oraz http://www.dgcmagazine.com/pdf/BitcoinRG.pdf

[2] Agencja Amerykańskiego Departamentu Skarbu zajmująca się zbieraniem i analizą danych o transakcjach finansowych w celu walki z praniem brudnych pieniędzy, finansowaniem terroryzmu i innymi przestępstwami finansowymi.
http://en.wikipedia.org/wiki/Financial_Crimes_Enforcement_Network


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

17 komentarzy

  1. Stanlley 17.09.2012 11:47

    No dobra ale jak to ma się z ostatnim włamem na takągiełdę i kradzierzą tej wirualnej waluty? Ma jednak pewne poważne wady…

  2. lboo 17.09.2012 12:10

    Waluta powinna odzwierciedlać wartość dóbr dostępnych na rynku. Bitcoin natomiast reprezentuje wielkość mocy obliczeniowej komputerów przeznaczonych do generowania waluty. Pomimo że istotnie jest to system lepszy niż obecny, to nadal ilość pieniadza nie odzwierciedla ilości dóbr na rynku.

  3. davidoski 17.09.2012 12:23

    A propos włamania to problem ten nie jest wadą waluty, a giełdy na którą się włamano.

  4. Viciu 17.09.2012 13:11

    @davidoski
    tyle tylko, jeśli się opisuje coś w sposób piękny i cudowny powinno się wspomnieć o włamaniu i “zniknięciu” 800 tysięcy zł, których nawet nie ma kto ścigać – przecież bitcoin nie jest walutą więc służby takie jak policja nawet nie przyjmą zgłoszenia…
    jak się przedstawia informacje to powinny być one obiektywne, tymczasem artykuł zachwala bitcoin, a nawet nie ma tutaj kilku zdań o negatywnych skutkach korzystania czy wad takich jak choćby wspomnianej wyżej przeze mnie sytuacji

  5. eLJot (Moderator) 17.09.2012 13:45

    Poza tym jak wystąpi awaria w trakcie transakcji kasa też przepadnie. Komputer z portfelem się zepsuje, nie ma kasy. Wysiądzie prąd na świecie i koniec waluty. Generalnie jak na razie dobra zabawka spekulantów.

  6. megavega 17.09.2012 13:50

    Tak były włamania, tak jak skasujesz sobie dysk to tracisz kasę.

    Tak samo jak samochody są do bani, bo ludzie robią nimi wypadki 😛 Ludzie technologia nie zwalnia od myślenia. I nic tego nie zastąpi.

  7. bastardus 17.09.2012 13:54

    @viciu, mylisz pojęcia, co ma piernik do wiatraka. Użytkownicy felernej giełdy są, jak by sobie sami winni. Co ma do tego waluta? Ktoś włamał się na serwer. Trzeba uważać z jakich giełd się korzysta.
    @eLJot, chcesz powiedzieć, że jak wyłączą prąd na świecie to bez problemu wyskoczysz sobie na zakupy? 🙂 Mam nadzieje, że masz pełne walizy pieniędzy pod łóżkiem 🙂 bo raczej z bankomatu, czy nawet banku nie skorzystasz:P

  8. Takie_tam 17.09.2012 15:24

    Póki co chleba się za to nie kupi. A jak już będzie można to z bitkiem będzie tak samo jak z resztą walut. No i strata kasy związana z tym kulawym sprzętem jaki obecnie robią. Zabawa dla spekulantów. Nic więcej imho.

  9. przemex 17.09.2012 15:35

    “Waluta” dla naiwnych.
    Konieczność wykonywania obliczeń w celu pozyskania bitcoinów zmusza nas do zakupu superkomputera z super grafiką, który żre prądu co nie miara – bilans z reguły jest ujemny. Pomijam fakt że nie wiemy co i dla kogo obliczamy i kto płaci nam za to bitcoinami …
    Waluta dziurawa, zwłaszcza jeśli chodzi o wymianę na prawdziwe pieniądze.
    Polecam poczytać “Related controversies and hacks” na http://en.wikipedia.org/wiki/Bitcoin.
    No i na koniec przypadkowe skasowanie pliku wallet.dat czy uszkodzenie pendraka jest nieporównanie bardziej prawdopodobne niż utrata realnej kasy.

    Aha … piramida finansowa – żeby btc mógł funkcjonować potrzebuje wciąż nowych użytkowników – stąd takie sponsorowane artykuły. Bo bez użytkowników to tylko nic nie wart plik wallet.dat …

  10. davidoski 17.09.2012 17:36

    Pozwolę się odnieść do paru argumentów w komentarzach:

    1. Włamanie do giełdy – tak jak napisałem wcześniej: włamanie na giełdę nie jest wadą waluty tylko samej giełdy. Jeśli ktoś włamie się do banku, to chyba nikt nie twierdzi, że waluta, którą z niego skradziono jest z tego powodu “niedobra”. Problemem jest sam bank, który nie potrafił się zabezpieczyć. To chyba dość oczywiste.

    2. “Gdy wystąpi awaria w trakcie transakcji kasa też przepadnie. Komputer z portfelem się zepsuje, nie ma kasy” – W trakcie awarii komputera nie może dojść do unieważnienia transakcji w sposób, który spowoduje utratę środków – albo transakcja zostanie przyjęta przez tzw. blockchain, albo nie. Jeśli nie zostanie przyjęta, środki pozostają w portfelu. Jeśli chodzi o uszkodzenie komputera, to utrata portfela jest taką samą sytuacją jak utrata zwykłego portfela z gotówką – jakoś nikt nie trąbi, że z tego powodu gotówka jest “niedobra”. Mało tego, elektroniczny plik portfela można backupować – czyli skopiować w kilka miejsc, zaszyfrować i w przypadku utraty/awarii komputera odzyskać wszystkie środki. Takiej możliwości nie daje ci gotówka i zwykły portfel w kieszeni. Tutaj więc zdecydowana przewaga Bitcoina, a nie wada.

    3. “Wysiądzie prąd na świecie” – bez komentarza…. 🙂

    4. “przypadkowe skasowanie pliku wallet.dat czy uszkodzenie pendraka” – jak wyżej, wystarczy backupować plik portfela.

    5. “piramida finansowa” – zupełnie nie rozumiesz czym jest piramida a czym Bitcoin. Waluta będzie funkcjonować nawet jak będzie tylko 2 użytkowników. Poza tym artykuł nie jest sponsorowany, ale jeśli chciałbyś przesłać napiwek za przetłumaczenie to oczywiście podaję numer konta: 1FsJKkGxZgMRBEnF1N68GwjjzML2EJz4ww 🙂

  11. Viciu 17.09.2012 23:35

    @davidoski
    chyba powtorze bo widze, ze niektorzy nie rozumieja slowa pisanego…
    jak mi w banku ukradna pieniadze to, fakt, wina zabezpieczen banku, ale z tym fantem ide na policje i moge te pieniadze odzyskac badz jakis ekwiwalent odpowiedni – w bitcoinie osoby okradzione nie moga nic zrobic i zadne sluzby im nie pomoga…
    a o tym to jakos nikt z obroncow bitcoina sie nie wypowie?
    moze i bitcoin jest ciekawa opcja, ale jesli sie pisze artykul to trzeba byc obiektywnym i wspomniec nie tylko o korzysciach ale takze i o zagrozeniach – bo jedno bez drugiego da nam tylko krzywe spojrzenie na dana sprawe

  12. davidoski 18.09.2012 00:30

    @ Viciu,

    odpowiedź jest zgoła prosta: w Bitcoinie nie potrzebujesz trzymać pieniędzy ani w banku ani na giełdzie. Po kupnie BTC na giełdzie wypłacasz z niej środki do własnego portfela i nie grozi ci żadna ich kradzież. Trzymając pieniądze w banku jesteś narażony na szereg innych rodzajów zagrożeń ich utraty – np. poprzez inflację, zajęcie konta przez władze (komornika, sąd), opodatkowanie. Poza tym bank może zbankrutować – wtedy tracisz środki i żaden sąd i policja ci nie pomoże, bo Bankowy Fundusz Gwarancyjny gwarantuje depozyty tylko do określonej kwoty, nie mówiąc o tym, że sam ów fundusz może zbankrutować. Więc pieniądze w banku nie są bezpieczne jak Ci się może wydawać.

  13. CD 18.09.2012 00:56

    Jeśli Bitcoin się rozwinie, to pewnie powstaną również firmy ubezpieczeniowe i reasekuracyjne na wypadek kradzieży Bitcoinów, więc spokojnie. Nie ma rzeczy idealnych – coś za coś.

  14. Pooky 18.09.2012 09:03

    Brak mi pewności, czy całkowita “wirtualizacja” pieniądza to dobry pomysł. W sumie do tego dążą tzw. “elity” – do sprowadzenia fizycznego pieniądza do cyfrowych “punktów” – bo tym będą pieniądze bez korespondującej, fizycznej waluty. Podczas gdy ludzie będą walczyć o kilkaset “punktów” każdego miesiąca by przetrwać (jeżeli w ogóle utrzyma się obecny podział czasu), inicjatorzy ww. zmian będą tylko generować dodatkowe zera na koncie swoich własnych “punktów” – podobnie jak teraz banki tworzą pusty, wirtualny pieniądze bez pokrycia w czymkolwiek – to jest jednak jeszcze sprawdzalne, właśnie dzięki korespondowaniu tych “wirtualnych pieniędzy” z fizyczną walutą. Bez tej ostatniej “wirtualny pieniądz” straci jakiekolwiek ramy/ograniczenia ilościowe. Wtedy pieniądz przestanie być tym, czym powinien – miarą pracy – a zacznie być kolejnym parametrem definiującym człowieka – kto wie? Być może nawet wrzucą to do worka “dane biometryczne”….

  15. MilleniumWinter 18.09.2012 12:14

    @Pooky
    Nooo, a już się bałem że nikt tu nie myśli globalnie 🙂
    @Fenix
    Gdzie widziałeś sytuację że za TĄ SAMĄ pracę dwóch ludzi dostaje różne wynagrodzenie? Już z samego faktu że jest ich dwóch wynika że wykonują fizycznie różną pracę. Nie da się wykonać dwa razy identycznej pracy.

  16. Takie_tam 18.09.2012 15:44

    @MilleniumWinter Kpisz czy o drogę pytasz? Oczywistym jest, że dwie osoby nie wykonują dokładnie tej samej pracy w sensie logiki. Wykonują porównywalną. Dajmy na to mechanik w Polsce i w Niemczech. Potrafisz logicznie wytłumaczyć który i dlaczego zarabia więcej?
    Poza tym stwierdzenie, że nie da się dwa razy wykonać identycznej pracy jak się ma do stałego wynagrodzenia w niektórych branżach? Przecież nie wykonują identycznej pracy co miesiąc? 😛

  17. sync 18.09.2012 22:51

    “Wolny” pieniądz Elektroniczny! Taki pieniądz w eterze, nienamacalny, jak twierdzą sami entuzjaści. Mówiąc kolokwialnie zachodzenie od pupci strony, celem oswojenia przyszłych pokoleń z pieniądzem czysto elektronicznym.
    Nic co nie ma fizycznej wartości z czego można zrobić jakikolwiek użytek, nie może być pieniądzem. Amen.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.