Bitcoin dla początkujących

Opublikowano: 30.09.2013 | Kategorie: Gospodarka, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 909

Zrozumienie Bitcoina wymaga zrozumienia ograniczeń naszych możliwości wyobrażenia sobie przyszłości, jaką może stworzyć rynek.

Na przykład, gdyby trzydzieści lat temu ktoś powiedział, że elektroniczny tekst — znaki przelatujące przez powietrze i lądujące w spersonalizowanych skrzynkach odbiorczych posiadanych przez każdego z nas, które możemy sprawdzać, kiedy tylko chcemy, o każdej porze dnia i nocy — zastąpi przesyłki polecone, powiedzielibyście pewnie, że to niemożliwe.

Jakby nie patrzeć, nawet Jetsonowie nie mieli e-maili. Elroy przynosił do domu uwagi od nauczyciela na kartce papieru. Mimo to e-mail w dużej mierze zastąpił przesyłki polecone, tak samo jak SMS-y, portale społecznościowe, komunikatory, a nawet wideopoczta przez VoIP zastępują tradycyjne telefony.

Okazuje się, że przyszłość bardzo trudno sobie wyobrazić, zwłaszcza gdy przedsiębiorcy specjalizują się w zaskakiwaniu nas wynalazkami. Rynek zawsze potrafi przechytrzyć nawet największych marzycieli, a są oni na pewno mądrzejsi niż intelektualiści, którzy wciąż powtarzają: to i to jest niemożliwe.

Tak samo jest dzisiaj. A co, jeśli zasugeruję, że pieniądz elektroniczny może w końcu zastąpić rządowy pieniądz papierowy? Wiadomo, że potrzebujemy zmiany.

ROZWIĄZYWANIE PROBLEMÓW BAJT PO BAJCIE

Pieniądz we współczesnych czasach zaczynał jako złoto i srebro kontrolowane przez posiadaczy i użytkowników. Następnie politycy się do niego dorwali — i patrzcie, co zrobili. Dziś pieniądz nie jest zakorzeniony w niczym, a jego wartość podlega zachciankom polityków, biurokratów od spraw pieniężnych i gospodarce planowej. Ten system nie jest zbyt nowoczesny, biorąc pod uwagę obecny świat, w którym rynek kieruje innowacjami w innych aspektach naszego życia codziennego.

Może to tylko kwestia czasu. Nie można zaprzeczyć stronie praktycznej: gracze potrzebowali żetonów, którymi mogliby handlować. Cyfrowe nieruchomości musiały być kupowane i sprzedawane. Pieniądz stawał się coraz bardziej spekulatywny wraz z cyfrowymi przelewami, bankowymi systemami komputerowymi i kartami sieciowymi umożliwiającymi przemieszczanie się „pieniędzy”. Cały świat powoli migrował do sfery cyfrowej, ale tradycyjne pieniądze były przywiązane do ziemi, do skarbców należących do rządów lub kontrolowanych przez nie.

Maniacy komputerowi zajęli się pracą nad tym problemem w latach 90. i stworzyli wiele prototypów — Ecash, bit gold, RPOW, b-money, ale każdy z nich załamywał się z tego samego powodu. Ich dostawa nie mogła być ograniczona, a nikt nie mógł wymyślić, jak spowodować, by niemożliwe było podwójne lub potrójne wydawanie. Zazwyczaj powtarzalność to wspaniała rzecz. Możesz wysłać mi zdjęcie i nadal je mieć. Możesz wysłać mi piosenkę i nie stracić swojej. Internet umożliwił nieskończone kopiowanie, co jest świetne, jeśli chodzi o media i SMS-y lub nawet przedmioty (dzięki drukowaniu 3D). Jednakże powtarzalność nie jest cechą, która służy środkowi wymiany.

Jakby nie było, waluta jest nieprzydatna, jeśli nie jest ograniczona, a jej reproduktywność starannie kontrolowana. Pomyśl o systemie waluty złotej. Na świecie jest określona ilość złota, która zaczyna okres eksploatacji tylko dzięki ciężkiej pracy i realnym wydatkom. Złoto musi być wydobywane. Kiedy mam uncję, ty nie możesz mieć jej w tym samym czasie. Jak taki sam system może być odtworzony w sferze cyfrowej? Jak można przypisać nazwy do zamiennego cyfrowego dobra i upewnić się, że te nazwy będą zupełnie przyklejone do danej własności?

PODĄŻAJ ZA PIENIĘDZMI

W końcu to się stało. W 2008 roku człowiek znany jako „Satoshi Nakamoto” stworzył Bitcoina. Nie był pierwszym, który rozwiązał problem podwójnego wydawania. Zrobiła to waluta zwana e-gold, ale wadą była centralna jednostka u władzy, której użytkownicy musieli zaufać. Bitcoin usunął ten znaczący defekt, umożliwiając „górnikom”, by sami sprawdzali rejestr transakcji. Spowodował, że każdy użytkownik ściągnął księgę handlową wszystkich możliwych bitcoinów po to, żeby wszystkie uprawnienia mogły być sprawdzone i nieużywane więcej niż raz w tym samym czasie. Każda moneta miała właściciela, a system nie mógł być oszukany.

Następnie Nakamoto opracował system wydobywania, który stara się naśladować system waluty złotej. Równania, jakie musisz rozwiązać, stają się trudniejsze z biegiem czasu. Pierwsi twórcy mieli łatwo, tak jak wcześni wydobywcy złota, którzy mogli wyławiać je z rzeki, podczas gdy później musieli wydobywać je już z gór. Nakamoto ustanowił limit monet, jakie mogą być wydobyte (21 milionów do 2140 roku). (Nowa moneta jest obecnie wydobywana co mniej więcej 20 sekund, a transakcje odbywają się co sekundę).

Upublicznił i udostępnił swój kod wszystkim godnym zaufania. A system płatności wykorzystywał najbardziej zaawansowane szyfrowanie z kluczami jawnymi, widocznymi dla wszystkich i systemem szyfrującym, który sprawia, że jego połączenie do klucza prywatnego jest niemożliwe do wykrycia.

Nikt nie będzie władać systemem — wszyscy będą mogli nim władać. To właśnie oznacza upubliczniony kod źródłowy. Jest to ta sama dynamika, która spowodowała, że WordPress stał się elektrownią w społeczności software. Nie ma potrzeby dla kontroli finansowej Bitcoin. Zaufanie, anonimowość, szybkość, ścisłe prawa własnościowe i możliwość wprowadzenia zastosowań dla istniejącej już infrastruktury sprawiły, że jest to system doskonały.

Bitcoin wystartował 1 listopada 2008 roku. Aby w pełni docenić znaczenie tego faktu, należy wziąć pod uwagę tamte czasy. Cała polityczna i finansowa władza była w załamaniu na pełną skalę. Rynki nieruchomości upadły, ciągnąc w dół bilanse dużych banków. Banki inwestycyjne pozbywały się zabezpieczeń hipotecznych z wyjątkową prędkością. Statki transportowe nie mogły opuścić wybrzeży, bo nie były w stanie znaleźć poręczycieli dla swoich papierów ubezpieczeniowych. Przez chwilę wydawało się, że świat się kończy. Republikanie władali Białym Domem, ale nieprawdopodobne rzeczy wciąż się działy. Rząd i banki centralne zdecydowały się na ratowanie całego systemu, wydając i tworząc biliony w nowych papierowych banknotach, by wypełnić skarbce.

Było jasne, że rządowy pieniądz upadał. Cyfrowa alternatywa musiała powstać. Ale co nadało bitcoinowi jego wartość? Istniało kilka czynników. Nie był związany z żadną z istniejących walut, więc mógł mieć płynny kurs ustalany zgodnie z ludzką oceną. Został stworzony z konkretów: tych jedynek i zer, które napędzały światową gospodarkę rynkową. Podczas gdy jedynki i zera mogą być reprodukowane do nieskończoności, nowe monety nie mogły, a to dzięki systemowi, w którym moneta i jej klucz publiczny były ściśle kontrolowane, a księga rachunkowa uaktualniana przy każdej transakcji. Poprawność zapisów mogły być ciągle sprawdzane dzięki natychmiastowej konwersji na inne waluty, podobnie jak na towary i usługi. Ten model wydawał się nieprzenikliwy — pierwsza cyfrowa waluta rozwiązująca wszystkie problemy, które doprowadziły do zagłady poprzednich prób.

MÓJ WŁASNY BITCOIN

Przyśpieszmy w czasie do marca 2013 roku. Stałem się dumnym posiadaczem mojego pierwszego bitcoina. Mój portfel istniał na moim smartfonie. Zaledwie trzy lata temu kilka wspaniałych aplikacji zajmowało się walutami. Mimo, że jestem trochę technologicznie zorientowany, nie jestem żadnym geniuszem i mam całkowitą pewność, że to by mnie przerosło. Ale w ten oto sposób cyfrowe instytucje stały się bardziej przyjazne użytkownikowi. Przy tej samej okazji, gdy zostałem posiadaczem bitcoina, użyłem bankomatu Bitcoin. Włożyłem kilka banknotów, przyłożyłem mój cyfrowy portfel do skanera i poczułem wibrację na moim smartfonie. Fizyczne stało się cyfrowe. Pięknie.

Jednak nadal zastanawiałem się, co właściwie mogę zrobić z tym wszystkim. Wtedy konsumencki świat produktów Bitcoin pojawił się przede mną. Nie mówimy tu tylko o Silk Road — stronie, która stała się znana z umożliwiania łatwego, anonimowego kupna i sprzedaży narkotyków. Sklepy Bitcoin są wszędzie. Istnieją też usługi, które możesz kupić z każdej strony z interfejsem Bitcoin. Mówono o bitcoinowych rynkach transakcji terminowych. Chodziły plotki, że niektóre firmy wejdą na giełdę używając bitcoinów, tym samym omijając całkowicie SEC. Zastosowania są niesamowite.

ŚWIĘTE SZCZYPCE

Mimo wszystko, jestem dotykowcem. Muszę doświadczać rzeczy. Wszedłem więc na jedną z tych stron. Kupiłem pierwszy produkt jaki widziałem (dlaczego? — nie wiem). Były to szczypce do zaciskania kabli elektrycznych. Podałem swój adres wysyłkowy i pojawiła się informacja, że trzeba zapłacić. To był moment, na który czekałem. Kod QR – ten śmieszny kwadratowy wzorek, który wygląda jak kod kreskowy 3-D — wyskoczył na ekranie. Podniosłem mój „portfel” i zeskanowałem go. W mniej niż 2 sekundy transakcja została dokonana. To było prostsze niż system zamawiania przez jedno kliknięcie Amazona. Moje serce biło szybciej. Wyskoczyłem z krzesła, zaśpiewałem i zatańczyłem wokół pokoju. W jakiś sposób zrozumiałem to całkowicie po raz pierwszy: to właśnie przyszłość.

Szczypce dotarły dwa dni później i mimo to, że nie mam do czego ich używać, bardzo je cenię.

Bitcoin już wystartował, gdy uderzył niespodziewany kryzys na Cyprze. Rząd mówił o zajmowaniu depozytów bankowych jako sposobie na pomoc całemu systemowi. Podczas tego okresu bitcoiny w zasadzie podwoiły swoją wartość. Reportaże prasowe twierdziły, że ludzie wycofywali walutę państwową i zamieniali ją, nie tylko na Cyprze, ale i w Hiszpanii, Włoszech i wszędzie indziej. Cena bitcoinów w dolarach wzrosła. Mówiąc innymi słowami, cena towarów i usług w bitcoinach malała. Tak, to ten straszliwy system, który potępiany jest przez mainstreamowych ekonomistów jako „deflacja”. Słynny keynesista Paul Krugman poszedł nawet dalej mówiąc, że najgorszą rzeczą w Bitcoinie jest to, że ludzie gromadzą je, a nie wydają, tym samym powtarzając system waluty złotej, którego nienawidzi najbardziej!

OBSESJA I URAZ

Moje własne doświadczenie z Bitcoin podczas tego czasu nasiliło się. Zacząłem dzwonić do przyjaciół na Skypie, skanować ich kody QR i wymieniać waluty. Zacząłem wciągać innych w moją obsesję opartą na moim doświadczeniu – musisz posiadać, by uwierzyć. Po jednym całym dniu kupowania, sprzedawania i używania bitcoinów, miałem dziwne uczucie żalu, że muszę zapłacić za taksówkę w starych zwykłych dolarach.

Jak zdobyć bitcoiny? Proces może być trochę skomplikowany. Możesz znaleźć na localbitcoin.com osobę w okolicy, która wymieni twoje pieniądze na bitcoiny. Zazwyczaj takie wymiany dokonują się przy dużych premiach od 10 do 50 procent, zależnie od tego, jak konkurencyjny jest lokalny rynek. To zrozumiałe, że ludzie mają opory przed zrobieniem tego, nieważne jak bezpieczna jest transakcja. Jest coś podejrzanego w spotkaniu z nieznajomym w całodobowej kawiarni w celu dokonania niezwykłej wymiany cyfrowej waluty.

Bardziej konwencjonalnym sposobem jest znalezienie jednego z wielu sprzedawców w Internecie, podpięcie swojego konta bankowego i kupowanie. Ten proces może zająć kilka dni. Wtedy, kiedy zaczynasz przesyłać swoje środki, możesz być zaskoczony limitami na rynku, które obecnie istnieją. Portale internetowe racjonują sprzedawanie bitcoinów, na podstawie dostępności, biorąc pod uwagę tylko wysoki popyt. Może zając 10 dni lub więcej, by z nieposiadacza stać się posiadaczem. Ale kiedy już je masz, możesz ruszać. Wysyłanie i otrzymywanie pieniędzy nigdy nie było prostsze.

WĄTPLIWOŚCI?

W czasie pisania tego tekstu, jedna moneta bitcoin kosztowała 88,249 dolarów (cena następnie wzrosła do 250 dolarów, po czym opadła znów do mniej więcej 90 dolarów w momencie publikacji – przyp. red. Freeman). Zaledwie trzy lata temu wynosiła 0,14 dolara. Wielu ludzi patrzy na rynek walut i myśli: „to na pewno bańka spekulacyjna”. To może być prawda, choć nie musi. Ludzie wymieniają niestabilne, puste pieniądze na coś z prawdziwym aktem własności, co nie może zostać zduplikowane. Każdy wie, ile dokładnie bitcoinów istnieje w dowolnym momencie. Każdy może obserwować transakcje odbywające się w czasie rzeczywistym. Cena bitcoina może iść w górę i w dół, i to jest w porządku, ale nie ma prawdziwych spekulacji, które są endogenne dla rynku Bitcoina.

Czy to piramida finansowa? Cechą charakterystyczną piramidy finansowej jest to, że więcej osób niż jedna ma takie same roszczenia do tych samych pieniędzy lub towarów. To fizycznie niemożliwe w Bitcoinie. Sposób, w jaki program jest zaprojektowany, przewiduje reżim surowego prawa własnościowego bez wyjątków. Na początku marca pojawiła się niewielka przeszkoda w systemie, kiedy nowe monety były zatwierdzone przez jedną grupę programistów, a przez inną nie. Pojawiło się rozwidlenie w systemie. Ceny zaczęły opadać. Programiści szybko pracowali, by rozwiązać konflikt, i w końcu system oraz ceny wróciły do normy. Taka jest zaleta upublicznionego kodu źródłowego.

A co z poczuciem niepewności niektórych ludzi co do tego, że kilkoro programistów, na własną rękę, może stworzyć nową walutę? Jeśli spojrzycie na to, co mówił austriacki teoretyk monetarny Carl Menger, to wskazywał on na podobny proces, dzięki któremu powstała waluta złota. Żadna nowa waluta nie jest początkowo używana przez wszystkich. Na początku korzystają z niej tylko „najbardziej wnikliwe, zdolne i oszczędne jednostki”. Ich pomyślne działanie jest następnie naśladowane przez innych. Innymi słowy, powstanie pieniądza wymaga przedsiębiorczości — to znaczy bycia otwartym na możliwość odkrywania i dostarczenia czegoś nowego.

LEWIATAN ŁYPIE OKIEM

A co z interwencją rządu? Nie ma wątpliwości, że będą podejmowane takie działania. Już teraz agencje rządowe wyrażają pewien stopień zniecierpliwienia co do tego, co może się stać. Jednak rządy nie były w stanie kontrolować gospodarki gotówkowej. Byłoby niewyobrażalnie bardziej trudne kontrolować cyfrową walutę, bez banku centralnego, z szyfrowaniem i milionem użytkowników każdego dnia. Taka kontrola byłaby nie do pomyślenia.

Kiedyś pomysł, że e-booki zastąpią książki papierowe, był absurdem. Kiedy po raz pierwszy patrzyłem na wczesne generacje e-czytników, śmiałem się i szydziłem. Teraz szukam nowego domu dla moich papierowych książek i ściągam setki e-booków. W ten oto sposób rynek nas zaskakuje. Technologia bez gospodarki planowej spełnia marzenia.

Możliwe, że Bitcoin upadnie. Może to tylko pierwsza generacja. Może tysiące ludzi zostanie ogołoconych już przy pierwszej okazji. Ale czy nadchodzi cyfryzacja pieniędzy? Oczywiście. Czy znajdą się jacyś sceptycy? Oczywiście. Jednak w tym przypadku nie mają władzy. Rynek będzie robił to, co robi, budując przyszłość, czy się z tym zgadzamy lub rozumiemy to w pełni, czy nie. Przyszłość się nie zatrzyma.

Autor: Jeffrey A. Tucker
Tłumaczenie: Maja Świrko
Źródło oryginalne: Freeman
Źródło polskie: Instytut Misesa


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

18 komentarzy

  1. greg1982fr 30.09.2013 14:33

    Osobom zainteresowanym skad sie wzial bitcoin polecam przemowienie:
    http://www.youtube.com/watch?v=5x8Nl8jUwGw
    oraz sam portal
    http://www.bitcoin.pl
    Fenix:
    1) O wartosci btc decyduje rynek. Im wiecej osob kupuje, tym bardziej cena rosnie. Im wiecej sprzedaje tym bardziej cena spada. Nie jest to regulowane przez kogokolwiek, przez zaden rzad, firme, osobe, grupe osob.
    2) Jesli ktos Ci pozyczy bitcoina to mozesz pozyczyc 🙂 to kwestia checi i dogadania sie z ta osoba
    3) Mozna przelewac bez ograniczen. Druga osoba dostaje go w czasie od natychmiast do powiedzmy kwadransa.
    4) Wartosc przedmiotow/uslug oplacanych w btc ustala sie na podstawie aktualnego kursu. Jezeli aktualnie kurs wynosi np 400 zl, a usluga kosztuje 200 zl to zaplacimy za nia 0.5 bitcoina

    I na deser. Adminie, w komentarzu na blogu rok temu sie odzegnywales od przyjmowania platnosci w btc. Ale to bylo rok temu. Teraz mozna zainstalowac sobie bramke platnosci podobnie jak paypal. I z mojej strony – ja najchetniej bym Cie dofinansowywal w BTC

  2. greg1982fr 30.09.2013 14:34

    Fenix, Ty spamerze 🙂 Ale ok tez napisze post pod postem.
    bitcurex.pl to gielda gdzie mozesz wygodnie zasilic konto, przerobic na bitcoiny i z powrotem
    do zarzadzania posiadanymi bitcoinami polecam klienta electrum (electrum.org)

  3. lboo 30.09.2013 15:07

    @greg1982fr: “1) O wartosci btc decyduje rynek. Im wiecej osob kupuje, tym bardziej cena rosnie.”

    Kolejna spekulacyjna waluta.
    Pieniądz powinien stanowić odzwierciedlenie wartości towarów na rynku, a nie być towarem samym w sobie.
    Poza teoretyczną zmiana eminenta waluty, nie widze specjalnych korzyści w porównaniu z tym co mamy teraz.
    Wartość bitcoina jest tak samo oderwana od wartości towarów na rynku jak wartość pozostałych walut, a wiec waluta ta tak samo jest pozostała na spekulacje jak inne.

    Swoją drogą ciekaw jestem kto ładuje pieniądze w promocje i rozwój tego projektu.

  4. greg1982fr 30.09.2013 15:26

    BTC i normalna waluta podlega spekulacjom. Zgodze sie. Tym bardziej ze byla niezla banka na poczatku roku i pewnie jeszcze beda kolejne, jako ze projekt jest w miare mlody i nie wgryziony w rynek.
    Roznica?

    BTC przesylasz natychmiast na 2 koniec swiata bez prowizji, problemow itd. Ciekawe jak np wyslalbys pieniadze do czarnej afryki bez ryzyka znikniecia ich po drodze? I jakim kosztem? Czasem? Tu masz to natychmiastowo. Po prostu Ty i kontrachent patrzycie na kurs. Jezeli chcesz wyslac mu rownowartosc 1000 zl to jesli kurs wynosi 400 zl, wysylasz mu 2.5 BTC. Jezeli kurs wynosi 10zl, wysylasz mu 100 BTC. Nikt nie kaze Ci ich trzymac i ryzykowac skokow/spadkow kursu. Kupujesz BTC przed transakcja.

    I dla kryptoanarchistow i innych ciekawych osob. BTC zapewnia pseudoanonimowosc, zas przy uzyciu pewnych srodkow – pelna anonimowosc. Z dala od urzedu skarbowego, komornika, zony czy tesciowej.

    Pomijajac kwestie banki kiedy szybko kurs leci w gore – tendencja jest caly czas wzrostowa. Na poczatku roku kurs wynosil 50 zl, przy bance doszedl do ok 800. Kiedy banka pekla, unormowal sie na ok 200, aktualnie wg bitcurex jest niecale 400 przy delikatnym wzroscie. Co chce przekazac – po peknieciu wartosc spada, ale nie ponizej wartosci sprzed banki.

  5. greg1982fr 30.09.2013 15:42

    Towar czy usluga maja taka wartosc, jaka chca ludzie za nia zaplacic 🙂
    Mozemy placic na zasadzie handlu wymiennego – “ja Ci dam 2 kury, a Ty mi kota”
    Mozna tez uzywac zamiennikow zeby nie biegac po swiecie z ferma kur.
    Wszystko w kwestii wymiany/platnosci jest umowne.

    I na koniec. To ze bitcoina nie reguluje zaden rzad czy instytucja uwazam wlasnie za plus.

  6. hashi 30.09.2013 16:22

    Dla mnie BitCoin jest towarem nie walutą. Jak pisze Iboo pieniądz odzwierciedla wartość towarów na rynku ma pomóc w jego wymianie, dlatego powinien być bez odsetkowy. BitCoin jest towarem do którego wydobycia jest potrzebna moc obliczeniowa, im więcej koparek i silniejsza moc tym tańszy Coin, przypomina to wydobycie kruszca którego jest ograniczona ilość, właśnie tym jest BitCoin. I właśnie tak jak złoto BitCoin jest podatny manipulacjom z powodu zbyt dużej ilości w jednych rękach.

  7. lboo 30.09.2013 16:27

    @hashi: Z tą niewielką różnicą że kruszec ma wartość materialną oprócz wartości umownej, BC ma tylko wartość umowną.

  8. hashi 30.09.2013 16:27

    Mając sporą moc obliczeniową dzięki urządzeniom np butterflylabs można pięknie manipulować kursem.

  9. greg1982fr 30.09.2013 16:33

    cóż, powodzenia w manipulacji 😉
    Pomimo budowy urządzeń specjalnie do celu kopania btc, kurs ma się dobrze 😉
    Banka peka, kiedy wszyscy sie rzucaja i kupuja a potem ktos kto wiecej zmagazynowal, np. kupujac po kilka zł, sprzedaje kilkaset czy kilka tysiec BTC. Psychologia tlumu. Ludzie wpadaja w panike i widzac spadajacy kurs – tez sprzedaja.

  10. greg1982fr 30.09.2013 16:36

    Kruszec tez ma wartosc umowna. Bo co zrobisz ze sztabka zlota praktycznie? Zjesz? Wybudujesz z niej dom? To takie cos jak kamien na drodze, tylko ze swieci. To samo dotyczy sie papierowych pieniedzy.

  11. lboo 30.09.2013 16:42

    @greg1982fr: “Kruszec tez ma wartosc umowna.”

    Bez komentarza 🙂

    Życze powodzenia w produkcji bizuterii, zabezpieczania styków elektrycznych elektronicznych itp. itd. przy użyciu BC.

    Ciekawe czy choć jeden komputer na którym owe BC są tworzone został wyprodukowany bez użycia złota.
    Szczerze mówiac wątpie 😀

  12. greg1982fr 30.09.2013 17:18

    Cóż, nikt nikomu nie każe rozliczać się w BTC i to kiedy projekt jest na tym etapie 😉
    Wystarczy że zmienią się okoliczności i coś co miało ugruntowaną wartość, wartości mieć nie będzie.
    Wyłączcie prąd czy internet – nie będzie BTC
    Wiecie że w czasie wojny ziemię, całe hektary sprzedawano za przysłowiową kurę?
    Ciekawe ile przy zawirowaniach będzie warte złoto. Coś na pewno ale ile? Przy handlu wymiennym ile i czego za to kupimy?
    Nie wspominając o przechowywaniu.

    Tak czy siak, nie mam zamiaru robic shit-stormu. Przymusu nie ma do kupowania czy rozliczania się.
    Ale ku zastanowieniu:
    Ja pluje sobie w brodę, że nie kupiłem BTC kiedy kosztował kilka zł (teraz kurs wynosi średnio 400 zł)
    Kto będzie pluł sobie w brodę za lat 5?

  13. mr_craftsman 01.10.2013 11:39

    Fenix wrote:
    “@greg Ja wychodzę z założenia jeśli coś nie współtworzy 1 atomu, to marnuje energię .”

    a co sądzisz o swoich wpisach na WM ?

    Złoto ma taką samą wartość spekulacyjną, każda waluta ma. Ze złota da się coś zrobić, ok, ale tak samo da się z miedzi, węgla, siarki czy nawet aluminium.
    Właśnie – aluminium jest świetnym przykładem umowności wartości metali.
    W XIX wieku jedna aluminiowa łyżeczka była warta tyle, co 5 zrobionych ze złota.
    A teraz ? =)

  14. roztargniony 01.10.2013 11:58

    @lboo. Niestety, ale greg1982fr ma rację, w tym, że piszę o umownej wartości złota czy innych metali oraz kamieni tzw szlachetnych. Wszystko co uważamy za materialnie wartościowe jest tak naprawdę umową, że to, co widzimy przedstawia taką a nie inną wartość. Taki sposób wartościowania przyjęło, dajmy na to 99,99% ludzkości i tylko zgadzamy się z tym lub – jak ja – nie. Gdyby ludzkość nagle zmieniła standardy wartości lub w okresie jej istnienia wytworzyła inne typy/rozumienie tego co wartościowe, obecnie my mielibyśmy także inne pojmowanie wartości a przez to także ekonomii i gospodarki.
    To jaki mamy świat zależy tak na prawdę tylko od tego, jakie standardy wartości przyjmuje większość, do których inni muszą się dostosować, by przeżyć.
    Wszystko, co znamy, jest tylko wartością umowną, którą zwyczajnie “tylko” respektujemy, a uzależniliśmy ją tylko od metod pozyskania, dostępności na rynku, podobania się lub chęci posiadania. To wszystko.

  15. lboo 01.10.2013 12:31

    @roztargniony: Jesli ktoś nie widzi różnicy pomiędzy minerałem, czy kruszcem u nikalnych własciwościach fizykochemicznych a paczką danych w pamięci komputera, to szkoda mojego czasu i energii na tłumaczenie różnic między pieniądzem fiducjarnym jakim jest bitcoin, a pieniądzem opartym na kruszcu.

    Każdy pieniądz nie powiązany z ilością dóbr na rynku jest zły, ale mimo to pieniądz oparty na kruszcu zawsze będzie lepszy niż czysto wirtualna jednostka monetarna.

  16. hashi 01.10.2013 20:57

    Chmm… bardziej bym powiedział, że na cenę danego towaru wpływa dostępność i przydatność. Obydwie te cechy można oczywiście kontrolować.

  17. roztargniony 01.10.2013 23:40

    @lboo. Problemem nie są fizykochemiczne właściwości minerałów czy kruszców, tylko marnowanie ich wykorzystując je jako jednostki płatnicze, sprawdzanie pojemności sejfów bankowych lub używanie jako świecidełek na szyi, zamiast tam gdzie powinny być, czyli użyte jako produkt technologiczny. Poza użyciem w technologii są bezwartościowe.

  18. awkward 02.10.2013 00:27

    @roztargniony
    Bardzo podoba mi się sposób, w jaki wartościujesz rzeczy/przedmioty. Twoje podejście uważam za Zdrowe i sam je podzielam 🙂

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.