Biedacy do walki z biedą?

Opublikowano: 05.02.2016 | Kategorie: Publicystyka, Społeczeństwo

Liczba wyświetleń: 693

Byłem w Łodzi na strajku pracowników socjalnych. Domagają się podwyższenia pensji do poziomu średniej krajowej. Ich sytuacja materialna często jest niewiele lepsza od sytuacji ludzi, którym pomagają w swojej pracy…

Obecnie zarabiają jakieś 2200–2300 zł na rękę. Nie można się nie zgodzić, że ich praca jest trudna i odpowiedzialna, zwłaszcza w takim mieście jak Łódź, gdzie bieda aż piszczy. Powinna więc być przyzwoicie wynagradzana. W holu Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej około dwustu pracowników socjalnych, głównie kobiet, prowadzi strajk okupacyjny. Spośród 300 pracowników mających kontakt z klientami pomocy społecznej około dwustu należy do Związku Zawodowego Pracowników Socjalnych. Strajkują jednak wszyscy. W odróżnieniu od 600 pracowników biurowych, których garstka wystawiła przed urzędem pikietę z flagami „Solidarności” i transparentem: „Chcemy pracować, a nie protestować”. Kiedy zapytałem ich przewodniczącą, dlaczego się nie przyłącza do strajku swych koleżanek, odpowiedziała, że… zakazała im tego dyrekcja. Gdybyśmy w 1980 roku pytali o zgodę na strajk, „Solidarność” nigdy by nie powstała. Gdy strajkujące wewnątrz budynku MOPS kobiety zaczęły wychodzić, aby dołączyć do pikiety „Solidarności”, przewodnicząca zgromadzenia je przegoniła, prosząc szefa komitetu strajkowego, żeby „nie przeszkadzał”.

Strajkujący pracownicy socjalni domagają się większej obsady kadrowej, bo na jednego pracownika socjalnego przypada 100 podopiecznych i aż dwóch urzędników, którzy zza biurka podejmują za nich decyzje. Kolejnym problemem jest znikomy wymiar świadczonej pomocy. Koszty funkcjonowania pomocy społecznej są już dziś zbliżone do wartości przyznawanej pomocy pieniężnej. A w Łodzi dodatkowo miasto ograniczyło wysokość zasiłków okresowych do 317 zł miesięcznie dla jednoosobowego gospodarstwa domowego i do 250 – w wieloosobowych. Za to się oczywiście nie da przeżyć i dlatego namawiałem strajkujących, aby zniesienie tego ograniczenia włączyli do swoich postulatów.

Trudno bowiem oczekiwać, że opinia publiczna (a zwłaszcza podopieczni pomocy społecznej) zaakceptuje postulat przyznania pracownikom socjalnym w Łodzi znaczących podwyżek, skoro ich praca w obecnym kształcie wydaje się mało użyteczna. Jednocześnie jeżeli pracownicy socjalni nie walczą o zwiększenie zasiłków i podejmują strajk, odcinając dopływ jakichkolwiek pieniędzy najuboższym łodzianom, to poparcie dla ich protestu też będzie raczej znikome. Co z tego, że niskie zasiłki i braki w personelu to nie ich wina? To ich spotykają biedacy na co dzień, to oni informują o kolejnych odmowach czy niskich zapomogach. Trudno więc się ludziom pogodzić z tym, że za tak mało efektywną pracę ci ludzie mają zacząć przyzwoicie zarabiać. Bo na warunki łódzkie (i nie tylko) średnia krajowa to istne kokosy.

Stoję w tłumie strajkujących i słucham wyjaśnień prawnika, który zapewnia, że uczestnicy strajku, którzy nie należą do związku zawodowego, nie mogą być ukarani za udział w legalnym przecież proteście. Podchodzi do mnie człowiek z plikiem recept na leki kardiologiczne ratujące życie, aby mnie poinformować, że zlikwidowano w MOPS-ie aptekę, w której biedacy dostawali darmowe leki. Apteka była po to, by uniknąć wyłudzania środków na np. alkohol pod pozorem konieczności wykupienia leków. Miasto jednak woli nie wydawać na leki dla biednych mieszkańców, więc apteki już nie ma. Zwracam się do strajkujących o dołączenie do postulatów żądania ponownego uruchomienia apteki. Przewodniczący komitetu strajkowego obawia się jednak, że takie żądanie jest niedopuszczalne w świetle przepisów o sporach zbiorowych. Strach przed władzą czuje się tu na każdym kroku. Apeluję więc, żeby obecni zrzucili się przynajmniej na leki dla tego chorego na serce pana. Obchodzę wszystkie 200 pracownic socjalnych i zbieramy potrzebną kwotę, aby się następnie wspólnie z chorym udać do pobliskiej apteki i wykupić potrzebne lekarstwa.

Wreszcie pojawia się pani dyrektor MOPS. Odrzuca żądania finansowe załogi, pytając jednocześnie o źródło finansowania podwyżek.

Oczywiście trzymam kciuki za strajkujących, ale jakoś nie wyobrażam sobie sytuacji, w której zarabiający średnią krajową pracownicy socjalni w Łodzi mieliby nadal wypłacać bardzo mizerne zasiłki okresowe. Istniejący już dziś rów między pracownikami socjalnymi a ich podopiecznymi stałby się Rowem Mariańskim. Już dziś pracownicy skarżą się na trudne warunki, mówiąc, że „zdarzają nam się podopieczni bardzo agresywni i nieprzyjemni”. Wystarczy odrobina empatii, aby zrozumieć dlaczego.

Autorstwo: Piotr Ikonowicz
Źródło: FaktyiMity.pl


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

8 komentarzy

  1. Piechota 05.02.2016 13:33

    2200-2300 zł ? a co mają mówić całe rzesze pracowników fizycznych, którzy wcale nie mają lżejszej pracy od pracowników socjalnych a zarabiają 1300-1400 zł ???
    Z drugiej strony dobrze, że strajkują, tylko szkoda, że tak mało ludzi się rusza, bo na ulicę powinny wyjśc miliony! Minimalna płaca w Polsce to powinna być kwota minimum 1000 EURO na rękę!!!

  2. Wadera 05.02.2016 14:18

    “Strach przed władzą czuje się tu na każdym kroku.” Strach przed władzą to był za rządów PO-PSL. Teraz maszerują sobie KOD-y i inne takie i jeszcze są wpierane przez media głownego ścieku.
    “Mówi, ja dostawałam, powiem ci 6 tysięcy… 6 tysięcy… Rozumiesz to? Albo złodziej, albo idiota… To jest niemożliwe, żeby ktoś za tyle pracował.” – Elżbieta Bieńkowska PO.
    Dlaczego nie strajkowali przez ostatnie 8 lat? Czyżby bali się tamtej władzy, która strzelała do górników? Dlaczego pan Piotr Ikonowicz- lewak z gazety Urbana nie piał wtedy? Aaa, bo ziomki wtedy rządzili. Teraz dołącz pan do KODu, choć założę że tam chodzisz. Polskę mamy zrujnowaną po poprzednich rządach i nic dziwnego, że żyjemy jak dziady. Nie będzie łatwo to wszystko odkręcić i naprawić. Pytanie też czy obecny rząd stanie na wysokości zadania.
    Gdzie pan był panie Ikonowicz, jak kradli nam emerytury? Na ulicy raczej nie.

  3. Wadera 05.02.2016 14:38

    Taaa

  4. robi1906 06.02.2016 12:13

    Wadera
    odpowiedz mi na pytanie skąd u ciebie taka niechęć (delikatnie to nazwę) do “lewaków” a co do “ziomków”, Kaczyński też jest przecież “garbatym nosem” i do niego też masz jakieś zarzuty?, chciałbym to zobaczyć.
    Nie wiem kim jest z rodu pan Ikonowicz i mało mnie to obchodzi, bo wiem co robi.
    Staje po stronie słabszych i biedniejszych i nawet jeśli jest żydem to jakie to ma znaczenie?.
    To co robimy w życiu jest najważniejsze, to określa kim jesteśmy i po jakiej stoimy stronie.

  5. Wadera 06.02.2016 13:14

    @robi1906 a gdzie ja napisałam coś o żydach? Coś Ci się ubzdurało. Czy ja gdzieś w ogóle napisałam, że Ikonowicz jest żydem? Nie wiem nic na ten temat, więc nie przypisuj mi czegoś czego nie napisałam.
    Jak nie wiesz skąd u mnie niechęć do lewaków, to obejrzyj proszę sobie całą (nie wiem czy oglądałeś) dyskusję w Parlamencie Europejskim nt. Polski. Posłuchaj tam tych euroosłów z lewej strony co mówią. Zobacz co lewackie rządy robią z Europy. Zobacz co lewackie rządy zrobiły w Polsce przez te wszystkie lata. Nie uważam, żeby gender, promowanie homoseksualizmu było dobre dla naszych dzieci. Uważam, że tradycyjny model rodziny jest ok. Nie podobają mi się ich działania. O Urbanie i jego gazecie nie wspomnę. Mój dziadek się w grobie przewraca widząc to wszystko. Ci na samej górze piramidy mają właśnie lewackie poglądy. A model tradycyjny rodziny coraz bardziej im przeszkadza. A jak patrzę na Grodzką, to mi się niedobrze robi. O imigrantach nie wspomnę.

  6. robi1906 06.02.2016 15:21

    Wadera, cyt.
    ” Dlaczego pan Piotr Ikonowicz- lewak z gazety Urbana nie piał wtedy? Aaa, bo ziomki wtedy rządzili.”
    Nic sobie nie zmyśliłem.

    Nie dzielisz ludzi na żydów i innych, to też nie dziel ludzi na lewaków i prawaków, rozróżniaj tylko ludzi prawych od nieprawych, oddziel ludzi sprawiedliwych od bandytów a wtedy zaręczam Ci wtedy twoje życie stanie się prostsze bo wyzwolisz się od matriksu dzielenia ludzi w/g: przekonań,religii, koloru skóry czy innych.
    Zapamiętaj moje słowa Człowiek z Człowiekiem zawsze się dogada.

  7. Wadera 06.02.2016 22:31

    @robi1906 ależ dzielę ludzi na żydów i innych, ale akurat w tych komentarzach pod tym artykułem o żydach nic nie napisałam. W zdaniu, które zacytowałeś nadal nie widzę słowa żyd. I nawet tego nie miałam na myśli, ale Ty wiesz lepiej przecież ode mnie. Napisałam lewak – czy to znaczy żyd? Wskaż mi proszę, gdzie napisałam o żydach.
    Jak więc mam określać lewaków, prawaków, żydów, itd.? A, może: “pan o lewicowych poglądach” lub “pan o prawicowych poglądach”, “pan z narodu wybranego”. Poprawność polityczna.
    “Człowiek z Człowiekiem zawsze się dogada.” – powiedz to mojemu pradziadkowi zamordowanemu przez Ukraińców lub wujkowi mojemu zamordowanemu w Katyniu lub innemu mojemu wujkowi zamordowanemu przez Polaka SBeka. Rzeczywiście się dogadali. Zaznaczę, że mój pradziadek był człowiekiem, który nie dzielił ludzi w/g: przekonań,religii, koloru skóry czy innych. Uważał, że wszyscy ludzie są równi i zawsze można się z każdym dogadać. Pomagał i Polakom i Ukraińcom. Karmił ich, choć sam nie miał za wiele. Pewnego dnia mój dziadek (mały chłopiec) wrócił ze szkoły i zastał swojego ojca siedzącego na krześle. Bez głowy. Głowa była w piecu. Tak mu Ukraińcy podziękowali za pomoc na końcu.

  8. robi1906 07.02.2016 10:20

    Wadera
    Dlaczego mnie atakujesz?, wystarczy napisać że cię nie zrozumiałem i już, sprawa załatwiona.
    Jesteśmy polakami i nasze rodziny przeżyły okupację, każdy z nas ma jakąś tragiczną historię. A co do Ukraińców, masz obecnie dobry przykład Donbasu i fanatyków z Azowa czy innych banderowskich batalionów. Można przecież ich wrzucić do jednego wora ale to przecież nie będzie prawda. Jest strona której ufam http://65-lat-temu.salon24.pl/
    tam podano że banderowcy wymordowali 70 tys. innych Ukraińców, za co?
    a to możesz przeczytać tutaj
    http://wolnemedia.net/historia/11-lipca-rocznica-szczytu-rzezi-polakow-przez-ukraincow/
    zwłaszcza przeczytaj uważnie mój post 11.

    I na koniec widzę co piszesz, zastanów się dobrze i przemyśl to co robi prawicowiec Kaczyński, bo to on hołubił banderowca Juszczenkę. Biskupi którzy są utożsamiani z narodowym patriotyzmem temu samemu banderowcowi dali na KUL-u “honoris causa”. Mało tego, jeden z Polaków którzy protestowali wtedy pod KUL-em opisał to jak jeden z biskupów groził im wymachując paluchem. To zdarzenie opisane zostało w liście do Angory, a zdjęcia i opis protestu na tym Salonie 24, tam też znajdziesz zdjęcia Kaczyńskiego i Juszczenki na cmentarzu w Pawłokomie, jest też jedno szczególne jak Kaczyński udaje że nie widzi banderowców z transparentami “Śmierć Lachom”.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.