Liczba wyświetleń: 896
Białoruś zanotowała największą liczbę urodzin w ciągu ostatnich dwudziestu lat. W ubiegłym roku na świat przyszło 119,5 tysiąca noworodków, a więc jeszcze więcej niż w rekordowym 2014 roku. Liczba urodzin prawie zrównała się równocześnie z liczbą zgonów.
Według białoruskich statystyków, populacja kraju wyniosła 1 stycznia 2016 r. dokładnie 9,498,700 osób, a więc o 17,8 tys. osób więcej niż przed rokiem. Jednocześnie w 2015 r. odnotowano 119,5 tys. narodzin noworodków, przy jednoczesnej liczbie 120,1 tys. zgonów. To najlepszy wynik w ciągu ostatnich dwudziestu lat, a liczba urodzeń zwiększyła się w porównaniu do dotychczasowego rekordu, którym w 2014 r. była liczba 118,5 tys. narodzin.
Białoruski rząd prowadzi rozbudowaną politykę prorodzinną. Płatny urlop macierzyński trwa nawet do 3 lat, dzieci z ubogich rodzin do 2 roku życia otrzymują darmowe wyżywienie, a rodziny wychowujące przynajmniej trójkę dzieci mogą otrzymać preferencyjny kredyt na mieszkanie, bądź budowę domu.
Na podstawie: eng.belta.by
Źródło: Autonom.pl
TAGI: Białoruś, Demografia
Poznaj plan rządu!
OD ADMINISTRATORA PORTALU
Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!
Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.
Łukaszenka = Kaddafi = złooooo
Wprowadził też nowy podatek “od pasożytnictwa”: http://wpolityce.pl/swiat/280152-lukaszenka-wprowadzil-podatek-od-pasozytnictwa
Mam mnóstwo znajomych młodych białorusinów, którzy stamtąd zwiali. Gdy mówią, że u nas jest raj i normalne zarobki, to nie wiem czy się śmiać czy płakać…
My też uciekamy z własnej ojczyzny.
Musi krwawy Łukaszenko przy pomocy armii agentów KGB zmusza nieszczęsnych Białorusinów do prokreacji pod groźbą osadzenia w łagrze, nie inaczej.
Wadera,
a ja znam paru, którzy nie zwiali, chociaż mogliby. Wszystko zależy od definicji raju.
No widzisz. Nie kpij sobie z tych, którzy byli zmuszeni stamtąd wiać, bo nie mieli żadnych perspektyw. Jeden nie dał rady. Siedzi za krytykę Łukaszenki, bo pisał sobie tak jak my tutaj na WM krytyczne komentarze. Wszystko jest ok, gdy płyniesz z prądem. Gdy zaczynasz się stawiać i płynąć pod prąd, to władza inaczej zaczyna z Tobą rozmawiać. Nie wiem czy zdajesz sobie z tego sprawę. I tak jest wszędzie (bardziej lub mniej), również na Białorusi. Łukaszenka świętym i wyjątkiem nie jest. Może tylko w Twoim mniemaniu, tak jak Putin.
Tym razem to już nie “kobieca logika”, a nadinterpretacja i przypisywanie mi niewypowiedzianych opinii i poglądów.
I jeszcze jedno: nazwy narodowości w języku polskim piszemy z wielkiej litery.
Wadera, z prądem nie radzę pływać, można się popieścić
@Aaron daruj sobie swoje docinki. Już raz pokazałeś swój poziom, a teraz znowu zaczynasz. Tylko jeszcze dzieckiem mnie nie nazwałeś tym razem.
@atos: Soros=Merkel=Obama=Endrogan=Putin=Łukaszenko=Poroszenka=Netanjahu= nasi rządzący od 26 lat, itd.
Oni wszyscy są siebie warci i nikt z nich nie robi nic dobrego dla nas. Kto tego nie rozumie, ten żyje w utopii. Oni wszyscy żerują na nas i nas krzywdzą. Tylko twarze inne, wspólny cel, a ponad nimi kolejna niewidoczna klika.
@atos zgadza się. Ale nie zmienia to faktu, że ciągle to sobie robimy. W kółko, jedni drugim. Teraz oni to robią. I nic nie da tu wybielanie przez niektórych wybranych tylko polityków. Czyli Obama bee, Łukaszenko, Putin ok. Są tacy sami i niczym się nie różnią.
Wadera, a moze wreszcie napisałabyś coś merytorycznie na temat? W moim komentarzu #3 nie chodziło mi o to, aby kpić z kogokolwiek, ale aby znaleźć przyczynę, dla której w kwitnącej Europie jest (nie uwzględniając imigrantów) ujemny przyrost naturalny, a w rządzonej przez krwawy reżym Białorusi sytuacja demograficzna się poprawia.
@Aaron właśnie chodzi o Twoje sarkastyczne zwroty: “krwawy reżym Białorusi”, “krwawy Łukaszenko”. Tak się składa, że dla człowieka który siedzi w pace bo ważył się krytykować Łukaszenkę taki zwrot to dla niego kpiny z niego z Twojej strony. Mój znajomy byłby oburzony takim zachowaniem. Ty nie doświadczyłeś tego na własnej skórze, więc Twój komentarz jest sarkastyczny. Ale ciekawa jestem, czy gdyby Ciebie to spotkało nadal pisałbyś w taki sposób o wspaniałym Łukaszence.
A tak w ogóle to mój rocznik to również wyż demograficzny, choć były to czasy głębokiej komuny przecież. Ale też była polityka prorodzinna, wczasy pod gruszą i takie tam…
Wadera,
ale merytorycznie dalej nie masz nic do powiedzenia?
@atos. Z punktu widzenia duchowego. Ale są różne punkty i różne poziomy. I innych też nie negujmy. Każda warstwa jest ważna, jak u cebuli.
Z punktu widzenia duchowego, to można w ten sposób wytłumaczyć każdą zbrodnię na Ziemi, bo taka karma przecież.
A w ogóle to gadasz jak Ekhart Tolle, hihi.
@Aaron nic nie poradzę, skoro nie rozumiesz co próbuję Ci przekazać. Napisz co według Ciebie jest nie merytoryczne. Teraz muszę zmykać.
Wadera,
w wypowiedzi #14 właściwie odpowiedziałaś na to pytanie. Pisząc #15 jeszcze nie widziałem tego postu (1 minuta różnicy).
@Aaron spoko. A tak poza tym, to znowu marnujemy energię na spieranie się kto jest bardziej “krwiożerczy” (choć moim zdaniem nie ma między nimi różnicy), zamiast się jednoczyć. 😉
A nasz aktualny rząd też wprowadza politykę prorodzinną. Ale ja coraz mniej im ufam. Powinni przestać nas okradać, a nie nam płacić naszymi, ukradzionymi przez nich pieniędzmi. W ten sposób nam nie pomagają.
Być może większość informacji na temat Białorusi to głównie propaganda. Przecież prawie wszystkie informacje na temat tego kraju dostajemy w głównych mainstreamowych mediach. Podobnie może być z Rosją, Ukrainą itd.
Mam znajomych regularnie odwiedzających Białoruś (jedni mają tam rodzinę, drudzy – kontakty biznesowe) i ich relacje jakoś nie bardzo przystają do mainstreamowego obrazu jakim jesteśmy karmieni.
Po drugie, czy ktoś z Was spróbował kiedyś dokopać się do danych odnośnie bilansu handlowego Białorusi (nie mówiąc już o strukturze eksportu) czy długu w zagranicznych bankach? Spróbujcie, bardzo się zdziwicie.
Nie chcę wybielać Łukaszenki, ale może właśnie dzięki jego polityce udało mu się uniknąć ukraińskiego majda(u)nowego scenariusza.
No ja mam znajomych, którzy stamtąd uciekli a jeden siedzi za krytykę Łukaszenki, tak jak napisałam. I nie jest to propaganda, a tragedia zwykłych, młodych ludzi. Chętnie bym Was z nimi poznała, a oni by już Wam poopowiadali jak wyglądało ich życie. Więc naprawdę, nie wszystkim tam jest tak dobrze i kolorowo. Niestety. Też kiedyś myślałam podobnie jak Wy, dopóki nie zaczęłam poznawać ludzi stamtąd przez Białorusina dj’a, który zamieszkał w Polsce. Przyjeżdża do niego mnóstwo ludzi, bo jest tam dość znany i każdy chce go tu odwiedzić.
Polska, aby stać się krajem szczęśliwości, nie musi wcale liczyć 38 mln mieszkańców. Szkoda, ze przewiduje się, iż do 2050 r. w RP nadal będzie żyło 34 mln, z czego 10% to będą starcy.
W innym miejscu na tym portalu napisano, że wg Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, aby utrzymać obecny wzrost gospodarczy, potrzeba sprowadzić nad Wisłę (do 2050 r.) blisko pięć milionów imigrantów. Białorusinów, Ukraińców, Wietnamczyków… takich wyrobników.
Nie ilość, a jakość wg mnie się liczy. Nie jesteśmy mądrymi Niemcami, by stanowiąc mniejszość we własnym kraju, dane nam było skutecznie zarządzać większością imigracyjną.
“Polacy to nieuki, obiboki i jak kraj długi i szeroki, preferują alkoholowe wyskoki” – powiedział kiedyś mój znajomy Francuz.
Najlepiej zatem, żeby jak najwięcej Polaków wyemigrowało. Łatwiej będzie prowadzić politykę w kraju, w którym pozostanie, dajmy na to, 10 mln mieszkańców. Analogicznie jest na Białorusi (9,5 mln), Słowacji (5,4 mln), Węgrzech (9,9 mln), w Czechach (10,5 mln) czy Szwajcarii (8 mln). Ludziom żyje się tam szczęśliwie i dostatnio.
Czyli, ekonomia to najaktualniejsza Biblia świata…