Białoruś następna na liście „kolorowych rewolucji”?

Opublikowano: 22.03.2017 | Kategorie: Polityka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 633

Rząd Stanów Zjednoczonych za pośrednictwem Amerykańskiej Agencji ds. Rozwoju Międzynarodowego (USAID) szuka podwykonawcy do realizacji programu wymian „Community Connections” na Białorusi.

Amerykanie planują, miedzy innymi, nauczyć Białorusinów przeprowadzania „transformacji gospodarczych i społecznych” drogą zachęcania obywateli do aktywnego uczestnictwa w procesach demokratycznych. W ramach programu Amerykanie chcą przygotować aktywistów, którzy pojadą na trzytygodniowe staże do USA celem wymiany doświadczeń, odwiedzenia amerykańskich organizacji i rozmów z ekspertami.

„Community Connections” — to wszechstronny program wymiany, realizujący priorytety rządu USA w sferze udzielania pomocy zagranicznym państwom drogą zapoznania społeczeństwa obywatelskiego Białorusi, osób prywatnych i przedstawicieli sektora państwowego z praktyką demokratyczną i wartościami wolnego rynku, a także motywujący ich do realizacji zmian gospodarczych i społecznych na Białorusi — głosi komunikat opublikowany na stronie białoruskich zamówień państwowych.

Zgodnie z programem, do jego najważniejszych zadań należy zapoznanie uczestników z zaletami i wyzwaniami społeczeństwa demokratycznego, a także stworzenie profesjonalnego środowiska do realizacji reform gospodarczych i społecznych na Białorusi.

Kwota, która zostanie przydzielona podwykonawcy na realizację programu CC nie została ukazana.

Rząd Stanów Zjednoczonych już nie pierwszy raz wspiera finansowo kształtowanie wartości demokratycznych na Białorusi za pośrednictwem agencji ds. rozwoju międzynarodowego. Pomoc finansowa udzielona przez Departament Stanu Białorusinom, skierowana na wsparcie demokratycznych i sprawiedliwych rządów w kraju, w 2016 roku wyniosła 8,3 mln dolarów, natomiast w 2015 — 7 mln dolarów. W 2017 roku na te cele przeznaczono 9 mln dolarów.

Co ciekawe, w grudniu 2016 roku na portalu rządowym USA pojawił się również grant na finansowanie niezależnych białoruskich mediów. Jak poinformowała stacja RT, Departament Stanu USA przydzieli 520 tys. dolarów organizacjom non-profit na przygotowanie niezależnych dziennikarzy na Białorusi.

Jednym z beneficjentów grantu Departamentu Stanu USA jest amerykański Narodowy Fundusz na Rzecz Demokracji (National Endowment for Democracy, NED). Media informowały wcześniej, że ta sama fundacja zajmowała się finansowaniem również ukraińskich organizacji non-profit.

Na Białorusi Narodowy Fundusz na Rzecz Demokracji finansował także obserwatorów wyborów w 2014 roku i wspierał organizacje praw człowieka oraz aktywistów. W 2016 roku NED przydzielił ponad 2 mln dolarów na rozwój społeczeństwa obywatelskiego i wspieranie wolnych i niezależnych mediów na Białorusi.

Źródło: pl.SputnikNews.com


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

1 wypowiedź

  1. rumcajs 22.03.2017 11:03

    “”niezależni” dziennikarze, maja oczywiście byc od rządu, i potrzeb narodu białoruskiego, zas silnie “zalezni” od kapitału z usa…
    A wiadomo, kto płaci, tem wymaga…
    Jak szef axela…

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.