Białoruś chce obiektywnego śledztwa ws. śmierci Leppera

Opublikowano: 07.08.2011 | Kategorie: Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 653

BIAŁORUŚ. Białoruś domaga się śledztwa w sprawie śmierci Andrzeja Lepera, poinformował rzecznik prasowy białoruskiego MSZ Andriej Sawinych.

“Z głębokim smutkiem dowiedzieliśmy się o śmierci polskiego polityka, przywódca” “Samoobrony” Andrzeja Lepera. Wyrażamy nasze szczere kondolencje dla rodziny zmarłego” – powiedział przedstawiciel białoruskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych. “W Polsce i za granicą Andrzej Lepper był znany jako nieprzejednany obrońca interesów zwykłych ludzi. Śmierć znanego i popularnego polityka w przeddzień wyborów parlamentarnych jest stratą dla Polski. Apelujemy do polskich władz o przeprowadzenie obiektywnego i wyczerpującego śledztwa w sprawie tragedii. Proponujemy zaproszenie międzynarodowych ekspertów, aby pomogli usunąć wszelkie wątpliwości co do obiektywizmu wyniku dochodzenia” – powiedział oferując pomoc Białorusi w śledztwie Andriej Sawinych.

Aleksander Łukaszenka znał Andrzeja Leppera osobiście, więc zainteresowanie obiektywnymi wynikami śledztwa nie powinno nikogo zaskoczyć.

Opracowanie: Maurycy Hawranek
Na podstawie: Nowy Ekran – Gasipies
Pełna, oryginalna wiadomość: Беларускае Радыё Рацыя


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

15 komentarzy

  1. kuba77 07.08.2011 11:03

    Ta Baćko to wzór cnót wszelkich, a na drugie imię ma Demokracja oczywiście.

  2. khonsu 07.08.2011 12:18

    Na Białorusi ustrojem politycznym niewątpliwie jest – któż temu zaprzeczy – demokracja.
    Jeden człowiek jeden głos, tym człowiekiem jest Aleksander Łukaszenka.

  3. Abbasadore 07.08.2011 12:29

    Moim zdaniem jest tak z 15-20 % szans, na to że to nie było samobójstwo. Najbardziej prawdopodobny scenariusz to taki, że dopadła go depresja od tej chemii której używali na polach (syn Andrzeja doznał chemicznych poparzeń od nawozów, których używali, nie zdziwiłbym się gdyby to było coś od Monsanto – w Indiach było wiele przypadków samobójstw wśród rolników po ich nawozach).

  4. Raptor 07.08.2011 13:59

    @Abbasadore
    Jak na słaby żart, w sam raz, jak na ocenę prawdopodobieństwa, mało realistyczne.

  5. Abbasadore 07.08.2011 14:11

    @Raptor
    Dlaczego mało realistyczne? Jak halny wieje w górach to więcej ludzi ma depresję i jest więcej samobójstw. To fakt! Podobnie jest z jedzeniem…

  6. Raptor 07.08.2011 14:21

    @Abbasadore
    Równie dobrze można by wszystko uzasadniać “efektem motyla”.

    Dlaczego mało realistyczne? Ponieważ o żadnej depresji mowy nie ma, wręcz przeciwnie.
    Jeszcze kilka innych kwestii, o których np. tu wspomniano:
    http://www.tvn24.pl/2455113,12690,0,1,1,znaki-zapytania-wokol-smierci-andrzeja-leppera,wideo.html

    Dlatego Twój wątek z nawozem można wyłącznie uznać za żart… dość kiepski.

  7. Abbasadore 07.08.2011 15:23

    Obejrzałem ten komentarz i raczej większość kwestii jest za samobójstwem – np to, że miał chorego syna, może z jego winy syn zachorował i miał wyrzuty sumienia? To, że do zdarzenia doszło w siedzibie samoobrony też raczej przemawia za samobójstwem – ja np nie chciałbym, żeby mnie martwego rodzina znalazła. Jeśli wybrał drogę ucieczki od problemów to raczej powinien to zrobić w takim miejscu gdzie wiedział, że nikt z bliskich go nie znajdzie. W końcu największe sukcesy świętowane były zapewne w siedzibie, także samo miejsce też mogło mieć na niego dwojaki wpływ. To samo z listem pożegnalnym, a raczej z jego brakiem – jakby ktoś chciał upozorować samobójstwo to raczej spreparowałby i list, chyba że ktoś działał szybko i nie miał na to czasu. Oczywiście nie wykluczam, że mogło to być zabójstwo w końcu Lepper miał na pewno wielu wrogów i mógł wejść w posiadanie ważnych informacji (jak to już bywało w przeszłości). Na pewno ten przypadek powinien być dobrze zbadany i to przez niezależnych ekspertów, bo do polskiej prokuratury raczej zaufania mieć nie można (przypadek Olewnika)

  8. Raptor 07.08.2011 15:44

    @Abbasadore “raczej większość kwestii jest za samobójstwem”

    Raczej są to jedynie wyobrażenia, bo żaden fakt o tym nie świadczy, a konkluzja opiera się na samych domysłach dotyczących stanu psychicznego wobec problemów (to jest kilka poszlak, które się nachalnie interpretuje). Żeby to ocenić, trzeba poznać profil psychologiczny człowieka (który nie był zbyt trudny do odczytania nawet w pobieżnym kontakcie) albo go znać osobiście (w przypadku znajomych ocena jest jednoznaczna). Na pewno nie mógł tego orzec na miejscu lekarz (a później, jak się okazało jacyś “lekarze”) albo media.

  9. Anarchangel 07.08.2011 16:14
  10. khonsu 07.08.2011 19:03

    Myślę że nie jest najważniejsze (w tym temacie) to czy Lepper popełnił samobójstwo, czy nie, tylko niesamowity tupet Aleksandra Łukaszenki, który znany jest z bezkompromisowego rozprawiania się z opozycją polityczną, ograniczania wolności słowa i swobód obywatelskich, a który jednocześnie żąda przeprowadzenia “obiektywnego i wyczerpującego śledztwa w sprawie tragedii.” oraz sugeruje że takowym być nie może bez “zaproszenia międzynarodowych ekspertów, aby pomogli usunąć wszelkie wątpliwości co do obiektywizmu wyniku dochodzenia” w >>trosce<< o jakość wyborów parlamentarnych w Polsce.

  11. siwydym 07.08.2011 21:32

    Co do Bialorusi. Moi znajomi od lat handluja z Bialorusinami. Sprzedaja urzadzenia hadrauliczne, filtry do wody itp. Moralnosc platnicza firm bialoruskich jest “na medal”. Jesli firma zalega z platnoscia, wystarcza zgloszenie do urzedu odpowiedzialnego za handel zagraniczny i piniadze w firmie nytychmiast sie znajduja. Dla bialorusinow sytuycja w urzedach wyglada tak, ze za zalatwienie prywatnej sprawy w urzedzie odpowiedzialny jest pierwszy urzednik, ktory przyja ja do zalatwienia. On ma obowiazek latania za swoimi kolegami (nie ma ze koega na urlopie, a kolezanka chora) i poinformowania petenta o zalatwieniu sprawy. Urzednicy podobno sie nie migaja (a juz napewno nie wyyciagaja reki dlonia do gory). Konsekwencje skarg na urzednikow sa dla nich malo przyjemne. Przydalo by sie w POlsce. Pozdrawiam.

  12. Wentyl 08.08.2011 00:44

    Dlatego uważam, że trzeba pójść na wybory i zagłosować na mniejsze zło. Piszę w kontekście pojawiających się od czasu do czasu komentarzy o bezcelowości głosowania. Rządy bieżącej koalicji prowadzą do szybkiego wyniszczania kraju, a jesienią nadarza się okazja by im pomieszać szyki. Może niegłosujący zrobią tym razem wyjątek.

  13. janpol 08.08.2011 02:40

    ~@Wentyl: a które to jest “mniejsze zło”? Właśnie to hasło “puszczone” kanałami “plotkarskimi” (UWAGA, bo chyba jeszcze nie wszyscy zdają sobie z tego sprawę, POTĘŻNA i UMIEJĘTNIE stosowana technika PR-owska, skutecznie stosowana już od jakiegoś czasu!!!) dało zwycięstwo PO w poprzednich wyborach. Dziś chyba już nawet ślepy zauważy, że nie było to MNIEJSZE ZŁO, tylko wręcz przeciwnie. Uwaga więc na teksty typu: “mój dobrze poinformowany znajomy twierdzi, że mniejszym złem jest…”, lub “ludzie mówią, że…” itp. Miejmy własny rozum, a “ludzie niech se mówią…”.

    Na wybory trzeba iść, ale jak nie wiemy NA PEWNO na kogo głosować, to oddajemy głos nieważny, ale nie pustą kartą do głosowania (bo uprzemy ktoś, może postawić za nas “odpowiedni” krzyżyk) tylko wyraźnie przekreśloną.

  14. Wentyl 08.08.2011 20:26

    Bez przesady, kto mógłby pomyśleć o PO, że to mniejsze zło. Od razu było widać jacy to są ludzie, że są niebezpieczni.
    Można poprzeć jakąś małą partię, która jest szanse, że może narobić trochę szumu, kiedy dostanie się do sejmu. Jej przedstawiciele będą zapraszani do audycji w mediach popularnych i będą mieli szansę się wypowiedzieć. Tylko muszą to być ludzie odważni. Nie chodzi by zgadzać się z ich poglądami, ale żeby Ci ludzie nazywali po imieniu to co się obecnie dzieje, by otworzyć ludziom oczy.
    Wg mnie oddanie nawet kilku procent głosów nieważnych niczego nie zmieni. Wszyscy o tym zapomną w kilka dni.

  15. janpol 11.08.2011 01:37

    Popieranie dowolnej partii nie ma sensu!!! Popieranie którejkolwiek partii z tzw. wielkiej czwórki (PO, PiS, SLD, PSL) jest, moim zdaniem, głupotą, bo WSZYSTKIE były u władzy i żadna nie zmieniła tego, że obywatele RP czują się we własnym kraju jak pariasi i zbyt często wybierają emigrację (i żadnej z tych partii to nie niepokoi co ciekawe!). Popieranie innych nowych ugrupowań też nic nie zmieni, bo ŻADNA z nich nie ma szans na wygraną w wyborach a o dużym sukcesie będą mogły mówić jeżeli W OGÓLE przekroczą 5% próg. Jedyną szansą na względnie szybkie zmiany w Polsce jest propagowanie akcji GREMIALNEGO wzięcia udziału w wyborach (możliwie z rekordową frekwencją) i oddawaniu GŁOSÓW NIEWAŻNYCH. Tylko taka akcja (oczywiście UDANA!!!) może trafić do mediów i umysłów klasy politycznej i zmusić ją do innych niż dotychczas, działań.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.