Bezrobotni są aktywni, a nie leniwi

Opublikowano: 02.11.2012 | Kategorie: Gospodarka, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 564

Przeciętny czas poszukiwania pracy w Polsce wynosi ponad 11 miesięcy, a w przypadku osób o niższych kwalifikacjach i młodych aż ponad półtora roku. Zdesperowani chętnie podejmą jakąkolwiek pracę, nawet „na czarno”.

„Dziennik Gazeta Prawna” przywołuje wyniki badań ankietowych Narodowego Banku Polskiego, obalające wiele liberalnych mitów na temat „lenistwa i cwaniactwa” bezrobotnych. Wedle nich, ponad połowa bezrobotnych była na co najmniej jednej rozmowie kwalifikacyjnej u potencjalnych pracodawców, choć nie otrzymała z powiatowego urzędu pracy żadnego skierowania. Zresztą, znalezienie zatrudnienia poprzez PUP nie jest łatwe, w niektórych placówkach ofertę pracy uzyskuje mniej niż 2 proc. zarejestrowanych osób. „Z naszych badań wynika, że bezrobotni bardzo aktywnie poszukują pracy. To mit upowszechniany przez media, że rejestrują się w większości tylko po to, aby uzyskać zasiłek albo ubezpieczenie zdrowotne” – twierdzi Joanna Tyrowicz z NBP.

Niezależnie od wieku większość bezrobotnych jest zainteresowana pracą stałą, w pełnym wymiarze. Jednak ponad jedna trzecia (37 proc.) ankietowanych osób bez etatu, które szukają pracy, z gospodarstw domowych, w których nie było innych osób bez zajęcia, była gotowa podjąć jakąkolwiek pracę. Jeszcze bardziej zdesperowani byli bezrobotni wywodzący się z gospodarstw domowych, w których dwie osoby lub więcej poszukiwały pracy. Wśród nich aż 47 proc. gotowych było wykonywać jakiekolwiek zajęcie. Większość bezrobotnych ocenia, że łatwiej jest znaleźć pracę w szarej strefie. Zatrudnienie w gospodarce ukrytej przed fiskusem traktują jednak bardziej jako przymus ekonomiczny niż sposób na unikanie podatków.

Bezrobotni z reguły nie mają też wygórowanych oczekiwań co do płacy. W tym roku liczą na wynagrodzenie w przedziale 1500-2000 zł (ze średnią na poziomie 1640 zł „do ręki”), co jest zgodne ze stawkami rynkowymi. Młodzi bezrobotni najczęściej chcieliby zarabiać 1500 zł, co niestety odbiega od rzeczywistych wynagrodzeń – przedsiębiorcy osobom poniżej 30. roku życia płacą średnio 1200 zł netto.

Według badań wysoki poziom bezrobocia jest spowodowany stosunkowo niewielką liczbą nowych miejsc pracy. Pracodawcy, jeśli zatrudniają, to najczęściej na etaty zwolnione przez osoby, którym wygasły umowy czasowe, które zrezygnowały z posady lub odeszły na emeryturę czy rentę.

Źródło: Nowy Obywatel


TAGI:

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. goldencja 02.11.2012 10:46

    cyt. “liczą na wynagrodzenie w przedziale 1500-2000 zł (ze średnią na poziomie 1640 zł „do ręki”), co jest zgodne ze stawkami rynkowymi” – a to ciekawe…

  2. Gylhyrst 02.11.2012 11:19

    @goldencja

    Masz rację, po pierwsze nawet przy max 2000 brutto daje to 1459,48 na rękę, nie widzę tych stawek rynkowych jakoś.

    “Większość bezrobotnych ocenia, że łatwiej jest znaleźć pracę w szarej strefie.” – prawda jest taka, że nie mogąc znaleźć zatrudnienia w czarno-białej strefie człowiek się chwyta czego tylko może.

    “Zatrudnienie w gospodarce ukrytej przed fiskusem traktują jednak bardziej jako przymus ekonomiczny niż sposób na unikanie podatków.” – to niestety są kpiny, nie ma czegoś takiego jak bardziej, to jest przymus bo nie płacąc chorego ZUSu pracodawca jest w stanie dać pracę za te same pieniądze, niewielkie ale jednak 1200 na rękę 3 a nie 2 osobom, płacąz ZUS może o tym zapomnieć.

    Chory kraj w jakim żyjemy.
    Niestety mając pracę trzeba jej się trzymać, nie ma co liczyć na super życie “bo nas szef denerwuje”, a są i takie przypadki, znam, dlatego piszę. A potem wielkie larum że w PL nie można znaleźć pracy.

  3. pasanger8 03.11.2012 20:34

    A to ci niespodzianka bezrobotni naprawdę szukają pracy.A już myślałem ,że każdy w tym kraju zwariował i wierzył w bzdety opowiadane przez pseudoliberałów.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.