Bezdyskusyjne kontrybucje

W noworocznym przemówieniu do narodu prezydent Hondurasu – Xiomara Castro, postawiła kategorycznie problem deportacji migrantów zapowiedzianej przez nową administrację amerykańską. Oświadczyła ona, że jeśli proponowane rozwiązanie problemu migracji miałoby dotyczyć jej rodaków, Amerykanie będą musieli zlikwidować swoją bazę utrzymywaną od 40 lat w Palmeroli – centralnej części Hondurasu. Dotychczas Amerykanie nie zapłacili ani centa na jej utrzymanie.

Decyzje przejmowania kontroli nad zasobami Grenlandii, czy korzyści płynących z opłat nakładanych na użytkowników Kanału Panamskiego są rozbójniczym nawykiem państwa przyzwyczajonego do budowania własnej potęgi na cudzy koszt. Prezydent Panamy – Jose R. Mulino równie stanowczo zaoponował, przypominając, że suwerenność jego państwa jest kwestią bezdyskusyjną.

Wśród mnożonych zapowiedzi szykującej się do objęcia administracji pod wodzą Donalda Trumpa, najgroźniej dla Polaków brzmi ogromne obciążenie kosztami utrzymania wojsk NATO przez zagarnięte sojuszem dawne państwa Europy. Jak publikuje „Politico”, Trump anonsuje podwojenie nakładów na „bezpieczeństwo”, czyli utrzymanie kontyngentu NATO na terenie Europy pod dowództwem amerykańskim, ale na koszt własny członków sojuszu. Kolejne 5% PKB na finansowanie rzekomego bezpieczeństwa jest oczywistą kontrybucją, która nie podlega kontroli i nie będzie rozliczona żadnym remanentem. Nie powstanie żaden komponent niezależnego przemysłu, który gwarantowałby wyposażenie polskich żołnierzy wszelkich rodzajów sił w cokolwiek. Przeczy to suwerenności w jakimkolwiek wymiarze i podważa sens propagandy o zagrożeniu ze strony Rosji lub Niemiec. Każde suwerenne państwo winno mieć armię, finansować ją i korzystać z niej na potrzeby obrony obywateli i istnienia tegoż państwa w ramach wyznaczonych granic.

Dokładnie tak jak iluzja CPK, czy dowolnej innej infrastruktury energetycznej, przemysłowej, nic nie wyjdzie z finansowania bezpieczeństwa poza sporządzanie planów przez jak drogich tak kanciarskich ekspertów, o których nigdy wcześniej nikt nie słyszał. Za niegospodarność, choćby największą, jeszcze nigdy nikt nie został rozliczony, a wreszcie należy się to okradanemu w imię iluzji społeczeństwu.

W uzupełnieniu do pomysłu kontrybucji Trumpa przewiduje się kary w przypadku niepodporządkowania się któregoś z sojuszników.

Słusznie zatem czyta się na forach obcojęzycznych, że NATO jest strukturą zbrojnej mafii, bo proponuje bezpieczeństwo niczym brać ochroniarska, za które trzeba jej bardzo słono płacić, albo dać się zlikwidować, jeśli kogoś nie stać na haracz. Republikański prezydent w oczekiwaniu na zaprzysiężenie, nie zakłada rozmów na ten i pokrewne tematy dobijające gospodarkę Europy.

Ciekawe jak skrajnie tchórzliwi kandydaci do fotela prezydenckiego w Polsce odważnie skomentują dyktatorskie praktyki Donalda Trumpa. Ich gwałtowne nawrócenia przez wizyty w kościołach, celebrę świąteczną potwierdzają jedynie, że oburzanie się na mało istotne wątki jest pokazem, jak dalece mają naturę żmijowatych, którym nie godzi się myśleć o najwyższym urzędzie w Polsce, tym bardziej kompromitować go.

Opracowanie: Jola
Na podstawie: YouTube.com, Politico.eu
Źródło: WolneMedia.net