Bez zmian w polsko-niemieckich relacjach

Opublikowano: 04.11.2018 | Kategorie: Polityka, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 2600

Rządzący mieli ograniczyć zależność Polski od Niemiec, ale najprawdopodobniej wszystko pozostanie po staremu. Świadczą o tym tematy poruszane podczas polsko-niemieckich konsultacji międzyrządowych w Warszawie, ponieważ w ich trakcie nie podnoszono więc w ogóle tematu reperacji wojennych, z kolei premier Mateusz Morawiecki zajmował się zachwalaniem współpracy z naszym zachodnim sąsiadem. Dodatkowo władze Polski i Niemiec chcą umacniać Unię Europejską oraz podkreślają znaczenie kooperacji ze Stanami Zjednoczonymi w ramach NATO.

Na konsultacje międzyrządowe do Warszawy przyjechała niemiecka kanclerz Angela Merkel, a towarzyszyła jej większość ministrów konstytucyjnych. Spotkanie szefów rządów Polski i Niemiec zakończyło się wspólnym wychwalaniem dotychczasowej polsko-niemieckiej współpracy, która na dodatek ma dalej się zacieśniać. Według Morawieckiego nasze państwa są dla siebie niezwykle ważnymi partnerami handlowymi, zaś polscy i niemieccy przedsiębiorcy mają być obecnie zainteresowani wdrażaniem innowacyjnych rozwiązań, zwłaszcza w dziedzinie przemysłu.

Ważną częścią międzyrządowych konsultacji były też kwestie polityki międzynarodowej. Polski premier uważa więc, że Polska i Niemcy muszą wypracować nowy model współpracy z Wielką Brytanią, w związku z opuszczeniem przez nią Unii Europejskiej. Ponadto nasze kraje mają być zainteresowane dalszą kooperacją ze Stanami Zjednoczonymi w ramach NATO. Morawiecki i Merkel mają być też zgodni w kwestii wzmocnienia UE oraz rozszerzenia jej o państwa bałkańskie.

Bez przełomu zakończyły się z kolei rozmowy na temat gazociągu Nord Stream 2, stąd niemiecko-rosyjska inwestycja zapewne będzie kontynuowana bez większych przeszkód. Nie poruszano przy tym w ogóle tematu reparacji wojennych, chociaż jeszcze całkiem niedawno mówiono o nich w łonie obozu rządzącego.

Na podstawie: PolskieRadio.pl, Premier.gov.pl
Źródło: Autonom.pl


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

7 komentarzy

  1. ZIWK 04.11.2018 13:08

    Co dziwnego?
    Polska i Niemcy – to kraje sąsiadujące, więc gospodarki działają razem i są naturalnymi partnerami.
    Oczywiście, że Niemcy jako bogatszy i bardziej rozwinięty producent i rynek w tym partnerstwie ma rolę dominującą, ale na odcięciu się od niego to Polska więcej straci.

    Temat reparacji jest istotnym elementem polityki wyłącznie WEWNĘTRZNEJ uprawianej, przez obecny nie-rząd i partię. W kontaktach międzynarodowych już dawno sprawa została ostatecznie zakończona przez radzieckiego gubernatora (zwanego ambasadorem) i niestety ze stratą dla nas.
    Podsycanie tego poczucia krzywdy i odgrzebywanie ran służy wzmocnieniu władzy, budzeniu anty-europejskich nastrojów i tym samym wepchnięciu Polski w ramiona ZBiR-a.

  2. Perun 04.11.2018 14:40

    To niestety prawda – temat reparacji to tylko i wyłącznie element wewnętrznej propagandy PiSu. Na forum międzynarodowym temat został zakończony w 1953r. przez, niestety, rządzącego legalnie i uznawanego przez cały świat Bieruta, który zrzekł się wszelkich odszkodowań.
    Na mocy porozumień poczdamskich mieliśmy otrzymywać reparacje w puli radzieckiej (15%) sowieci niestety w ramach tych rozliczeń, prawie za darmo wysysali nasz węgiel z Górnego Śląska, nawet dla agenta NKWD Bieruta, było to zbyt duże obciążenie i dlatego zrezygnował z tych rozliczeń.
    Ambasada sowiecka i ambasador nie miała tu żadnego znaczenia – kolejna półprawda ZIWK.
    Następną półprawdą jest to,że przez bliskie sąsiedztwo tak współpracujemy z Rzeszą. Po pierwsze to nie współpracujemy, tylko nasza gospodarka jest uzależniona od niemieckiej, po drugie to, nie żadne sąsiedztwo tylko stara Schwarzenbergowsko – Naumannowska koncepcja Mitteleuropy, zakładająca, w dużym uproszczeniu, że gospodarki krajów Europy Środkowej mają mieć rolę wspomagającą i uzupełniającą gospodarkę Niemiec i w żadnym wypadku nie mogą stanowić dla niej konkurencji. Niemcy to państwo poważne i nie zaniedbują niczego ważnego, chociażby miało korzenie sprzed stu lat.
    Pełną natomiast prawdą jest,że to my stracimy więcej na odcięciu się od Rzeszy, ale nie dlatego,że nasza współpraca jest taka “naturalna” tylko dlatego,że kolejne agentury rządzące krajem od 89r zrobiły wszystko aby polską gospodarkę sprowadzić do magazynowania, montowania cudzych produktów i najprymitywniejszego przemysłu wydobywczego.
    Nie zauważam również nigdzie w kraju nastrojów, jak je nazywasz “anty-europejskich” nawet najwięksi przeciwnicy eurokołchozu, tacy jak ja i wielu moich przyjaciół, z dumą podkreślamy naszą europejskość, tym bardziej,że Europę – jako Słowianie w dużej mierze zbudowaliśmy.
    Rozumiem,że w nowomowie “anty-europejskie nastroje” to niechęć do UE czyli ZSRE, czyli eurokołchozu? tutaj zgoda,przypomnę,że w 2004r nie wchodziliśmy do żadnej Unii Europejskiej tylko do Wspólnoty Europejskiej czyli tworu stricte gospodarczego który w 2009r na mocy traktatu lizbońskiego przepoczwarzył się w twór polityczny czyli UE a na to zgody narodu nie było jak pamiętam?
    Wracając do spotkania w Warszawie to, podejrzewam,że kluczowym tematem nie były jakieś pierdy wypunktowane przez @ZIWK, tylko niezauważony przez niego w ramach półprawd, temat NATO. Trwa jedna z ważniejszych akcji Niemiec po II wś. uniezależnienie się w kwestiach militarnych od Yankesów, Bundeswehra jak dotąd nie posiada własnego sztabu i dowództwa a jest podporządkowana NATO. To tak na wszelki wypadek gdyby nowy Führer im się narodził. Projekt stworzenia sil zbrojnych UE, z własnym sztabem, niezależnym od NATO daje Niemcom szansę na uniezależnienie od USA a z drugiej strony idealnie wpisuje się w komunistyczny plan Altiero Spinelliego Europy bez państw i armii narodowych. Myślę,że spotkanie Merkel – Morawiecki było próbą wysondowania stanowiska najważniejszego wasala Yankesów w tym rejonie w tej właśnie sprawie.

  3. polach 04.11.2018 15:16

    “Na forum międzynarodowym temat został zakończony w 1953r. przez, niestety, rządzącego legalnie i uznawanego przez cały świat Bieruta, który zrzekł się wszelkich odszkodowań.”

    Zrzec reparacji wojennych może się tylko podmiot który został zaatakowany i zniszczony, takim podmiotem nie był system który reprezentował Bierut- jak okupant może się za suwerenny wcześniej kraj coś zrzec?
    Tylko legalny rząd II RP mógłby się zrzec zadośćuczynienia.Systemowi które reprezentował Bierut a również dzisiejszemu, który reprezentuje tkz. PIS nie należy się nic, bo nie jest ciągłością prawną z II RP.Konstytucja jaką mamy Kwaśniewskiego też nie jest reprezentatywna- czytaj legalna bo nie przeszła w referendum, czyli jej nie zaakceptował Naród.
    Dlatego gadanie Pisu o reparacjach jest brednią na resorach, tylko grą pod publikę, tematem zastępczym…

  4. Perun 04.11.2018 16:00

    polach 04.11.2018 15:16

    Zalecałbym mniej egzaltacji a więcej zdrowego rozsądku.
    Na mocy porozumień jałtańskich naszych “sojuszników” powstał Tymczasowy Rząd Jedności Narodowej uznany 29 czerwca 1945 przez Szwecję i Francję, 5 lipca przez USA, Wielką Brytanię, Chiny, Włochy i Kanadę, skończył się nasz sen o niepodległości.
    O tym czy rząd jest legalny czy nie, uznawany przez podmioty prawa międzynarodowego czy nie, nie decydują niestety albo stety chciejstwa polacha czy Peruna ale układy międzynarodowe.
    Odmawianie legalności rządom PRLu niesie za sobą większe niebezpieczeństwa i są wodą na młyn np. Niemiec. Jeżeli rząd był nielegalny to i wszelkie porozumienia i układy z nim są nieważne a w takim razie może trzeba by było oddać Mazury, Pomorze Zach. i Dolny Śląsk? Pomyśl o tym zanim zaczniesz krzyczeć okupant! okupant!

  5. polach 04.11.2018 16:31

    Oddaje jak już coś, to ten kto przegrał wojnę, a nie ten kto ją wygrał- więc nie ma co oddawać ziem które już znacznie wcześniej były Sławiańskie, one tylko wróciły do macierzy, ziemie zabrane zostały nam za to na Ukrainie i dzisiejszej Białorusi(Lwów, Wilno)- zauważ kto dziś mieszka i jaki kapitał jest na tych pozornie polskich ziemiach?są wykupione zgadnij przez kogo?W dupie mam układy hien które nas zdradziły, ja chce aby Ojczyzna była zasiedlona Polakami, a nie Niemcami albo muzułmanami.
    I nie rząd PRL zdecydował o ziemiach odzyskanych że wrócą, tylko układ hien które nas rozszarpały bo tak się umówili bez NAS, wcześniej zadbali aby nas zabrakło, tak jak na defiladzie z okazji zakończenia II wojny światowej.I tak wyszło że niestety nadal jesteśmy okupowani, tylko w inny sposób np. ekonomicznie.No chyba że rząd który jest nad nami, został wybrany w uczciwy sposób przez Naród w wolnych wyborach, to ja ci wytłumaczę tak , gdyby wybory miały coś zmienić, to by ich nie organizowano gdyż to tylko spektakl aby uwiarygodnić okupanta, nic po za tym…

    p.s Tymczasowy Rząd Jedności Narodowej- sprawdź sobie ludzi którzy tam byli i czy oby na pewno to Polacy go utworzyli?
    Jak widzisz mój sen nigdy się nie skończy o naszej niepodłegości – bo wiem kim jestem, tym się różnimy że ty się poddałeś a ja nie.

  6. Perun 04.11.2018 17:39

    polach 04.11.2018 16:31

    Było już adieu co prawda, ale ci odpowiem bo widzę,że chcesz myśleć po polsku a nie zdajesz sobie sprawy ile szkody możesz wyrządzić sprawie takim myśleniem a co gorsza działaniem.
    Po pierwsze to, ani ja, ani mi podobni nigdy się nie poddali, zrozumieliśmy w końcu, po całych pokoleniach takich szalonych głów jak ty, zasady walki i chcąc – nie chcąc musieliśmy je przyjąć.
    Po drugie, znasz to:
    „Szabel nam nie zabraknie, szlachta na koń wsiędzie, Ja z synowcem na czele, i – jakoś to będzie…”?

    Jesteś w prostej linii spadkobiercą takiego podejścia, kości takich jak ty bielały, bez żadnego pożytku, na wszystkich polach walk, po wszystkich niepotrzebnych i sprowokowanych przez wrogów powstaniach aż do tego ostatniego, warszawskiego, które dokończyło dzieło Stalina i Hitlera i wybiło elity kraju do końca. Nie podnieśliśmy się z tego przez 70 lat i już chyba nie podniesiemy.
    Światem rządzi geopolityka a nie romantyczne wyobrażenia i nieprzemyślane zrywy i okrzyki a geopolityka wymaga matematycznego wręcz wyliczania sił i szans, bilansowania możliwych zysków z przewidywanymi stratami i zapewniam cię,że ma głęboko w dupie twoje “W dupie mam układy hien które nas zdradziły, ja chce aby Ojczyzna była zasiedlona Polakami, a nie Niemcami albo muzułmanami”
    Zajmujemy najważniejszy strategicznie rejon Europy, to z niego wzięła się nasza potęga kiedy mieliśmy mądrych władców, jest on naszym przekleństwem kiedy rządzą agentury i obce koterie, myślisz,że utrzymamy się tu krzycząc szwaby raus! ruscy won! w czasach rządów obcych i totalnego rozkładu państwa???
    Najpierw trzeba wykształcić myślące po polsku i rozumiejące geopolityczną rozgrywkę elity, potem dać im rządzić i jak już po latach trochę okrzepniemy to może przyjdzie czas na prężenie muskułów.

  7. polach 04.11.2018 20:14

    “Jesteś w prostej linii spadkobiercą takiego podejścia,”…:) od razu kamikadze:)tyle się naklikałeś ale nie wiem o kim:)
    Gdzie ja prężę muskuły? gdzie nawołuje do rewolucji? powstania? twoje przekonanie jest błędne wysnute z znikąd. Gdzie ja tak krzyczę? “krzycząc szwaby raus! ruscy won!” ? Wiem wszystko o czym piszesz i z tym się zgadzam :Najpierw trzeba wykształcić myślące po polsku i rozumiejące geopolityczną rozgrywkę elity, potem dać im rządzić- to oczywiste.
    Ja się tylko nie zgodziłem z twierdzeniem ze prawnie zrzekliśmy się reparacji, bo to prawnie nie było możliwe ani przez Bieruta ani nikogo, prócz rządu legalnego II RP.
    Moim zdaniem wyjściem z ukrytej okupacji, jest przywrócenie konstytucji z 1935 r. ze wszystkimi skutkami prawnymi tego ruchu, jest to powrót do systemu II RP w sposób pokojowy,dyplomatyczny i w dodatku możliwy do przeprowadzenia.Innymi słowy wierzę że możemy być suwerenni jak tylko zechcemy i się dogadamy ze sobą jako rodacy,czyli czego chcemy i jakie mamy opcje aby to osiągnąć.

    p.s Światem rządzi myśl a nie geopolityka.A wspólna skupiona myśl kreuje porządną rzeczywistość, więc wszytko możemy jeżeli tylko chcemy, lecz wspólnie i nie siłą tylko odwagą i sprytem.Ale najpierw trzeba zasiać ideę – myśl, i ja to czynię.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.