Szczepionka dla krów ograniczy emisję metanu

Coraz więcej ludzi jest świadoma wpływu przemysłu mięsnego i nabiałowy na nasze zdrowie i środowisko. Wielu zaczyna ograniczać spożywanie produkowanych przez nie towarów, część przechodzi na wegetarianizm, a nawet weganizm, pozostali zaś próbują szukać dostawców produktów zwierzęcych z bardziej ekologicznych źródeł np. z gospodarstw otoczonych łąkami, na których swobodnie mogą się paść zwierzęta.

Mimo tych działań, emitowany przez bydło gaz cieplarniany: metan nadal pozostaje dużym problemem dla środowiska. Większość amerykańskich krów karmionych jest modyfikowaną genetycznie kukurydzą i soją. To przyczynia się do zachorowań na zespół jelita drażliwego oraz problemów z trawieniem, przez co krowom częściej się „odbija”. Dodatkowo zwiększa się u nich ilość tworzonych gazów jelitowych, a tym samym ilość metanu emitowanego do atmosfery. Według szacunków ONZ za 18% tej emisji odpowiada właśnie bydło.

Z propozycją rozwiązania problemu wyszli naukowcy z Nowej Zelandii, którzy chcą ograniczyć wydzielanie tego gazu cieplarnianego przez krowy dzięki szczepionce. Przewiduje się, że jej zastosowanie wakcyny pozwoliłoby zmniejszyć emisję metanu do atmosfery nawet o 30%. Badacze pracują pod dużą presją, bo produkt ma jak najszybciej znaleźć się w obrocie. Prace rozpoczęto pięć lat temu, obecnie szczepionka jest już w fazie testowania na zwierzętach.

A mnie zastanawia, skąd wziął się pomysł na tak skomplikowane rozwiązanie problemu, dla którego najważniejszym jest usunięcie jego przyczyny. A przyczynę można usunąć bardzo prosto – należy ograniczyć ilość zjadanego przez nas mięsa. Ważną kwestią pozostają także skutki uboczne dla ludzi spożywających mięso od zaszczepionych krów, oraz sprawa dodatków i konserwantów, które będzie zawierać ta szczepionka, a które umożliwią jej stosowanie na szeroką skalę.

Opracowanie: Xebola
Źródła polskie: Xebola.wordpress.com, WolneMedia.net