Będzie opłata za nieoddanie starego sprzętu przy kupnie nowego?

Opublikowano: 10.06.2014 | Kategorie: Gospodarka, Prawo, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 759

Szykują się zmiany w zasadach zbierania zużytego sprzętu, to pewne. Będzie łatwiej oddać zużyty sprzęt i to jest dobre, ale pojawiają się też informacje o opłacie za to, że nie oddamy starego sprzętu przy zakupie nowego.

“Dziennik Internautów” już we wrześniu ubiegłego roku pisał, że rząd bierze się za śmieci elektryczne. Już wtedy zapowiadano, że będzie więcej punktów, w których można oddać zużyty sprzęt. Zapowiadano też e-system monitoringu odpadów, który ma ograniczyć szarą strefę na rynku gospodarowania odpadami.

Niedawno, bo pod koniec maja, pojawił się projekt ustawy bazujący na tamtych założeniach z września. Projekt możecie znaleźć na stronach Rządowego Centrum Legislacji oraz we wklejce pod tym tekstem.

Rozdział 6 projektu zawiera zapisy istotne z punktu widzenia “zwykłych użytkowników” sprzętu. Zawarto w nich informacje mówiące o następujących sprawach:

– Kupując nowy sprzęt, możemy oddać stary (to nic nowego), ale ustawa będzie mówiła jasno, że sprzęt ma być przyjęty “w miejscu dostawy”.

– Nowa ustawa ma zagwarantować, że będzie można oddać w dużych sklepach małe urządzenia, bezpłatnie i bez konieczności kupowania czegokolwiek. Będzie to dotyczyło sklepów o powierzchni 400 m kw. lub większej. Oddać będzie można te urządzenia, w których żaden z zewnętrznych wymiarów nie przekracza 25 cm. Teoretycznie powinniśmy łatwiej pozbyć się np. komórek.

– Jeśli oddamy sprzęt do punktu serwisowego, a naprawa okaże się nieopłacalna lub niemożliwa, punkt będzie miał obowiązek przyjęcia zużytego sprzętu.

Wspomniane wyżej zapisy znajdziecie w rozdziale 6, który zaczyna się na stronie 19 dokumentu. Od razu jednak dodamy, że w prasie można znaleźć dodatkowe informacje na temat jeszcze jednego pomysłu Ministerstwa Środowiska. Wyborcza.pl w tekście pt. Elektrofarsa podała następującą informację: “Ministerstwo chce też wprowadzić opłatę depozytową, jeśli po nabyciu nowego sprzętu nie oddamy starego na wymianę. Ma ona sięgać 15 zł i będzie można ją odzyskać, jeśli w ciągu 30 dni od zakupu oddamy zużyty sprzęt. Po tym terminie nasz depozyt pójdzie na pokrycie kosztów gospodarowania elektrośmieciami. Chodzi nie tylko o lepszą kontrolę systemu przetwarzania, ale też sfinansowanie sprzedawcom odbioru sprzętu.”

Ta informacja jest bardzo, bardzo ciekawa. Wprowadzenie opłaty za “nieoddanie starego sprzętu” byłoby na swój sposób rewolucyjne i oczywiście byłoby krzywdzące dla osób, które np. wyprowadzają się z domu rodzinnego i kupują całkiem nowy sprzęt. Byłoby to krzywdzące również dla tych, którzy chcą sprzęt zachować lub odsprzedać. Żyjemy w czasach mobilnej rewolucji i wciąż jest wielu ludzi, którzy dopiero rozważają kupno pierwszego tabletu.

Choć informacja “Gazety Wyborczej” jest ciekawa, to my podkreślamy, że nie znaleźliśmy potwierdzenia dla niej w omawianym projekcie ustawy (tj. w projekcie z 21 maja). Przeglądaliśmy ten projekt kilka razy. Przeglądaliśmy też ocenę skutków regulacji i inne dokumenty, ale nie trafiliśmy na ślad opłaty. Oczywiście mogliśmy coś przeoczyć.

Skierowaliśmy jeszcze pytania do Ministerstwa Środowiska odpowiedzialnego za projekt, ale jak dotąd nic nam nie wiadomo o wspomnianej opłacie (tzn. telefon rzecznika milczy, a na e-mail odpowiedzi jeszcze nie mamy).

Możliwe, że dziennikarze “Gazety Wyborczej” dotarli do jakiejś nieoficjalnej propozycji lub może do nowszego projektu? Może znaleźli w projekcie coś, co my przeoczyliśmy? Nie wiemy. Na chwilę obecną możemy Wam powiedzieć dwie rzeczy: szykują się zmiany dotyczące elektrośmieci, a w prasie są informacje o niepokojącej opłacie. Damy znać, gdy dowiemy się czegoś więcej.

Kopia projektu ustawy TUTAJ.

Autor: Marcin Maj
Źródło: Dziennik Internautów


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

6 komentarzy

  1. Wit Stwosz 10.06.2014 12:23

    To jest jakaś bzdura, to nie przejdzie. Ale swoją drogą zobowiązano nas do zbiórki i segregacji, opodatkowano od śmieci, więc niech teraz państwo się wywiązuje, a nie wprowadza jakieś dodatkowe obowiązki. Uważam, że elektrośmieci powinny być odbierane np. przy wielkogabarytowych. Nie powinno się nikogo obarczać takim dodatkowym obowiązkiem. Dlaczego człowiek, który naprawia powiedzmy AGD miałby obowiązek odbierania tego sprzetu?!

  2. MichalR 10.06.2014 14:56

    Może jeszcze powinni wprowadzić bony zaświadczające o wcześniejszym oddaniu sprzętu na wypadek zakupu. Bony takie możnaby uzyskać oddając sprzęt, ale nie kupując nowego.

    Można by wtedy powołać departament gospodarowania odpadami elektronicznymi, którego głównym celem byłaby weryfikacja słuszności wystawiania bonów zapobiegawczych – aby nie doszło do nadużyć.

  3. norbo 10.06.2014 16:21

    Pomysł zaiste szatański – rząd zamierza na poziomie ustawy ułatwić producentom napędzanie konsumpcji. Co gdy stary ale działający sprzęt zechcemy po prostu komuś oddać? Co gdy chcemy kupić sobie po prostu drugi nowszy ale stary też chcemy zatrzymać?…

  4. Raptor 10.06.2014 19:27

    A dlaczego by nie promować i nie wspierać procederu naprawiania zepsutych sprzętów? Unijne dofinansowania i ulgi dla serwisów zajmujących się przywracaniem do życia wszelkiego rodzaju urządzeń… heh?
    Najśmieszniejsze jest to, że pewnie koło 50% osób, w tym ci pseudo “zielono myślący”, i tak uzna, że polityka represji w tej kwestii jest wspaniała i taka PRO… ekologiczna. Od lat można zaobserwować trend zrzucania odpowiedzialności i kosztów tzw. ekologicznych rozwiązań na zwykłych ludzi, kiedy problem jest u samego źródła napędzającego konsumpcjonizm i ciągły fikcyjny wzrost gospodarczy.

  5. Drax 10.06.2014 19:42

    @norbo
    ano nic. kupujac nowy blender mowisz w sklepie, ze nie masz jeszcze blendera a stary blender wyrzucasz z bloku przez okno. problem?

  6. beth 11.06.2014 09:08

    W moim odczuciu nie należy obciążać kupującego takimi opłatami, lecz tzw. dostawców obecnie seryjnie produkowanych bubli !!!!!!!!!!

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.