Będzie nowa wojna o Falklandy?

Opublikowano: 04.01.2013 | Kategorie: Polityka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 738

Prezydent Argentyny Cristina Fernandez de Kirchner w opublikowanym liście otwartym zażądała przekazania jej krajowi przez brytyjskie władze Falklandów.

W liście opublikowanym przez dziennik „Guardian” argentyńska prezydent domaga się, by wyspy Malwiny nazywane przez Brytyjczyków Falklandami powróciły pod zwierzchność Argentyny, i zwraca się do premiera Davida Camerona, by włączył się w „negocjacje nad rozwiązaniem”, które miałyby być podjęte w myśl rezolucji ONZ z 1965 roku.

Ponadto prezydent Cristina Fernandez de Kirchne zwraca uwagę, że data publikacji jej listu – 3 stycznia – jest nieprzypadkowa, gdyż przypada dokładnie w 180. rocznicę „odebrania Argentynie przemocą Malwinów, oddalonych od Londynu o 14 000 km”.

Rząd brytyjski utrzymuje, że mieszkańcy Falklandów „są Brytyjczykami, bo tak wybrali”. Resort spraw zagranicznych (Foreign Office) podkreślił, że rozmów o suwerenności tych wysp nie będzie, dopóki „nie zażyczą ich sobie sami mieszkańcy”. Na szczycie G20 w czerwcu Cameron odmówił przystąpienia do rozmów brytyjsko-argentyńskich dotyczących przyszłości spornego archipelagu.

W dniach 10-11 marca ma się odbyć referendum w sprawie politycznego statusu archipelagu. Mieszkańcy będą musieli odpowiedzieć na pytanie, czy chcą, by ich wyspy dalej były zamorskim terytorium zależnym Wielkiej Brytanii.

Argentyna twierdzi, że Wielka Brytania od 1833 r. nielegalnie okupuje wyspy, położone niedaleko wybrzeży argentyńskich, a ostatnio rozmieściła znaczne siły zbrojne na południowo-zachodnim Atlantyku. Londyn zaprzecza temu i stoi na stanowisku, że Argentyna ignoruje wolę 3 tys. mieszkańców Falklandów, którzy chcą pozostać obywatelami brytyjskimi. W 1982 roku państwa te stoczyły 74-dniową wojnę o wyspy, w której zginęło 649 Argentyńczyków i 255 Brytyjczyków. Konflikt zakończył się porażką wojsk argentyńskich

Opracowanie: pł
Na podstawie: PAP
Źródło: Niezależna.pl


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

5 komentarzy

  1. Il 04.01.2013 19:54

    wyspy powinne byc rdzennych mieszkancow i ich potomkow a wiec bardziej Indian z ameryki polnocnej a nie bialych anglokolonizatorow.

  2. Tito 04.01.2013 23:09

    ^ Nie za bardzo wiem, jak Indianie z Ameryki Północnej mieliby dotrzeć w rejony Argentyny, ale być może nie znam cudów czerwonoskórej technologii 🙂

    Referendum nic nie zmieni, a tu w ogóle nie chodzi o obywateli.

  3. LoupReg 05.01.2013 01:29

    „są Brytyjczykami, bo tak wybrali”. Tak naprawdę są stricte Brytyjczykami szczerze mówiąc ,,W 2003 wyspy zamieszkiwało około 2900 osób z czego 70% pochodzenia brytyjskiego, pozostali to potomkowie Skandynawów, mieszkańcy Ameryki Południowej (głównie z Chile) oraz mieszkańcy Świętej Heleny, którzy przybyli na wyspy w poszukiwaniu pracy.”

    Nie wielu potomków Argentyńczyków żyje już na Malwinach. Ta sytuacja jest analogiczna do Serbskiego Kosowa. Nowe fale imigracjne przekształcają rdzenną ludność lub ją niwelują . Jest to proces długoterminowy ale bez stanowczego (czasem radykalnego)blokady nie do zatrzymania.

  4. _SL_ 05.01.2013 01:29

    “Wyspy zostały odkryte w XVI wieku przez angielskiego kapitana Johna Davisa. Anglia ustanowiła swoje zwierzchnictwo nad nimi w 1761. Następnie należały do Francji. W 1764 roku Louis Antoine de Bougainville założył na wyspach pierwszą kolonię (Port Louis). Potem wyspy należały do Hiszpanii, która przejęła wyspy od Francuzów w 1767 roku. Hiszpanie zmienili nazwę głównego miasta na Puerto Soledad. Następnie Hiszpania w układzie z 22 stycznia 1771 roku scedowała Malwiny na rzecz Wielkiej Brytanii. Argentyna swoje pretensje do wysp zgłosiła w 1820 roku, a w rok później stworzyła w Port Louis garnizon wojskowy i ciężki obóz karny, jednakże w wyniku buntu miasto i wyspy przeszły pod władzę dawnych więźniów. W 1831 roku miasto zostało zburzone, by w roku 1833 powrócić do Wielkiej Brytanii dzięki pomocy marynarki USA. Od 1892 roku uznana za kolonię brytyjską. Do 1985 roku tworzyła, wraz z wyspami Georgia Południowa i Sandwich Południowy, tzw. Dependencję Falklandów. Obecnie te wyspy tworzą odrębne terytorium Georgia Południowa i Sandwich Południowy.”

    Copy-paste z wiki.
    🙂

    Gdy przybyl tam bialy czlowiek wyspy byly nie zamieszkane, nie stwierdzono sladow wczesniejszego osadnictwa.
    Argentynscy kryptofaszystowscy etatysci roszcza sobie prawo do wysp nad ktorymi mieli epizodyczna kontrole niecale 13 lat a ludnosc identyfikuje sie kulurowo z UK.

    “The Islanders are British, albeit with a distinct identity of their own:

    British cultural, economic, social, political and educational values create a unique British-like, Falkland Islands. Yet Islanders feel distinctly different from their fellow citizens who reside in the United Kingdom. This might have something to do with geographical isolation or with living on a smaller island – perhaps akin to those British people not feeling European. (Lewis Clifton OBE, Speaker of the Falklands Legislative Council).”

    Prezydent Argentyny znow gra na populizmie, jak w przypadku wczesniejszej zlodziejskiej nacjonalizacji firm hiszpanskich (za co juz placa kary w miedzynarodowym sadzie arbitrazowym), ta baba chce za wszelka cene zaistniec, kosztem swoich podatnikow a nawet relacji miedzynarodowych.

  5. _SL_ 05.01.2013 01:34

    (Komentarz usunięty – na WM należy pisać w języku polskim, a obcojęzyczne cytaty tłumaczyć)

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.