Bartyzel nie będzie sądzony za wpis o Żydach

Opublikowano: 20.06.2019 | Kategorie: Polityka, Prawo, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 448

Prokuratura w Toruniu umorzyła sprawę wpisu profesora Jacka Bartyzela w sieciach społecznościowych, w którym profesor UMK wyjaśnia, że „Żydzi są plemieniem żmijowatym, pełnym pychy, jadu i złości”. Antysemityzmu nie stwierdzono.

O cokolwiek osobliwej decyzji kujawsko-pomorskich prokuratorów informuje „Dziennik Toruński”. „Prokuratura Rejonowa Toruń Centrum-Zachód po przesłuchaniu świadków, profesora Bartyzela oraz po zapoznaniu się z dokumentacją 13 czerwca sprawę umorzyła, nie dopatrując się we wpisie nawoływania do nienawiści na tle wyznaniowym” – czytamy.

Prokurator Krzysztof Lipiński, cytowany przez dziennik, uznał wypowiedź Barytzela za „dozwoloną prawem krytykę”, która „była komentarzem do aktualnych wydarzeń”. Dodaje, że w ocenie prokuratury jest to „publikacja na prywatnym profilu” i że intencją profesora było „wyrażenie oburzenia, a nie obrażenie kogokolwiek”.

Chodzi o wpis na portalu społecznościowym „Facebook” z grudnia ub. roku. Wówczas Prof. Jacek Bartyzel napisał co następuje: „to, że nas Żydzi nienawidzą i opluwają, jestem w stanie przyjąć ze spokojem – w końcu czegóż można spodziewać się od tego plemienia żmijowego pełnego pychy, jadu i złości? Trzeba po prostu trzymać ich na dystans, tak wielki, jak tylko możliwe. W ogóle nawet inne próbować dyskutować czy przekonywać, bo to daremne; oni nie są zdolni do okazywania wdzięczności, uważają natomiast, że wszystko im się należy”.

Post ten został wkrótce usunięty, ale do rektora Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, gdzie pracuje prof. Jacek Bartyzel, wpłynęło stosowne zgłoszenie. O wpisie poinformował UMK socjolog, prof. Uniwersytetu SWPS dr hab. Adam Leszczyński. Również za pośrednictwem portalu „Facebook” przedstawił list do rektora. Czytamy w nim m.in.: „Pracownik UMK, prof. Jacek Bartyzel, propaguje treści antysemickie i wzywa do nienawiści na tle rasowym na swoim publicznym profilu na Facebooku” – napisał Leszczyński i zaapelował o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego.

Prof. Jacek Bartyzel jest kierownikiem Katedry Hermeneutyki Polityki UMK na Wydziale Politologii i Studiów Międzynarodowych UMK. Władze tej uczelni niejako umyły ręce; przekazały sprawę w ręce rzecznika dyscyplinarnego, ale na czas postępowania prokuratorskiego, uniwersytet faktycznie zawiesił sprawę.

Na tym jednak nie kończy się lista incydentów, których animatorem był Bartyzel. O prezydencie Poznania pisał, że to „ostentacyjny protektor dewiantów”, zanikającą już teraz partię karminowych socjaldemokratów nazwał w 2017 r. „lewacką partyjką żydobolszewika Zadnberga”, a o widzach filmu „Kler” powiedział, iż „zanurzają głowy w gnojówce”. Oprócz tego uważa, iż Kościół katolicki w Polsce jest prześladowany, a jego członkowie są „pogardzani, wyszydzani i wykluczeni”. Na portalu Prawy.pl napisał kiedyś o demokracji liberalnej, iż „trujące asfodele demoliberalizmu zakwitają tylko na cuchnących trupim jadem łąkach herezji protestanckiej”.

Bartyzel zanim podjął współpracę z Markiem Jakubiakiem, związany był z PO, Januszem Palikotem i partią Nowoczesna. Jego wcześniejsza kariera przebiegała według następującego scenariusza: w latach 1970. współpracował z Komitetem Obrony Robotników, w 1981 r. zakładał tzw. Kluby Służby Niepodległości, w latach 1990. związany był ze Zjednoczeniem Chrześcijańsko-Narodowym, a w 2013 r. został honorowym członkiem Kongresu Nowej Prawicy. Jest też honorowym członkiem Klubu Zachowawczo-Monarchistycznego i Organizacji Monarchistów Polskich. W 2017 r. Andrzej Duda odznaczył go Krzyżem Wolności i Solidarności. Okazjonalnie publikuje w „Naszym Dzienniku” i prawicowym czasopiśmie „Opcja na prawo”.

Źródło: Strajk.eu


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

3 komentarze

  1. Szaman 20.06.2019 11:22

    o ile nie trawię nawiedzonych katolików pokroju tego osobnika to jego wypowiedź jest oczywiście celna i aż dziw że za to nie beknął..chyba tylko dlatego że z jego przeszłości mogło by wynikać że ma całkiem spore plecy.

  2. Perun 20.06.2019 21:09

    Myślę,że to kwestia ceny odwagi, wyraźnie ostatnio spadła, bo obóz zdrady narodowej musi po następnych wyborach jakoś narodowi wyjaśnić braki w kasie opiewające na circa 350 mld$

  3. smerf 21.06.2019 00:39

    Niesłychane wolty w wydaniu tegoż Bartyzela. Że też tak trudno mu było przyznać, że zna osobiście obrzezanych i nimi gardzi…
    Po co było kluczyć przez lata?
    A w czym obrzezany jest gorszy od nieobrzezanego?

    P.S. Ależ ta obecna prokuratura jest zniewolona… Zero samoinicjatywy. Jak za piotrowiczowskiego.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.