Bardzo silne trzęsienie ziemi w obrębie Yellowstone
Yellowstone to nie tylko amerykański Park Narodowy, pełen gejzerów, ale też wielki superwulkan, którego erupcja zmieniłaby ziemski klimat na dekady. Dlatego bardzo niepokojące jest znaczne zwiększenie aktywności sejsmicznej w obrębie tej kaldery wulkanicznej. Trzęsienie ziemi o magnitudzie 5,8 stopni, które wystąpiło w czwartek było najsilniejszym od wielu lat.
Ten ostatni wstrząs wystąpił w okolicy północno-zachodniej części Parku Narodowego Yellowstone i był mocno odczuwalny w stanach Waszyngton i Oregon. Jak twierdzą specjaliści z amerykańskiej agencji geologicznej USGS, wstrząs główny i następujące po nim wstrząsy wtórne nie miały nieregularnego charakteru, co zdaniem specjalistów wskazuje na to, że nie były pochodzenia wulkanicznego.
Obecny poziom alarmu dla superwulkanu Yellowstone nadal nie został podniesiony, a kod bezpieczeństwa dla lotnictwa pozostaje zielony. Mimo to aktywność sejsmiczna w obrębie tego superwulkanu stale rośnie. W czerwcu 2017 roku, sieć sejsmografów, która monitoruje aktywność wulkanu, zarejestrowała aż 1171 trzęsień ziemi w Parku Narodowym Yellowstone. Większość z nich miała magnitudy od 2 do 3 stopni w skali Richtera, ale zdarzały się też wstrząsy silniejsze jak 4,4 stopni z 16 czerwca. Jednak ostatnie trzęsienie o sile 5,8 stopni, to zdecydowanie rekord i nie było tak silnej aktywności sejsmicznej w tej okolicy od przynajmniej 70 lat.
Ostatni raz gdy doszło do dużej erupcji Yellowstone, czyli 640 tysięcy lat temu, ten superwulkan zdołał wyemitować do 380 kilometrów sześciennych popiołu, który spowił cały kontynent amerykański. Znacząca aktywność wulkan ten wykazywał ostatnio 70 tysięcy lat temu. Eksperci z USGS twierdzą, że szansa na to, że erupcja zacznie się niedługo są jak 1 do 730 tysięcy. Miejmy nadzieje, że mają rację.
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl