Liczba wyświetleń: 565
Z danych Komisji Nadzoru Finansowego wynika, że zeszły rok był najbardziej dochodowy w historii polskiej bankowości. Łączny zysk banków szacowany jest na 16,1 mld zł.
Jak informuje „Gazeta Wyborcza”, sektor finansowy wypracował niebotyczne zyski, mimo iż od dobrych kilku kwartałów klienci niechętnie się zapożyczają – sprzedaż kredytów hipotecznych spadła aż o 20 proc., a i gotówkowych jest na niewiele lepszym poziomie.
Większość kwoty zysku – aż 14,3 mld zł – uzyskano dzięki prowizjom pobieranym od klientów z tytułu prowadzenia rachunków, udzielania kredytów czy obsługi kart płatniczych. Czasami opłaty są nieracjonalnie wysokie, np. zaświadczenie potrzebne do rozliczenia ulgi odsetkowej może kosztować nawet 100 zł. Ponadto, banki wzbogacają się odpowiednio manewrując marżą odsetkową, czyli różnicą między odsetkami wypłaconymi klientom a zainkasowanymi z oprocentowania kredytów; w zeszłym roku wyniosła ona rekordowe 35,5 mld zł (dla porównania, w 2009 r. – 26,3 mld zł). Nie bez znaczenia było także zmniejszenie kosztów o 7 proc. (dane ze stycznia br.), co uczyniono głównie poprzez zwolnienia pracowników, np. w Banku Handlowym w Warszawie SA posady straciło 590 osób.
Pomimo obniżek stóp procentowych i spowolnienia gospodarczego w pierwszym miesiącu 2013 r. banki wypracowały zysk netto w wysokości 1,75 mld zł (o jedną piątą więcej niż w analogicznym okresie rok wcześniej).
Źródło: Nowy Obywatel
Poznaj plan rządu!
Pazerność bankowców nie zna granic.
Np złodziejskie monity wysyłane komuś kto ma jeden dzień zwłoki z zapłatą raty .Koszt listu 20zł ,smsa 16 zł .Czy to jest normalny kraj.
Wystarczy dbać o terminowe płatności i nie będziesz otrzymywał złodziejskich monitów.
Jakiś ty rozsądny – może zostaniesz moim pracodawcą ,miałbym zawsze na czas .
Teraz pewnie mi odpowiesz Sherlocku że powinienem zmienić pracodawcę . Uwielbiam tak oderwane od rzeczywistości wpisy . To jak rozmowa z politykiem ,który nie widzi nic zdrożnego w zamówieniu na garnitury ,garsonki za pieniądze podatnika . Przecież wyglądać trzeba . Masakra .
Nieźle, dochód całego sektora bankowego, to raptem 1/3 odsetek które Polska płaci rocznie od zadłużenia. Wyjście z zadłużenia nawet matematycznie przestaje juz być możliwe
Od jakichś 30-40 lat wiadomo, że na świecie nie ma pieniędzy na spłatę zadłużenia, a od tego czasu technika okradania społeczeństw przez system bankowy baaaaaaaaardzo się rozwinęła.
Zresztą od wieków pieniądz jest długiem. Pomimo okłamywania ludzi przez bankierów, że był oparty na złocie, czy srebrze, albo innych materiałach.
Z tego wniosek, że im większa bieda i kryzys, tym banksterzy mają się lepiej.
kryzys jest tylko dla biednych
@ppp: Kryzys jest dla bogatych … narzędziem pomnożenia kapitału.
@ bro matemetyka matematyką ale pozostaje jeszcze polityka pamiętajmy o losie lichwiarzy-templariuszy.
http://nienaszdlug.pl/materialy/anatomia-dlugu/jak-wygrac-z-dlugiem/
http://nienaszdlug.pl/materialy/anatomia-dlugu/czy-trzeba-splacac-ten-dlug/
http://nienaszdlug.pl/materialy/anatomia-dlugu/
Można odmówić spłaty długów zaciągniętych przez zdrajców dla dobra korporacji np. właścicieli OFE. Argentyna czy Ekwador odmówiły płacenia haniebnych długów i dobrze na tym wyszły.
@przemex,dobrze prawisz,to tak samo jak z obowiązkowym OC,musisz płacić nawet jak nie jeździsz.Jak kogoś akurat na paliwo nie stać (i tylko mi nie pisać,jak nie stać to sprzedaj) i co nie można wyrejestrować auta,lub jak kupujesz auto do remontu (zabytkowe) remont potrwa kilka lat,i kto tu się bogaci,więc pomyśl kolego zanim coś napiszesz.