Bank z ludzką twarzą?

Związek Powiatów Polskich zamierza stworzyć bank komunalny. Jego twórcami i właścicielami mają zostać samorządy lokalne. Bank udzielałby samorządom kredytów tańszych i na dłuższy okres niż robią to banki komercyjne.

Jak poinformowała „Rzeczpospolita”, ZPP przygotowuje dokumentację niezbędną do dopełnienia formalności związanych z utworzeniem banku komunalnego. – „Żyjemy w ciężkich czasach. Coraz trudniej o pożyczkę czy kredyt, a samorządy mają coraz większe problemy z pozyskaniem środków na inwestycje. Stąd wziął się pomysł powołania banku. Taki bank mógłby uratować samorządowe budżety i inwestycje w czasach kryzysu” – mówi gazecie Ludwik Węgrzyn, ekspert ds. finansowych Związku Powiatów Polskich.

Wzorem dla ZPP jest Norwegia, gdzie działa bank komunalny. Jego kapitał w 80% składa się z pieniędzy Skarbu Państwa, a w 20% ze środków samorządów lokalnych. Pożyczki czy kredyty są w nim przyznawane samorządom lokalnym o średnio 50% taniej niż w bankach komercyjnych i na mniej uciążliwych zasadach pod względem formalnym. Terminy spłaty kredytów sięga tam 20, a nawet 30 lat, nie zaś, jak w komercyjnych bankach w Polsce, przeciętnie 10 lat.

Ludwik Węgrzyn uważa, że w sytuacji, gdy w Polsce istnieje ok. 3 tysięcy jednostek samorządu terytorialnego, można bez problemu zgromadzić kapitał potrzebny takiemu bankowi, jeśli każda JST wpłaci choćby po zaledwie 100-200 tys. PLN.

Zgromadzenie Ogólne Związku Powiatów Polskich zarekomendowało prowadzenie prac nad tym projektem. Zobowiązało również zarząd ZPP do nawiązania współpracy z Bankiem Gospodarstwa Krajowego w celu ewentualnego utworzenia nowej instytucji. Prace nad dokumentacją i aspektami formalnymi mają potrwać kilka tygodni.

Życzymy powodzenia temu pomysłowi! Warto wspomnieć, że banki komunalne istnieją w wielu krajach zachodnich. Były też one w formie zdecentralizowanej popularne w Polsce przed wojną, gdzie na szczeblu powiatowym pożyczały pieniądze gminom i miastom, ale także klientom indywidualnym, oferując mieszkańcom alternatywę wobec komercyjnej lichwy.

Źródło: Nowy Obywatel