Bank Światowy chce opłat za drogi miejskie

Opublikowano: 30.09.2013 | Kategorie: Gospodarka, Wiadomości z kraju

Liczba wyświetleń: 692

Użytkownicy dróg powinni w większym stopniu ponosić koszty ich utrzymania – uważa Bank Światowy. Jednym z pomysłów na utrzymanie infrastruktury mogłoby być rozszerzenie opłat za przejazd nie tylko dla samochodów ciężarowych, ale także osobowych, zwłaszcza w miastach.

“O ile wszyscy godzimy się na to, że płacimy za dostęp do infrastruktury kolejowej, o tyle bardzo ciężko przychodzi nam oswoić się z myślą, że korzystanie z infrastruktury drogowej też wiąże się z kosztami” – przekonuje Radosław Czapski, koordynator projektów transportowych i infrastrukturalnych w Banku Światowym. “Jesteśmy zdania, że przyszłość finansowania infrastruktury drogowej leży w tego rodzaju schematach, gdzie w coraz większym stopniu użytkownicy będą pokrywali koszty swoich podróży samochodem.”

Obecnie w Polsce samochody osobowe płacą za przejazd większością autostrad. Samochody o masie przekraczającej 3,5 t są objęte elektronicznym poborem opłat na autostradach, drogach ekspresowych oraz niektórych drogach krajowych w ramach systemu viaTOLL. Do końca tego roku sieć dróg płatnych dla pojazdów ciężarowych obejmie niemal 2,7 tys. km. Ponadto w cenie paliwa zawarta jest tzw. opłata paliwowa, która jest przeznaczana na naprawę i utrzymanie dróg. W tym roku wynosi ona ok. 10 gr na litr benzyny i ok. 26 gr na litr oleju napędowego.

Czapski zauważa, że system płatnych dróg i opłaty paliwowej w Polsce jest krokiem w dobrym kierunku, ale należy liczyć się z jego rozbudową. W niektórych krajach pojawiły się już pomysły, by wprowadzić powszechny pobór opłat. Najważniejsze jest jednak rozszerzenie opłat dla ciężkich samochodów.

“Z punktu widzenia gospodarczego ważne jest to, że przeładowana ciężarówka niszczy nawierzchnię, a w związku z tym powoduje konieczność remontu kilkadziesiąt, a czasem nawet kilkaset razy bardziej niż samochód osobowy pasażerski czy nawet autobus” – podkreśla Czapski.

Z punktu widzenia kosztów infrastruktury drogowej konieczne jest też przeniesienie większej części ładunków na tory. Czapski zaznacza, że dużą szansą dla Polski są środki unijne, które w nowej perspektywie budżetowej na lata 2014-2020 będą w większym stopniu przeznaczone na kolej. Pozwoli to na modernizację torów i przyspieszenie jazdy pociągów, zarówno towarowych, jak i pasażerskich.

“Przy dobrze zorganizowanych opłatach za transport kolejowy, przy dobrze odnowionej infrastrukturze, przewozy transportem towarowym mogą odciążyć trochę ciężarówki, które jeżdżą po polskich drogach, także z korzyścią dla bezpieczeństwa w ruchu drogowym” – ocenia Czapski. “Cokolwiek udałoby się przenieść na szyny, które mają większe nośności, i oszczędzić przez to infrastrukturę drogową, to także przełoży się na poziom nakładów na drogi. Będziemy mogli trochę rzadziej remontować drogi i może będzie nas to kosztowało trochę mniej.”

W nowej unijnej perspektywie większy nacisk będzie też położony na transport publiczny. Czapski przekonuje, że komunikacja zbiorowa powinna mieć priorytet w miastach. W tym kroku zmierzają już niektóre miasta, które przyglądają się możliwości wprowadzenia m.in. stref ograniczonego wjazdu czy płatnego wjazdu do centrów miast.

“Polskie miasta mogłyby być czystsze, jeśli ograniczymy albo zniechęcimy kierowców samochodów pasażerskich do tego, żeby w jedną czy dwie osoby jechali do centrum miasta, zajmowali miejsce parkingowe, zanieczyszczali, zatłaczali centra miast. Spory potencjał kryje się zarówno w zachęcaniu do transportu publicznego poprzez modernizację, budowanie nowych połączeń, ale także w zniechęcaniu użytkowników samochodów osobowych” – twierdzi Czapski.

Źródło: Newseria


TAGI: , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

9 komentarzy

  1. W.W. 30.09.2013 10:14

    Zapewne nie wszyscy wiedzą, że w Polsce oficjalnie część naszych opłat za korzystanie z dróg, zwane opłata paliwową, jest przeznaczane na utrzymanie kolei.
    Ta propozycja to nic innego, jak kolejny podatek i jak każda głupota urzędasów – zapewne przejdzie.

    WW

  2. Luk 30.09.2013 11:25

    Na politechnice dowiedziałem się różnych ciekawych rzeczy np
    Mamy sobie kijek. Ma on pewną wytrzymałość. Minimalna siła potrzebna do złamania tego kija podczas uderzenia to X.
    Teraz weźmy sobie połowę tej siły X/2.
    Ile razy trzeba uderzyć żeby złamać ten sam kij siłą X/2? Z tego co pamiętam 7 000 000 razy.
    Pomijając szczegóły miejsca uderzenia, rodzaju materiały itp itd przenieśmy to na sytuację na drogach. Przeładowany TIR ważący 40 ton ma dużo większy wpływ na zużycie dróg niż samochód osobowy ważący 1,5 tony. Nawet jeśli podzielimy jego masę przez liczbę osi i wymiary styku opony z asfaltem. I na pewno nie jest to “kilkaset” jak sugeruje Pan Czapski.

  3. Delite 30.09.2013 12:03

    Hola hola, a co ma Bank Światowy do Polskich dróg! Widać kto rządzi tym krajem.
    Nie płacimy za drogi. Co za bezczelność! A wszelkie akcyzy i opłaty w paliwie to co! To nie pieniądze, nie łożymy w ten sposób pieniędzy na drogi!
    Skurwysyństwo!

  4. Towarzysz Chuiev 30.09.2013 13:54

    Ciekawe opodatkowania czego w Polsce będzie domagać się Światowe Zrzeszenie Cyrkowców.

    Co za buraczyna z tego Czapskiego niedość że wstyd mu bratać się z BŚ to jeszcze będzie namawiać do zniechęcania kierowców.

    Wiem doskonale jak wygląda zniechęcanie kierowców do jazdy samochodem. Główna jezdnia łączaca zachodni koniec mojego miasta z centrum była w fatalnym stanie, miasto wykupiło grunty zaczął się remont mający na celu zwiększenie przepustowości drogi.

    Z jezdni o pojedynczym pasie ze ścieżkami rowerowymi gdzie niegdzie zrobiono jezdnię 2 pasową w każdym kierunku , ze ścieżką rowerową po każdej stronie i na całej długości, chodniki poszerzono.

    Wszyscy myśleli,że w końcu miasto stanęło na wyskości zadania, ale poźniej nastawiono przejść dla pieszych ze światłami na przycisk co 350 metrów, dwa dotakowe pasy, po jednym w każdym kierunku przeznaczono na linie autobusowe – zamknięte dla samochodów pasażerskich 24h na dobę a otwarte dla autobusów (przejazd raz na godzinę) oraz taksówek. Dojazdy boczne z osiedli zostaly obstawione swiatalami , oraz przejściami dla pieszych, dzialajacymi z automatu – zsynchronizowanymi z ruchem na glownej drodze – nic nie jedzie , wszyscy stoja , bo wyjazd z osiedla na którym nie stoi żaden pojazd ma zielone. lub jakiś przechodzeń nacisnął światła na przejściu i poszedł dalej. I tak co kawałek

    Remont potrwał o 3 miesiące dłużej niż planowano, a cała inwestycja kosztowała 2 razy tyle ile założono przed przetergiem.

    Ze średnio załtoczonej 3 kilometrowej drogi zrobiono drogę , której nie sposób przejechać nie stojąc 4 lub 5 razy na światłach, wiecznie w korku – bez względu na porę dnia – korek od 7 rano do 7 wieczór. Z Przejazdu 5-cio minutowego zrobił się przejazd 25cio minutowy. Czyli ludzie tracą 20 minut jadąc do pracy i 20 wracając.

    Ale do pracy zawsze przecież można jechać i wracać z pracy autobusem miejskim z rozwszeszczanymi dzieciakami, który kursuje co godzinę, ma beznajdziejnie rozstawione przystanki (większość ludzi musi 30 minut dreptać z domu na przystanek).

    I BŚ nam będzie wciskać że musimy koniecznie wprowadzić takie idiotyzmy u sibie. Panie Czapski – Lebiedź, wiesz Pan co “se” Pan zrób.

  5. biedak 30.09.2013 14:32

    Ale mnie już wkur**a ta komunistyczna gospodarka centralnie sterowana. Czemu z nimi się rozmawia zamiast strzelać?

  6. pasanger8 30.09.2013 14:33

    Jakoś w Szwajcarii rozumieją ,że TIR zużywa drogę 16 000 (tak szesnaście tysięcy razy bardziej to nie pomyłka tak faktycznie jest)
    http://inspro.org.pl/2011/08/jak-tiry-na-tory-przeniesiono-w-szwajcarii/
    http://www.tirynatory.pl/
    Zrozumcie moi drodzy ,że na razie jest tak: TIRy niszczą drogi budowane z waszych opłat paliwowych.Czyli z kieszeni podatnika wspierane są prywatne firmy(przerzucają one swój rzeczywisty koszt na całość społeczeństwa)dzięki temu mamy dużo kolein ,tłok na drogach i zakorkowane miasta .
    Obejrzyjcie sobie jak cwane korporacje uzależniają od siebie ludzi i niszczą uczciwą konkurencję nawet General Motors zostało w USA skazane na grzywnę
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Wielki_ameryka%C5%84ski_skandal_tramwajowy
    http://www.youtube.com/watch?v=HeSY-FD0RmI
    Kierowcy zyskają na przeniesieniu transportu z dróg na tory.Będzie łatwiej jeździć .Transport zrównoważony to zdrowy rozsądek.Obejrzyjcie sobie na tym filmie co zrobiono w Ameryce: mają 16-pasmowe(po 8 pasów w każdą stronę )autostrady ,które poprzecinały im miasta a i tak stoją w korkach.
    Być może Bank Światowy po błędach (MFW przyznało ,że ciśnięcie Greków oszczędnościami było błędem.) nabiera rozsądku ale szczerze mówiąc nie liczyłbym na to.

  7. dfg 30.09.2013 15:37

    Tak tak moi drodzy, takie właśnie są oblicza długu – nic do gadania, a podatki w górę. Aż dziw bierze, że ludzie mający wyższe wykształcenie, kompletnie nic nie rozumieją klepiąc przy tym trzy po trzy. O sprawie opisanej w artykule dyskutować się nie powinno, bo jak można dyskutować o takich bredniach, przecież na to szkoda czasu. Głupotę należy tępić, a na tyranię się nie zgadzać, pod warunkiem że nie zginiemy wcześniej przygnieceni jej butem.

  8. Rozbi 30.09.2013 20:46

    pasanger8 – dziwi mnie że ciągle są ludzie którzy uważają że przeniesienie TIRów na tory rozwiąże problem podczas gdy tak naprawdę go dopiero stworzy – linia kolejowa jest zbyt mało rozbudowana – nie dociera do każdego zakładu i każdej firmy – w niektórych miejscach jest bardzo eksplaotowana i nadzoruje nią monopolistyczny byt państwowy – czy mam dalej wymieniać argumenty które udowadniają że postulat “TIRy na TORy” jest absurdalny?

    Przykład – firma AGD zamawia wielki transport z Azji – kilkanaście kontenerów ze sprzętem AGD i RTV – do swoich oddziałów rozsianych po całej Polsce – TIRy rozwiozą to po podjęciu ze statku i odprawie celnej w 10-12 godzin po całym kraju do wszystkich miejscowości w każdy rejon tej miejscowości- a pociąg?? dojedzie po kilkudziesięciu godzinach na stację w Warszawie – na stacje przeładunkową (którą będzie zarządzał monopolista bo tory są tylko jedne i stacja przeładunkowa też byłaby tylko jedna na cały region) – następnie ze stacji przeładunkowej sprzęt musi wziąć i tak TIR i jechać drogą pod miasto do centrum itp itd – żeby dostarczyć ładunek do sklepu.

    Albo np cysterna — nie dowiezie paliwa pociągiem na praktycznie ŻADNĄ stację kolejową w kraju..
    Pomijam już milczeniem przesyłki kurierskie i pocztowe – bo to chyba logiczne…

    TIRy na TORy to cofnięcie rozwoju i spadek ilości i jakości świadczonych usług o conajmniej 100 lat wstecz…

  9. obecny 30.09.2013 21:07

    Ludzie z BŚ takie pomysły to powinni w formie czopków wsadzić sobie we wiadome miejsce.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.