Bangladesz wyłączył dostęp do mobilnego Internetu w całym kraju

Jak informuje Al Jazeera, Komisja Regulacyjna ds. Telekomunikacji w Bangladeszu nakazała dostawcom usług telefonii komórkowej wyłączenie dostępu do sieci 3G i 4G w przededniu wyborów.

Wyłączenie dostępu do mobilnego Internetu nastąpiło w przededniu ważnych wyborów w Bangladeszu, które na początku tygodnia były przyczyną wielu zamieszek i aktów przemocy. Jak poinformował rzecznik Komisji ds. Telekomunikacji, Zakir Hussain Khan, podjęto taką decyzję, aby zapobiec rozpowszechnianiu plotek i propagandy, bezpośrednio prowadzącej do ulicznych aktów nienawiści.

Partia Narodowa Bangladeszu (BNP) poprowadziła z kolei kampanię mającą na celu rozmieszczenie na terenie całego kraju ponad 600 tysięcy żołnierzy i funkcjonariuszy policji, którzy mają czuwać nad bezpieczeństwem w dniu wyborów. Poinformowano też, że w sobotę aresztowano 8 mężczyzn, którzy rozpowszechniali plotki i polityczne fake newsy w mediach społecznościowych.

W czwartek BNP ogłosiła natomiast, że od początku listopada aresztowano ponad 8200 przywódców opozycji i aktywistów innych partii, którzy rzekomo przyczyniali się do wzniecania napięć społecznych. W wyniku zamieszek zginęły 4 osoby, a ponad 12 tysięcy zostało rannych.

Dyrektor organizacji Human Rights Watch, zajmującej się ochroną praw człowieka, przyznał w rozmowie ze stacją CNN, że sytuacja w Bangladeszu jest niezwykle niepokojąca, ponieważ policja i komisja wyborcza nie powinny wyglądać jak przedłużenia partii rządzącej i narzędzia przemocy skierowane przeciwko opozycji.

W październiku tego roku Bangladesz uchwalił restrykcyjne prawo, które pozwala na surowe karanie osób publikujących „agresywne, niszczące harmonię i zaburzające porządek” wiadomości za pomocą urządzeń cyfrowych.

Autorstwo: ZychMan
Zdjęcie: Michael Gaida (CC0)
Na podstawie: Gizmodo.com
Źródło: ZmianynaZiemi.pl