Protest banderowców przed ambasadą Izraela w Kijowie

„Po tym, jak ambasador Izraela na Ukrainie potępił honorowanie nazistowskich kolaborantów, dziesiątki osób zgromadziły się przed ambasadą Izraela w Kijowie, domagając się, aby Żydzi przeprosili za radzieckie represje” – czytamy w styczniu w izraelskim dzienniku „Jerusalem Post”.

Aktywiści skrajnej prawicy wezwali Izrael i Żydów do wzięcia odpowiedzialności za Hołodomor, głód, który w latach 1930 pochłonął życie milionów Ukraińców. Powszechnie uważa się, że został wywołany przez rząd Józefa Stalina, ówczesnego przywódcy Związku Radzieckiego. „Izrael celowo szerzy antysemityzm na Ukrainie” – powiedział jeden z protestujących, aktywista białej supremacji o nazwisku Vladislav Goranin, podczas przemówienia na wiecu. Dodał, że Żydzi i Izrael muszą „odpokutować za ludobójstwo” dokonane na Ukraińcach.

Działanie to było reakcją na tweeta ambasadora Izraela Joela Liona z soboty, w którym potępił on marsz z pochodniami ku pamięci Stepana Bandery, ukraińskiego przywódcy z czasów II wojny światowej, którego siły zabiły tysiące Żydów i który przez pewien czas był sojusznikiem nazistowskich Niemiec.

Ultranacjonaliści na Ukrainie i gdzie indziej często obwiniali Żydów za Hołodomor, powołując się na poparcie wielu Żydów dla komunizmu i wysokie stanowiska władzy, jakie niektórzy Żydzi osiągnęli pod jego rządami w Związku Radzieckim — mimo że często brali udział w prześladowaniach innych Żydów za ich wiarę, której praktykowania Żydzi bloku wschodniego byli często zniechęcani.

„Poparcie Żydów dla komunizmu wzrosło, gdy siły lojalne wobec reżimu carskiego dopuściły się licznych pogromów Żydów” – konkluduje „Jerusalem Post”.

Autorstwo: Andrzej Kumor
Na podstawie: JPost.com
Źródło: Goniec.net