Bałkański dziennik rosyjskiego dziennikarza – 28

Opublikowano: 02.08.2013 | Kategorie: Historia, Polityka, Publicystyka

Liczba wyświetleń: 554

W połowie sierpnia 2003 roku radykalni przywódcy muzułmańscy doszli do wniosku, że utworzenie terrorystycznej infrastruktury na Bałkanach jest kluczowym czynnikiem dla przeniesienia konfrontacji i wojny terrorystów do Europy, Rosji, Izraela, a nieco później również do Stanów Zjednoczonych. Odpowiedzialnością za zbudowanie tej bazy i struktury obarczono wówczas Sahida Emira Musę Ajziego – kombatanta wojny z Afganistanu, ściśle związanego z talibami i Al-Kaidą. Nie ma on żadnego stopnia oficjalnego. Ten doświadczony bojówkarz odpowiada za rekrutowanie ludzi o „białej powierzchowności europejskiej”.

Bałkany – czyli Bośnia, Albania, Kosowo, Macedonia, południowa część Serbii, Czarnogóra – w perspektywie miały stać się jednolitym państwem muzułmańskim. Jest to pierwszy etap podboju Europy w ramach planu „Europa 3000”. Zgodnie z tym głównym pomysłem islamistów Europa ma stać się krajem muzułmanów – od Uralu do Wielkiej Brytanii. Schemat realizacji planu miał charakter etapowy, a podstawę tworzyć miała taktyka „przemocy i nienawiści”. Na obrzeżach większości największych europejskich miast, włącznie z rosyjskimi, mają powstawać olbrzymie enklawy muzułmańskie. Celem podstawowym jest połączenie w niezbyt odległej przyszłości tych enklaw w ramach jednolitego ośrodka muzułmańskiego.

Druga część tego planu ma hasło „Kaukaz-2000”. NATO będzie rozszerzać się w kierunku Wschodu i przejmie pod swoją kontrolę Morze Kaspijskie, które ma być objęte całkowitymi wpływami wojskowymi i politycznymi Turcji. Waszyngton wspólnie ze Stambułem ma przejąć pod swoją opiekę cały świat muzułmański, aby trzymać go pod ustawiczną kontrolą. Czyli praktycznie kontrolować ma większą część światowych zasobów ropy naftowej i drogi jej transportu do Europy i za ocean. Powstawać będzie „zielona strefa” w pobliżu Federacji Rosyjskiej i Chin, a łączność z Europą i „zielone przekątne” na kreślić Stambuł, z którego Amerykanie uczynią główną siłę militarną w regionie.

Równocześnie zapadła decyzja odnośnie rozpoczęcia rekrutowania i szkolenia terrorystów o powierzchowności słowiańskiej spośród Bośniaków i Albańczyków. Ci bojówkarze, przypominający z wygląda zwykłych Europejczyków, mogą bez większych problemów podróżować po całym świecie, nie wywołując żadnych podejrzeń ze strony policji i służb specjalnych. Mogą oni także swobodnie penetrować Kaukaz Północny. Nazywani są „białymi diabłami”. Są świetnie wyszkoleni i gotowi do prowadzenia dżihadu w całej Europie oraz w Rosji.

Jednakże na razie ci „specjaliści o słowiańskich twarzach” są trzymani w rezerwie. Czekają na swoją godzinę, aby wykonać wolę Allacha. Wszyscy są samobójcami i są gotowi do straszliwej śmierci w imię wolności i Koranu. Trzon nowej kadry składa się z muzułmanów bośniackich, a także z nowych rekrutów z Czeczenii i Kaukazu.

Szkolenie tych terrorystów odbywa się także na „bezpiecznych terenach” na ziemni albańskiej – jest to Albania, Kosowo i część Macedonii. Zabezpieczeniem tego jest „Albańska Armia Narodowa” – była „Wyzwoleńcza Armia Kosowa”.

W Bośni dotychczas w tajnym reżimie działają zakazane formalnie organizacje humanitarne, figurujące na „czarnej liście” ugrupowań terrorystycznych w Stanach Zjednoczonych. Są to Idealna Przyszłość Bośniacka”, Fundusz Al-Haramain, Fundusz Miłosierdzia Al-Nashab Al-Aksa, Jemiat El Furkan i Taibah El Furkan. Miejscowe służby specjalne przymykają na to oczy. Liczne podobne „organizacje humanitarne” zakładane są na muzułmańskie pieniądze. Na ich konta wpływają corocznie setki milionów dolarów. Te kwoty są w pełni wystarczające na wypłacanie uposażeń, na werbowanie zwolenników i na zakładanie ośrodków religijnych i wojskowych. Ponadto, środki kierowane są na wykonywanie operacji w zakresie handlu narkotykami, na kupno broni dla ”punktów zapalnych”. W środkowej Bośni pozostało do 2 tysięcy bojówkarzy muzułmańskich. W konspiracji działa sieć obozów, w których młodzież muzułmańska przechodzi szkolenie religijne, strzeleckie i dywersyjne w ramach trzymiesięcznych kursów.

Wyszkoleni terroryści są przerzucani za granicę poprzez firmy turystyczne i „organizacje humanitarne”. Ekstremiści muzułmańscy, którzy przeszli przygotowanie w Bośni-Hercegowinie, osiedlają się na Kaukazie, w Afganistanie, legalizują się w Europie i w Stanach Zjednoczonych.

Autor: Konstantin Kaczalin
Źródło: Głos Rosji


TAGI: , , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.