Bahrajn i Sudan zerwały stosunki dyplomatyczne z Iranem

Opublikowano: 05.01.2016 | Kategorie: Polityka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 936

W sobotę po podaniu do wiadomości publicznej przez władze Arabii Saudyjskiej informacji o egzekucji na 47 osobach, włącznie ze słynnym szyickim kaznodzieją Nimr al-Nimrem, który opowiadał się przeciwko dyskryminacji mniejszości w królestwie, w pobliżu ambasady saudyjskiej w Teheranie i konsulatu w Meszhedzie na północnym wschodzie Iranu rozpoczęły się akcje protestacyjne. W niedzielę szef MSZ Arabii Saudyjskiej Adil Al-Dżubeir poinformował o zerwaniu stosunków dyplomatycznych z Iranem z powodu jego „otwartej ingerencji w sprawy wewnętrzne królestwa, wrogich działań w regionie oraz ataku na ambasadę królestwa w Teheranie i konsulat w mieście Meszhed”.[SN]

Dwa największe mocarstwa regionu Zatoki Perskiej w powojennej historii jeszcze nigdy nie były sobie tak wrogie jak dziś. Atak na saudyjską ambasadę w Teheranie sprawił, że ar-Rijad zerwał stosunki dyplomatyczne z Iranem. Teraz ogłoszono również zawieszenie wymiany handlowej i zamrożenie przepływu ludzi pomiędzy tymi krajami. Bliski Wschód na skraju wojny?[S]

“Arabia Saudyjska odwoła ruch lotniczy do Iranu, zakaże swym obywatelom podróżowania do tego kraju i zakończy wszelkie stosunki gospodarcze łączące ją z Teheranem” – oświadczył saudyjski minister spraw zagranicznych Adil ibn Ahmad ad-Dżubeir. Decyzja władz monarchii to kolejny przejaw niezadowolenia z powodu potępienia przez Iran egzekucji 47 więźniów, wśród których był m.in. ceniony szyicki duchowny Nimr al-Nimr. Wykonanie wyroku wywołało oburzenie najwyższych władz państwowych i religijnych w państwie Persów. Słowa krytyki wygłosił m.in. przywódca duchowy ajatollah Ali Chamenei. Wkrótce potem doszło do wspomnianego ataku na saudyjską placówkę dyplomatyczną.[S]

Saudyjczycy walczą z Iranem o miano hegemona w regionie Bliskiego Wschodu. Oba państwa dysponują zdecydowanie największym arsenałem zbrojnym w Zatoce Perskiej. Dotychczas areną, na której odbywała się rywalizacja był Jemen – państwo, w którym od prawie dwóch lat trwa wojna domowa. Jedną ze stron, sunnickiego prezydenta – wspiera Arabia Saudyjska, drugą – szyickich rebeliantów Huti – Iran. Saudyjczycy prowadzą intensywne bombardowania, skutkujące ofiarami wśród cywilów i niszczeniem zabytkowych miast. Teheran natomiast wysyła swoim sojusznikom broń i ekspertów wojskowych. W ostatnich tygodniach saudyjskie siły wznowiły ataki, zrywając tym samym trwający zaledwie kilkadziesiąt dni rozejm. W tym kontekście słowa saudyjskiego ministra, który powiedział o „agresywnej irańskiej polityce”, brzmią dość zabawnie. “Ze strony Arabii Saudyjskiej nie ma mowy o eskalacji. Wszystkie nasze działania są podejmowane w reakcji na posunięcia Iranu. To Irańczycy weszli do Libanu i wysłali żołnierzy Al-Kuds (specjalna jednostka irańskiej Gwardii Rewolucyjnej – przyp. red.) do Syrii” – powiedział Ad-Dżubeir. Władze Arabii Saudyjskie zapewniły jednak, że mimo zerwania stosunków z Iranem, pielgrzymi z tego kraju nie napotkają żadnych utrudnień w dostępie do świętych miejsc islamu – Mekki i Medyny. Ambasador ar-Rijadu przy ONZ – Abdallah al-Muallimi oświadczył natomiast, że konflikt „nie powinien mieć wpływu na rozmowy pokojowe w sprawie Syrii”.[S]

Komentarze irańskich przywódców po straceniu an-Nimra, skazanego na śmierć z powodów politycznych i najprawdopodobniej torturowanego w śledztwie, faktycznie były ostre. Arabia Saudyjska „zapomniała” jednak o tym, że jej własny wkład w naruszanie wszelkich konwencji i dobrych obyczajów w stosunkach międzynarodowych jest jeszcze bardziej „imponujący”. W ostatnich dniach doszła do niego ponowna eskalacja wojny domowej w Jemenie. Saudowie rozpoczęli zbrojną interwencję w tym kraju w marcu 2015 r. Zamierzali łatwo i szybko rozprawić się z szyicką partyzantką Huti i w ten sposób definitywnie rozstrzygnąć na korzyść sunnitów tlący się od dziesięcioleci konflikt religijny w kraju. Interwencja, w której oprócz Ar-Rijadu biorą udział m.in. również inne naftowe kraje Zatoki Perskiej, ugrzęzła jednak w długich walkach z partyzantami. Jej najpoważniejszym rezultatem było mordowanie ludności cywilnej, ginącej w saudyjskich bombardowaniach i cierpiącej głód. 15 grudnia wszedł w życie z trudem wynegocjowany przez ONZ rozejm, 14 stycznia miały rozpocząć się negocjacje między Huti a obalonym w 2014 r. sunnickim rządem. Arabia Saudyjska nic sobie jednak z niego nie robiła. Praktycznie każdego dnia saudyjskie samoloty bombardowały pozycje Huti, ponownie nie oglądając się na straty wśród przypadkowych mieszkańców. Huti, którzy otrzymują dyskretną pomoc z Iranu, odpowiadali, od czasu do czasu kierując pociski balistyczne na terytorium Ar-Rijadu. Arabia Saudyjska ogłosiła, że utrzymywać rozejmu nie ma sensu i zapowiedziała już zupełnie oficjalne wznowienie działań wojennych. Atakując Jemen i przeprowadzając egzekucje politycznych dysydentów Ar-Rijad dobitnie dał do zrozumienia, że o dominację w regionie będzie nadal walczył wszelkimi środkami. Skoro hojnie wspierani dżihadyści w Syrii i Iraku ostatnio na froncie raczej przegrywają, trzeba gdzieś sobie odbić te straty. Także przy użyciu metod, których nie powstydziłoby się Państwo Islamskie. A że przy okazji wywołuje się, jak stwierdził ONZ, katastrofę humanitarną? Albo hoduje kolejnych terrorystów, m.in. pomagając siatkom Al-Kaidy Półwyspu Arabskiego? Ar-Rijad wie, że przyjaciele z Waszyngtonu wybaczą wszystko.[S]

Szef administracji prezydenta Sudanu Tah Usman Al-Hussein w rozmowie telefonicznej powiadomił zastępcę księcia koronnego i ministra obrony Arabii Saudyjskiej Mohammeda bin Salmana o decyzji republiki w sprawie wydalenia z państwa ambasadora Iranu i odwołania swojego przedstawiciela w Iranie. „Podczas rozmowy generał-lejtnant Tah poinformował, że Sudan postanowił wydalić ambasadora Iranu ze wszystkimi pozostałymi pracownikami placówki dyplomatycznej oraz odwołać swojego ambasadora w Iranie” — poinformowała saudyjska oficjalna agencja SPA. Agencja podaje, że przedstawiciel Sudanu podkreślił solidarność z królestwem i potępił ingerencję Iranu w sprawy regionu. Wcześniej stosunku z Iranem zerwał Bahrajn.[SN]

O powrót do rozmów i niezwłoczne wznowienie stosunków zaapelowały Stany Zjednoczone. „Wierzymy, że zaangażowanie dyplomacji i bezpośrednie rozmowy wciąż są niezbędne w działaniach mimo różnic” – powiedział agencji Reutera pracownik administracji prezydenta USA Baracka Obamy.[S]

„Moskwa wyraża poważny niepokój w związku z dodatkowym zaostrzeniem się sytuacji na Bliskim Wschodzie z udziałem największych mocarstw regionalnych — Arabii Saudyjskiej i Iranu, z którymi Rosja tradycyjnie utrzymuje przyjazne relacje. Zdecydowanie wzywamy Teheran i Rijad oraz inne państwa Zatoki Perskiej do powściągliwości, unikania wszelkich działań utrudniających sytuację i prowadzących do wzrostu napięć, w tym na tle religijnym” — podkreślił resort. Moskwa jest przekonana, że trudności w stosunkach międzypaństwowych i sprzeczności mogą i muszą zostać pokonane poprzez dialog i negocjacje. „Rosja ze swojej strony będzie gotowa do niezbędnego sprzyjania tym wysiłkom” — podkreśliło MSZ. Wcześniej źródło w MSZ Rosji poinformowało agencję RIA Novosti, że Moskwa jest gotowa wystąpić w roli pośrednika w uregulowaniu konfliktu między Arabią Saudyjską i Iranem. Informator agencji podkreślił, że „mamy kredyt zaufania zarówno ze strony Irańczyków, jak i Saudyjczyków” i „propozycja (odnośnie pośrednictwa — red.) została złożona już dawno, proponowaliśmy zorganizowanie na rosyjskim terytorium takich spotkań z inicjatywy ministra spraw zagranicznych Rosji”.[SN]

„Rząd federalny z głębokim ubolewaniem przyjął do wiadomości zerwanie stosunków dyplomatycznych z Iranem przez Arabię Saudyjską. Wzywamy oba państwa — zarówno Arabię Saudyjską, jak i Iran — do dialogu” — powiedział dziennikarzom rzecznik niemieckiego rządu Steffen Seibert. „Apelujemy do obu państw o wykorzystanie każdej możliwości do poprawy stosunków” — dodał. Według słów Seiberta, „drzwi do dyplomacji” powinny zostawać otwarte. Przedstawiciel rządu także poinformował o niedopuszczalności ataków na misje dyplomatyczne.[SN]

Seyed Hadi Afghahi, politolog-arabista, dyplomata, były pracownik ambasady Islamskiej Republiki Iranu w Libanie, powiedział w specjalnym wywiadzie dla “Sputnika”: „W gruncie rzeczy zarówno ZEA, które zdecydowały się na obniżenie statusu stosunków dyplomatycznych z Iranem, jak i Bahrajn, który w ogóle je zerwał, stanowią terytoria wchodzące w skład Arabii Saudyjskiej. Te państwa faktycznie nie posiadają ani suwerenności, ani prawa głosu w budowaniu samodzielnej polityki zagranicznej. Ich decyzja nikogo w irańskim kierownictwie nie zaskoczyła. Zwraca uwagę szybkość, z którą złożyły oświadczenia Manama i Abu Dabi a także operatywność, z którą te oświadczenia zostały podchwycone i rozprzestrzenione przez zachodnie media. Niewątpliwie mamy do czynienia z dokładnie przemyślaną kampanią wizerunkową i informacyjną, prowadzoną przez Arabię Saudyjską wobec Iranu i która zaktywizowała się w ostatnich dniach”.[SN]

Eksperci, zapytani przez CNN, podzielają opinię, że żadnej deeskalacji konfliktu między Arabią Saudyjską i Iranem w najbliższym czasie być nie może, ponieważ nasilenie napięć jest korzystne dla obu stron. „Arabia Saudyjska wydaliła irańskich dyplomatów w niedzielę oświadczając, że atak na ambasadę w Teheranie był ostatnią kroplą. Nie ma nic niezwykłego w tym, że skłócone państwa odwołują oficjalnych przedstawicieli, lecz analitycy twierdzą, że decyzja Arabii Saudyjskiej, aby zerwać kontakty dyplomatyczne z Iranem tuż po egzekucji na szyickim działaczu religijnym, może być złowieszczym znakiem czegoś poważnego” — pisze dziennikarka CNN Carey Shoichet.[SN]

Jak powiedział w wywiadzie dla CNN Fawaz Gerges, kierownik katedry współczesnych badań nad Bliskim Wschodem w Londyńskiej Szkole Gospodarki, „zerwanie stosunków dyplomatycznych może łatwo wymknąć się spod kontroli”. Podkreślił, że stosunki między państwami były napięte również przed oświadczeniem w sprawie zerwania kontaktów dyplomatycznych. Arabia Saudyjska i Iran już od dawna są po różnych stronach barykady w szeregu konfliktów — w Syrii, Iraku, Libii, Bahrajnie i Jemenie. Pytanie polega na tym, na ile sytuacja może się pogorszyć. „Sytuacja w stosunkach między dwoma wpływowymi państwami Zatoki Perskiej, między Arabią Saudyjską, w której przeważają sunnici i Iranem, w którym przeważają szyici jest bardzo niestabilna. Toczy się słowna wojna, wojna pośrednia… W ciągu kilku najbliższych tygodni i miesięcy może się to przerodzić w coś złego i niebezpiecznego” — uważa. Jego zdaniem, ten konflikt może wpłynąć na cały region.[SN]

„To zerwanie (stosunków dyplomatycznych — red.) było niemalże nieuchronne, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że reakcja Iranu zgodnie z oczekiwaniami była bardzo gniewna, a Najwyższy Przywódca Iranu obiecał Arabii Saudyjskiej „boską zemstę” — powiedział ekspert CNN ds. stosunków międzynarodowych Bobby Gosh. Arabia Saudyjska dała z kolei do zrozumienia, że nie zamierza się poddawać — podkreślił Bobby Gosh. Z punktu widzenia niektórych analityków, Rijad i Teheran będą w dalszym ciągu potęgować konflikt, o żadnej deeskalacji w najbliższym czasie nie ma mowy.[SN]

Źródła: Strajk.eu [S], pl.SputnikNews.com [SN] Kompilacja 8 wiadomości: WolneMedia.net


TAGI: , , , , , , , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.