Azylant gwałcił, policja bezradna

Opublikowano: 29.05.2017 | Kategorie: Prawo, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 982

Funkcjonariusze policji w Bonn odmówili pomocy ofierze brutalnego gwałtu. Sprawcą napaści był azylant z Afryki.

Do wydarzenia, które wstrząsnęło opinią publiczną w Nadrenii, doszło na początku kwietnia. Para studentów biwakująca w czasie weekendu nad Renem w okolicach Bonn, została w środku nocy brutalnie zaatakowana przez czarnoskórego mężczyznę. Afrykańczyk wdarł się do ich namiotu z piłą mechaniczną w ręku, po czym sterroryzował młodych ludzi maczetą, gwałcąc dziewczynę nieomal na oczach bezsilnego chłopaka. Młody mężczyzna widząc na co się zanosi próbował jeszcze zaalarmować policję. Funkcjonariusze nie potraktowali jednak tego wezwania poważnie i przyjechali na miejsce, gdy już było po wszystkim.

Bulwersujące zachowanie policjantów, wyszło na jaw dopiero teraz za sprawą informacji z lokalnej gazety “Rheinische Post”.

Redakcja dotarła do zapisów rozmów telefonicznych jakie dyżurna funkcjonariuszka prowadziła feralnej nocy ze zrozpaczonym chłopakiem.

Rozmowa ta przebiegła następująco: “Halo, moja dziewczyna jest właśnie gwałcona, przez jakiegoś czarnego. On ma maczetę” – mówił przerażony młody mężczyzna. Dyżurna policjantka w Bonn, zapytała od razu: “Żarty pan sobie ze mnie stroi?” (w wolnym tłumaczeniu: “Jaja Pan sobie ze mnie robi?”). “Nie, nie” – odpowiedział dzwoniący, informując, że napastnik ma maczetę i w każdej chwili może jej użyć. “Hm” – wydusiła po chwili bezradna funkcjonariuszka. Wreszcie po usilnych zapewnieniach mężczyzny, że to nie głupi żart i napastnik grozi obojgu śmiercią, rutynowo zapisała personalia obiecując przysłanie patrolu i odłożyła słuchawkę nie mówiąc ani słowa, jak poszkodowany ma się dalej w takiej sytuacji zachować.

Już po fakcie, gdy gwałciciel zbiegł, mężczyzna znowu zadzwonił na policję. Tam skierowano go do innego komisariatu, tym razem w Siegburgu. Ostatecznie ofiary ataku natrafiły na przypadkowy patrol pół godziny po całym wydarzeniu.

W rezultacie zaniechania policji sprawcę udało się ująć dopiero po tygodniu intensywnych poszukiwań. Gwałcicielem okazał się 31-letni obywatel Ghany, którego wniosek azylowy został już prawomocnie odrzucony. Zgodnie z niemieckimi przepisami imigrant z Afryki powinien był opuścić teren RFN lub przebywać w prewencyjnym areszcie oczekując na procedurę wydalenia.

Wiadomo też, że 31-letni sprawca napaści, syn plantatora z Ghany, przybył do Niemiec z Włoch na początku lutego tego roku. Po zatrzymaniu w Kassel odstawiono go do centralnego ośrodka dla uchodźców w Sankt Augustin koło Bonn. Ponieważ Ghana jest w RFN uznawana za kraj bezpieczny, wniosek azylowy mężczyzny został oddalony.

Sprawa brutalnego gwałtu nad Renem przez wiele dni zajmowała opinię publiczną w Nadrenii. Zastanawiano się, dlaczego chłopak nie stawał skuteczniej w obronie swojej towarzyszki oraz dlaczego policja na początku nie informowała, że podejrzanym jest czarnoskóry imigrant. Wskazywano na opieszałość personelu okolicznych ośrodków dla uchodźców, nie kwapiącego się z pomocą w ustaleniu personaliów napastnika. Wydarzenia stały się nawet tematem w parlamencie Nadrenii.

Ofiara gwałtu, 23-letnia studentka i jej narzeczony do dziś nie mogą otrząsnąć się po tragedii i korzystają z intensywnej pomocy psychologicznej.

Proces gwałciciela ma się rozpocząć we wrześniu. Jak ustalili dziennikarze, skandaliczne zachowanie policji nie było dotąd obiektem zainteresowani prokuratury. Rzecznik bońskiej policji Frank Piontek przyznał, że zachowaniu funkcjonariuszki było naganne, a reakcja co najmniej niewłaściwa. Jego zadaniem jednak, nawet natychmiastowe wysłanie patrolu prawdopodobniej nie zażegnałoby przestępstwa.

Autorstwo: Agnieszka E. Wolska z Kolonii
Na podstawie: “Rheinische Post”, “Kölner Stad Anzeiger”, “Focus”
Źródło: Euroislam.pl


TAGI: , ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

4 komentarze

  1. Abaddon 29.05.2017 13:35

    A gdyby ktoś takiemu azylantowi upitolił pitolka to też obeszłoby się bez zdecydowanych działań policji? Może czas najwyższy zacząć ich kastrować.

  2. Fenix 29.05.2017 14:25

    @Abaddon ,kastracja gwałcicieli dla przykładu będzie dobrym hamulcem dla uchodźców , bo sprawa i więzienie zapewni gwałcicielowi długi pobyt w RFN, a o to mu chodziło .

  3. wert 29.05.2017 17:49

    Tak teoretycznie odnośnie upitolenia pitolka…Co jest większą karą?Upitolić pitolka i zostawić jajka,żeby się chciało,a nie było czym,czy upitolić jajka i zostawić pitolka,żeby się nie chciało,a było czym?…..

  4. Jedr02 29.05.2017 19:07

    “dlaczego chłopak nie stawał skuteczniej w obronie swojej towarzyszki”
    Albo by zginął, albo dostałby kilkanaście lat więzienia. No i przy obu opcjach dziewczynie też mogłoby się po drodze dostać maczetą.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.