Na australijskiej wyspie nie będą już przyjmować gotówki

Popularna australijska miejscowość turystyczna już nigdy nie będzie przyjmować gotówki, zdecydowała się pozostać „środowiskiem bezgotówkowym” nawet po złagodzeniu ograniczeń związanych z pandemią.

Tabliczka na wyspie Hamilton informuje, że ​​miejsce docelowe Whitsunday jest „bezgotówkowe”, a strona internetowa hotspotu turystycznego potwierdza, że „nie przyjmuje gotówki w żadnym z punktów sprzedaży”.

To posunięcie rozwścieczyło niektórych potencjalnych podróżnych, którzy zagrozili bojkotem, ale profesor finansów w RMIT, dr Angel Zhong, powiedział „Yahoo Finance”, że uzasadnienie tej zmiany odzwierciedla „ukryte koszty” korzystania z gotówki.

Ośrodek wypoczynkowy w Queensland podał, że zdecydował się pozostać bezgotówkowy z trzech powodów: zdrowie i dobre samopoczucie gości i personelu, wygoda płatności kartą dla gości oraz bezpieczeństwo.

„Badania pokazują, że niezależnie od tego, czy chodzi o COVID-19, zarazki mogą być przenoszone za pomocą papierowych pieniędzy, a papierowy pieniądz zawiera więcej wirusów niż deska sedesowa” – powiedział Zhong. „Dzięki płatnościom bezgotówkowym możemy faktycznie chronić starsze pokolenie, które jest naprawdę podatne na bakterie. Ale rozumiem też, że starsze pokolenie należy do grup, które wolą korzystać z gotówki”.

Zhong zauważył, że oprócz potencjalnych kosztów zdrowotnych, będą też koszty związane z transportem gotówki na wyspę, a także koszty gromadzenia, liczenia, uzgadniania i przechowywania gotówki w banku, a także koszty bezpieczeństwa.

Autorstwo: Andrzej Kumor
Na podstawie: „Yahoo News”
Źródło: Goniec.net

Komentarz „Wolnych Mediów”

Ciekawe, dlaczego dr Angel Zhong, mówiąc o rzekomych „ukrytych kosztach” korzystania z gotówki, przemilczał problem ukrytych kosztów transakcji bezgotówkowych — prowizji dla banków za płatności kartą? Te koszty mocno przewyższają rzekome koszty czasu pracy związanej z obrotem gotówką.