Liczba wyświetleń: 801
Zespół badaczy z Uniwersytetu w Rochester, któremu przewodniczył Miron Zuckerman przeprowadził analizę kilkudziesięciu badań naukowych, które brały pod uwagę poziom intelektu oraz religijność. Badacze ogłosili, że ludzie o wysokim IQ bardziej unikają religii.
Analiza dotyczyła 63 badań, które zostały przeprowadzane od początku XX wieku do roku 2012. Zespół badawczy poinformował, że aż 53 z nich wykazuje negatywną korelację pomiędzy inteligencją a religijnością. Osoby starsze, posiadające IQ powyżej średniej są mniej religijni. Ponadto, istnieje większe prawdopodobieństwo, że dzieci z wyższym ilorazem inteligencji odrzucą religię. Ku temu twierdzeniu ma przemawiać badanie z 1921 roku, w którym wzięto pod uwagę grupę dzieci o wysokim ilorazie inteligencji, przekraczającym 135 punktów. Dzieci osiągając wiek 75-91 lat był uważane za mniej religijne niż ogół populacji.
Według analizy, bardziej inteligentne osoby spędzają więcej czasu w szkole, uzyskują lepszą pracę z wyższym wynagrodzeniem, co z kolei prowadzi między innymi do wyższej samooceny. Ponadto, inteligentni ludzie mają większe szanse na stworzenie szczęśliwej rodziny i osiągnięcie sukcesu w życiu, przy czym nie jest im potrzebna religia. Badanie z 1916 roku wskazuje, że 58% losowo wybranych naukowców ze Stanów Zjednoczonych wyraża niedowierzanie lub wątpliwość co do istnienia Boga. Liczba ta wzrosła do 70% dla najwybitniejszych naukowców.
Pomimo szerokiej analizy statystycznej, należy wspomnieć że badania nie zostały przeprowadzone na całym świecie. 87% przebadanych osób pochodzi ze Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Kanady. Poza tym, dominującą religią w badaniach jest Protestantyzm. Inteligencja została zdefiniowana przez badaczy jako zdolność do rozumowania, planowania, rozwiązywania problemów, myślenia abstrakcyjnego, pojmowania złożonych zagadnień, szybkiej nauki oraz nauki polegającej na własnym doświadczeniu.
Na podstawie: www.ibtimes.com
Źródło: Zmiany na Ziemi
Poznaj plan rządu!
Rozum jest największym wrogiem wiary.
Nie przyjmuje się za prawdę słów, tylko dlatego, że mają powiedzmy 2 tysiące lat.
Nie ucieka się przed lękiem od śmierci w odurzenie zwane rajem/niebem/Nirvaną czy inną używką.
Religia pozostaję szeroko dostępnym opium dla mas, większość ludzi nie potrafiła by żyć nie mając zapewnionego (nawet wymyślonego) miejsca w zaświatach.
Wynik badania nie może dziwić.
Większych pierdół dawno nie czytałem. Na dodatek opartych na badaniach sprzed 100 lat…
Ale to jest całkiem możliwe. Ludzie widząc czym jest Kościół Katolicki, widząc jak miejscami dziurawa jest filozofia chrześcijańska myślą że taka jest religia i pogrążają się w oceanie beznadzieji ateizmu 🙂 A ludzie najprostsi nawet tego nie zauważają. To zaniżają IQ wierzących w Boga. Do tego w środowisku naukowym występuje ciągła propaganda ateistyczna i młodzi, “wykształceniu” lecą na nią jak leci. Zmienili tylko oszusta w czarnej sukience, na oszusta w białym fartuchu.
Ale ciekawe jaki byłby wynik w krajach ateistycznych 🙂 Ciekawe jaki byłby w takich Indiach gdzie zdarza się jeszcze religijność duchowa a nie tylko rytualna. Bo tak to są wyniki tylko dla konkretnej kultury, która rządzi się pewnymi zasadami, uniwersalne one raczej nie są.
bartosz_kopan, dodaj sobie 2 centymentry do e-penisa za tą wypowiedź 🙂 Męskość związana z brakiem lęku przed śmiercią (1 cm) + Bycie ponad masą, większością ludzi (1 cm).
@edek, no własnie! Jak tacy ludzie mogą być szczęśliwi, lepiej niż inni zdajac sobie sprawę z kondycji Świata, a do tego nie mając wizji raju przed sobą?!
@Jedr02, ja też mogę sobie dodać 2 centymetry do penisa? Proszę, proszę, proszę, proszę…
😛
Trzeba najpierw pokazać jakim się jest kozakiem, oczywiście w internecie.
Ciekawe to jest jak wyglądają te ich szczęśliwe rodziny jak w tych państwach 50% małżeństw się rozwodzi. W UK jest najwięcej nastoletnich ciąż w Europie, w USA jest jeden z największych procentów ludzi w wiezieniach (Ci też są członkami rodzin). Rosnące spożycie SSRI to też wynik wylewającego się szczęścia. Te białe inteligentne elity amerykańskie zapijaczone, zaćpane no i każdy ma swojego terapeute. Nawet zaczeli na seksoholizm chorować. Z kolei inni uzależnieni od gier, grają w WoWa a ich dzieci umierają z głodu. A otyłość? Masa grubasów, ludzie obżerają się jak świnie. Do tego parady homosiów. LoL chodzą ludzie na ulicach i się chwalą że są dewiantami. W Holandi nawet pedofile mają swoją partie. Miliony zwierząt napakowanych hormonami ginie każdego dnia żeby później Amerykańce mogli się utuczyć i umrzeć na raka czy zawał. Świat ateistów żyjących tylko po to żeby zaspkokajać swoje zwierzęce instynkty. Ale przynajmniej nie są hipokrytami. Muzułmanie piją pod stołami udając że Allah ich nie widzi i dymają 9-latki twierdząc że ich prorok też tak robił. Tylko też jakby wierzyli w Boga to by się poważnie zastanowili nad tym. Publicznie tylko gadają, tak tak Allah. A idą potem na wódeczke no może winko bo wódka za mocna. Ateistyczne świnie w przebraniach.
Ale wygłosiłem diss na świat ateistyczny 🙂 Czuje się jak Dawkins jak snuje swoje demagogie przed ateistyczną publiką.
Ale odkrycie… Że też musieli jeszcze specjalne badania robić, żeby to potwierdzić. Teraz tylko patrzeć na lamenty religijnych osób pod tym artykułem.
Ciekawe jak zmierzyli poziom religijności? 🙂