Ataki Izraela prowadzą do kolejnej wojny?

Opublikowano: 21.11.2012 | Kategorie: Polityka, Wiadomości ze świata

Liczba wyświetleń: 488

Co najmniej 19 ofiar śmiertelnych po stronie palestyńskiej, w tym co najmniej sześcioro dzieci i trzy ofiary po stronie izraelskiej, to dotychczasowy bilans konfliktu, do eskalacji którego doszło po tym jak palestyński ruch oporu przystąpił do kontrataku w odpowiedzi na trwające od kilku dni działania zbrojne ze strony Izraela w Strefie Gazy.

Przypomnijmy, że 8 listopada izraelskie wojsko przeprowadziło atak na Strefę Gazy zabijając 13-letniego chłopca Ahmeda Abu Dagga gdy ten grał w piłkę z kolegami. W ciągu tygodnia izraelskich ataków rannych zostało 53 cywilów, w tym 12 dzieci i 6 kobiet. 14 listopada izraelska armia dokonała zamachu terrorystycznego, zabijając jednego z liderów Hamasu, Ahmeda Jabari.

W odpowiedzi na te działania, palestyńscy bojownicy, głównie związani z mniejszościową organizacją Islamski Dżihad, wystrzelili w stronę Izraela rakiety, zabijając trzy osoby. Izrael odpowiedział całonocnym ostrzałem Strefy Gazy i zmobilizował 30 tysięcy rezerwistów przygotowując się do lądowej inwazji na Strefę Gazy. Izraelski minister obrony, Ehud Barak powiedział: “Środowe ataki oznaczają początek, nie koniec militarnej operacji”. W izraelskich ambasadach na świecie ogłoszono stan alarmowy. Obecna sytuacja jest najbardziej krwawą od czasu izraelskiej agresji na Strefę Gazy 2008-2009 w trakcie której izraelskie wojsko zabiło ponad 1400 Palestyńczyków a raniło ponad 5 tysięcy, głównie cywilów.

Według izraelskiej organizacji lewicowej Centrum Informacji Alternatywnej a także według izraelskiej organizacji Hadasz, oczywistym powodem dla którego rząd Izraela zdecydował się na złamanie rozejmu i zaognienie sytuacji, są zbliżające się wybory. Odbędą się one w styczniu. Rządząca prawica chce odwrócić uwagę wyborców od ważnych kwestii społecznych i wprowadzić atmosferę wojennej histerii. Na takiej atmosferze zawsze zyskuje szermująca nacjonalistycznymi hasłami, prowojenna prawica. Amit Aszkenazi, jeden z działaczy organizacji Hadasz komentując cyniczne działania rządu mówił: “Przyniesie to tylko śmierć Palestyńczykom i Izraelczykom, wzywamy wszystkich, którzy mogą, by stanęli z nami i zwalczali te działania rządu, zanim zginą cywile i żołnierze po dwóch stronach.”

Zamach na Ahmeda Jabari nie był reakcją na narastające napięcie na granicy między Izraelem i Gazą, jak twierdzi rząd Izraela, lecz zaplanowaną kilka miesięcy temu przez służby specjalne i dobrze przygotowaną operacją mającą na celu wznowienie przemocy w Strefie. Izraelska przemoc rozpoczęła się pomimo tego, że egipskiej dyplomacji udało się wypracować porozumienie pokojowe między Izraelem a palestyńskimi organizacjami ruchu oporu. Przywódcy Hamasu nakazali swoim bojownikom powstrzymanie się od jakichkolwiek ataków na Izrael. Odpowiedzią na to był izraelski zamach na Ahmeda Jabari.

Setki osób uczestniczyły w proteście przed budynkiem izraelskiego Ministerstwa Obrony w Tel Awiwie domagając się zaprzestania działań wojennych przeciwko Palestyńczykom. Wcześniej w pobliżu domu premiera Beniamina Netanjahu w Jerozolimie doszło do podobnej demonstracji. Demonstranci z izraelskiej lewicy skandowali między innymi hasło: “Pieniądze na opiekę społeczną – nie na wojny” lub “Premierze, premierze, ile dzieci dzisiaj zabiłeś?”.

Izraelskie Centrum Informacji Alternatywnej we współpracy z palestyńskimi i międzynarodowymi organizacjami pozarządowymi wzywa międzynarodową opinię publiczną do przyłączenia się do akcji bojkotu, powstrzymania się od inwestycji i zaprowadzenia sankcji (BDS) wobec Izraela. Po izraelskiej masakrze z 2008 i 2009 roku Palestyńczykom nie udało się postawić przed międzynarodowymi trybunałami osób odpowiedzialnych w Izraelu za masakry cywilów a to dzięki wsparciu dla Izraela ze strony USA i Unii Europejskiej. Jak zauważa Centrum, istnieje poważne zagrożenie, że Izrael zachęcony swoją bezkarnością może zechcieć powtórzyć te działania. Jedynym skutecznym sposobem zmuszenia Izraela do respektowania praw człowieka w Palestynie może być międzynarodowa presja, w tym akcja BDS – uważają izraelscy działacze.

Opracowanie: Bartłomiej Zindulski
Źródło: Lewica


TAGI: ,

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć "Wolne Media" finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji "Wolnych Mediów". Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz.
Jeśli już się logowałeś - odśwież stronę.