Armia Ludowa „pokonała” Lecha Kaczyńskiego
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie rozpoczął rozpatrywanie spraw, wniesionych przez władze Warszawy przeciwko decyzji Wojewody Mazowieckiego, w której narzucił on miastu zmianę nazw wielu ulic.
Wojewoda podjął decyzję, kierując się uchwalonymi w ubiegłym roku zmianami w ustawie o tzw. dekomunizacji przestrzeni publicznej. Na tej podstawie, wbrew miastu, zmienił pięćdziesiąt nazw warszawskich ulic.
Sąd uznał, że ta decyzja była bezprawna, a przede wszystkim autorytarna i niedostatecznie umotywowana. Jedyną argumentacją, jakiej użył wojewoda, zmieniając poszczególne ulice, były notki Instytutu Pamięci Narodowej o patronie lub wydarzeniu, które ona upamiętniała.
Opinię IPN sąd uznał co prawda za ważny argument dla sprawy, ale nie wystarczający do tego, by dotychczasowych patronów ulic uznać za propagowanie komunizmu. A do tego w swej decyzji wojewoda był zobowiązany. Pierwszy raz w naszym kraju zakwestionowano zdanie tej wyjątkowo zideologizowanej i posłusznej władzy instytucji, która od lat próbuje, nam Polakom, narzucać swoją jedynie słuszną wersję historii i wartości.
Rozprawy, dotyczące każdej ulicy z osobna, potrwają najprawdopodobniej do połowy czerwca.
Na razie sąd przywrócił nazwy 12 ulic i kosztami postępowania obciążył wojewodę. Wśród nich jest ulica Lecha Kaczyńskiego, którego imieniem zastąpiono Aleję Armii Ludowej. 38 ulic nadal czeka na… rekomunizację. Wydaje się, że wyrok w następnych sprawach powinien być taki sam. Ale w związku z tym, że w trzyosobowym składzie sądu znalazło się jedno zdanie odrębne oraz biorąc pod uwagę fakt, że w następnych sprawach sąd będzie orzekał w innych składach, nie jest to takie pewne.
Autorstwo: Tomasz Kurski
Źródło: pl.SputnikNews.com